Moze i jakis fragment tego artykulu jest prawda, jednak autorke poniosla lekko ulanska fantazja. Norwegowie tez potrafia doginac i spieszyc sie, prace wykonywac szybko i dokladnie. Jak wszedzie - sa ludzie i ludzie. Tylko oni sami sobie nie psuja rynku, bo swoje i tak dostana. My tez nie psujmy rynku sobie ani innym. Proponuje na nastepny podobny artykul przejsc sie po budowach, biurach itd itp. Pani autorka pozna wiecej ludzi i moze rzetelniej opisze temat. Jestesmy lepsi pod wieloma wzgledami, ale nie dajmy sie oglupic i wmowic ze biora nas za fachowosc... przede wszystkim za szybkosc, wydajnosc relatywnie wysokie do przewaznie stawek glodowych. Aby cokolwiek zarobic trzeba zamieszkac w miejscu pracy. Nie mowie tu oczywiscie o wszystkich. Sa specjalisci i fachowcy ktorzy faktycznie maja dobrze, a po 37,5h ida wesolo na zabawe albo jada sobie na wycieczke.