defenderr napisał:
HotLips napisał:
Fantomas napisał:
"Znam jednego milego francuza, ktory uwaza sie za emigranta kulinarnego." To jakis kompletny idiota. Zakochal sie w lutefisku, pinekjøcie, okopconym baranim lbie czy tez innym norweskim przysmaku.
Pierwszym krokiem do madrosci jest umiejetnsoc trzymania jezyka za zebami.........
to zacznij od siebie
Cycek, jestes moja nieustajaca inspiracja i powodem, ze lubie rano pic kawe.
"poprawiajac" wierszyk dla dzieci, poswiecam tobie slow pare:
Mąż (zony cycka ) siedzi wciąż w necie –
wiosną, jesienią, w zimie i w lecie.
Chodzą wręcz o tym cycku słuchy,
że przestał łapać w okolicach czarnuchy
Więc słychać żony narzekań szereg:
„Mąż Honoraty jest oficerem,
Zośki – w salonie sprzedaje auta,
a mi się trafił mąż internauta...”.
„Skończże już, żono, to ecie-pecie,
ja tu zdobywam wiedzę o świecie!”.
Sprawdzam pogodę, czytam o wyżach,
kupiłem na aukcji śrubokręt krzyżak.
Zła chodzi żona, a i dzieciatka
także się martwią – to niebożątka!
„Zamiast czatować na ciapatych, tata
wciąż w Internecie siedzi na czatach!”.
Lecz chociaż żona gdera i mruczy,
cycek tego nigdy się nie oduczy.
Czemu? To wiedzą już małe dzieci –
cycek swe zycie ma tylko w sieci!
Na koniec maly apel - cycek, zostan czlowiekiem! Pewnym czlekoksztaltnym sie to udalo tysiace lat temu. Teraz na ciebie pora!