Tak naprawdę to mam identyczne zwierzaki jak te z pierwszej fotki , Irę i Lili . Ale z kotami to potrafi się zrobić jak z tymi uchodżcami. Weżmiesz jednego , a to się rozmnożą, a to inne koty zobaczą koty i się wproszą, a to ci do furtki przywiążą małego kotka na sznurku. I potem nie masz gdzie usiąść bo kot głównie śpi , i jak masz 10 kotów to wszystko obstawione kotami. Ale w Bawarii i Badenii-Wirtembergii oraz Szwajcari to normalnie jedzą koty jak w Chinach. Są jak królik tylko , mniej żylaste.