Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
Ja jestem fanem wszelkiego rodzaju firmowych personalmote...

Mozna dlugo tlumaczyc co to takiego, po co to, jaki ma to przebieg, jak sie na tym zachowywac i jakie to... daje efekty, a i tak ktos kto nie zna tutejszych realiow... nie uwierzy.

Sam bym pare lat temu nie uwierzyl...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
132 Posty

(crow)
Stały Bywalec
Popatrz na to pozytywnie. Gdyby zlikwidowal personalmøter, zarzadzanie utraciloby swoja wartosc rozrywkowa.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
3272 Posty
Jon Doe
(Joseph)
Maniak
jak oglądanie telenoweli, godzina pieprzenia o czymś co można w 5 minut spokojnie powiedzieć.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
8 Postów
Łukasz A
(lukang)
Wiking
czy ktos kiedys powiedzial ze czlowiek tylko z podstawowka jest glupi ?? jeslivtak powiedzial to musi byc magistrem lub cos w tym stylu a sam swoim IQ nie doruwnuje wężowi BOA . Ludzie z nizszym wyksztalceniem sa o wiele madrzejsi i uczciwi jak ci magistry i cala smietanka . pozdrawiam
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
3026 Postów
Eliza K
(Elise)
Maniak
lukang napisał:
czy ktos kiedys powiedzial ze czlowiek tylko z podstawowka jest glupi ?? jeslivtak powiedzial to musi byc magistrem lub cos w tym stylu a sam swoim IQ nie doruwnuje wężowi BOA . Ludzie z nizszym wyksztalceniem sa o wiele madrzejsi i uczciwi jak ci magistry i cala smietanka . pozdrawiam

Powiedzienie , ze ktos mjest madry bo jest robotnikiem, jest dokladnie jednakowo glupie jak powiedzenie, ze ktos jest mądry bo ma magistra.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
Elise napisał:
lukang napisał:
czy ktos kiedys powiedzial ze czlowiek tylko z podstawowka jest glupi ?? jeslivtak powiedzial to musi byc magistrem lub cos w tym stylu a sam swoim IQ nie doruwnuje wężowi BOA . Ludzie z nizszym wyksztalceniem sa o wiele madrzejsi i uczciwi jak ci magistry i cala smietanka . pozdrawiam

Powiedzienie , ze ktos mjest madry bo jest robotnikiem, jest dokladnie jednakowo glupie jak powiedzenie, ze ktos jest mądry bo ma magistra.


I to jest chyba najrozsadniejszy post tygodnia.
Az mi sie Juliusz Slowacki przypomnial

Chodzi mi o to, aby język giętki powiedział wszystko, co pomyśli głowa
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Observer)
Wiking
Czemu wszyscy sumujecie ludzi z wyższym wykształceniem do jednego wora... Kto z Was zauważył, że w Norwegii nie jest tak jak w Polsce, że 50% ludzi ma tzw. "wyższe". Tu wyższe wykształcenie jest warte wiele, i Norwegowie nie pozwalają na marnowanie tego potencjału dla pracy poniżej kwalifikacji.. Norweski inżynier jest elitą, posługuje się co najmniej płynnym angielskim a często ma opanowane kilka języków. Tu inżynier jest w swojej dziedzinie ekspertem - prawdziwym inżynierem - projektantem potrafi konstruować liczyć i przewidywać i budować i za to ma płacone. Nikt z Norwegów mając magistra nie pracuje w McDonaldzie czy na myjni samochodowej. Nasi magistrowie i inżynierowie na emigracji w Norwegii niestety w większości zadowalają się fizyczną pracą na budowie, albo jako kierowca śmieciarki czy w najlepszym wypadku "poganiacze" innych mniej rozgarniętych robotników z EOS w swoich obozach pracy i "dbają" o to żeby żaden ziomal nie zarobił więcej za rb/h niż oni...
W Norwegii wyższe wykształcenie posiada około 6% populacji - takich specjalistów w świecie wszędzie jest niedobór ale to wystarcza żeby kraj kwitł i się rozwijał. Populacja jest tu nieduża ale są za to 3 uczelnie wyższe w pierwszej setce rankingów uczelni wyższych na świecie. Ile ich tam znajdziemy z Polski? (dla ciekawych - dwie UJ i UW ale w okolicach dwieście trzydziestego miejsca). W Polsce mamy taki urodzaj że średnio 50% to masa magistrów, inżynierów i licencjatów z czego wielu na budowach całego świata i bynajmniej nie jako inżynierowie, a reszta pracuje w Mc-ach i KFC albo Biedronce lub zasila szeregi bezrobotnych w lokalnych MOPSach. Takie reformy oświaty zafundowała nam nasza ojczyzna, a Polacy przeświadczeni o swoim wykształceniu zapominają że na gotowcach i ściąganiu prac dyplomowych z netu na świecie nigdzie się nie zajedzie...Tam karą za oszustwo jest wyrzucenie z uczelni. Polski zaradny inżynier czy magister, gdy trzeba się wykazać wiedzą, nagle się okazuje że nawet łamaną angielszczyzną nie może się obronić smutne ale jak bardzo prawdziwe? Aż boli... Prawdę mówiąc nie dziwię się że nawet student z Burkina Faso będzie miał wyższy poziom wiedzy od przeciętnego "inżyniera" z Polski. Tam już na pustyni w szkole misyjnej pod gołym niebem wie że lekko nie będzie i tylko uczciwą pracą i walką o przetrwanie może zdobyć to co w Polsce się kupuje za promocyjne czesne w wyższej szkole dzwonków gazowych w Prokocimiu - czy się mylę. Życie (również moje) pokazuje że raczej nie...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
368 Postów

(cebularz)
Stały Bywalec
Observer napisał:
Czemu wszyscy sumujecie ludzi z wyższym wykształceniem do jednego wora... Kto z Was zauważył, że w Norwegii nie jest tak jak w Polsce, że 50% ludzi ma tzw. "wyższe". Tu wyższe wykształcenie jest warte wiele, i Norwegowie nie pozwalają na marnowanie tego potencjału dla pracy poniżej kwalifikacji.. Norweski inżynier jest elitą, posługuje się co najmniej płynnym angielskim a często ma opanowane kilka języków. Tu inżynier jest w swojej dziedzinie ekspertem - prawdziwym inżynierem - projektantem potrafi konstruować liczyć i przewidywać i budować i za to ma płacone. Nikt z Norwegów mając magistra nie pracuje w McDonaldzie czy na myjni samochodowej. Nasi magistrowie i inżynierowie na emigracji w Norwegii niestety w większości zadowalają się fizyczną pracą na budowie, albo jako kierowca śmieciarki czy w najlepszym wypadku "poganiacze" innych mniej rozgarniętych robotników z EOS w swoich obozach pracy i "dbają" o to żeby żaden ziomal nie zarobił więcej za rb/h niż oni...
W Norwegii wyższe wykształcenie posiada około 6% populacji - takich specjalistów w świecie wszędzie jest niedobór ale to wystarcza żeby kraj kwitł i się rozwijał. Populacja jest tu nieduża ale są za to 3 uczelnie wyższe w pierwszej setce rankingów uczelni wyższych na świecie. Ile ich tam znajdziemy z Polski? (dla ciekawych - dwie UJ i UW ale w okolicach dwieście trzydziestego miejsca). W Polsce mamy taki urodzaj że średnio 50% to masa magistrów, inżynierów i licencjatów z czego wielu na budowach całego świata i bynajmniej nie jako inżynierowie, a reszta pracuje w Mc-ach i KFC albo Biedronce lub zasila szeregi bezrobotnych w lokalnych MOPSach. Takie reformy oświaty zafundowała nam nasza ojczyzna, a Polacy przeświadczeni o swoim wykształceniu zapominają że na gotowcach i ściąganiu prac dyplomowych z netu na świecie nigdzie się nie zajedzie...Tam karą za oszustwo jest wyrzucenie z uczelni. Polski zaradny inżynier czy magister, gdy trzeba się wykazać wiedzą, nagle się okazuje że nawet łamaną angielszczyzną nie może się obronić smutne ale jak bardzo prawdziwe? Aż boli... Prawdę mówiąc nie dziwię się że nawet student z Burkina Faso będzie miał wyższy poziom wiedzy od przeciętnego "inżyniera" z Polski. Tam już na pustyni w szkole misyjnej pod gołym niebem wie że lekko nie będzie i tylko uczciwą pracą i walką o przetrwanie może zdobyć to co w Polsce się kupuje za promocyjne czesne w wyższej szkole dzwonków gazowych w Prokocimiu - czy się mylę. Życie (również moje) pokazuje że raczej nie...


Nie wiem z jakiego rankingu korzystales, ale male sprostowanie.ARWU

Norwegia ma w Top 100 - 1 U. Oslo pozycja 69
Polska 2 w Top 400 - UJ i UW gdzies w ogonie 3 setki.

www.shanghairanking.com/ARWU-Statistics-2014.html

O polskich szkolach ze spojnikiem w nazwie nikt w szerokim swiecie nie slyszal.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
132 Posty

(crow)
Stały Bywalec
To z tymi 6%-tami to jest troszke bardziej zniuansowane. 6% to takich co Maja 4 i wiecej lat szkoly. Natomiast tych co Maja studia 2, 3 i 4 letnie jest 28% (SSB, 2013)
No i ing. Jest roznica miedzy ing. a siv. ing. Tytul ing. nie jest chroniony wiec ing. moze sie nazywac kazdy.
NTNU uznaje polski tytul siv.ing. z politechniki bez zastrzezen. Znam przypadki gdzie inzynierowie z Polski ze specjalizacja organizacji i zarzadzania budownictwem pracuja spokojnie z byggeteknikk i nie sa gorsi norweskich specjalistow w tej dziedzinie- tak szerokie jest wyksztalcenie polskie. Norweskie studia sa bardziej wyspecjalizowane. Stad odwieczny problem w budownictwie w N. Brak czegos takiego jak "konsekvensutredning" w projektowaniu bo kazdy patrzy na swoja dzialke. Ogromne problemy np we wspolpracy architekt i enterprenør. Architekt wie po prostu za malo o byggeteknikk, w porownaniu do polskiego arch.
Tak, mam wiele do zarzucenia jesli chodzi o polskie szkolnictwo ale akuratnie tutaj to Polacy sa dobrzy.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
983 Posty
Dorota Hansen
(HotLips)
Maniak
crow napisał:
Tak, mam wiele do zarzucenia jesli chodzi o polskie szkolnictwo ale akuratnie tutaj to Polacy sa dobrzy.

Juziu, toz nie wiesz potocznej prawdy, iz nie matura lecz chec szczera zrobia z ciebie inzyniera?

Jest tutaj na forum pewien absolwent polskiej szkoly przysposabiajacej do pracy na stanowisku inzyniera. Fakt skonczenia tej szkoly napawia mnie zdumieniem od dluzszego czasu. Ale to taka moja mala dygresja na marginesie.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok