Cieszę się , ze naszym rodakom otwierają się oczy !!!
I jak czytam bądź oglądam reportaże o rodzinach w których Barnavarnet zapuścilo swe szpony - to za każdym razem zapira mi dech w piersi , bo wiem co to znaczy wić się po podłodze z bezradności kiedy podnoszą Cię najbliżsi i każą wstać i walczyć - dla dziecka - dla wiary w jego powrót do domu
Ja walczyłam 6 lat i wygraliśmy sprawę z Barnavarnet , ale jako człowiek przegrałam tę walkę

((
Wypalili mnie emocjonalnie do szpiku kości nie ma juz we mnie radości życia - ktore starałam przekazać mojemu dziecku i ono to pamięta - dzis jest dorosła dziewczyną ... Ale codziennie pyta MAMUŚ dlaczego ty zgadłaś , gdzie twój uśmiech , pogoda ducha i dobroć dla ludzi , którą ceniłam w Tobie najbardziej ?
I wtedy milcze - bo tylko ja wiem - Ze Barnavarnet wypaliło moje wnęcze
Zabili mnie !!!
I tylko patrząc na córkę dziękuje Bogu , ze ją mam i , ze zdążyła pojąć moje nauki zanim mnie zniszczyli
Dla wszystkich niedowiarków - kochani rodzice - Ja tez byłam bardzo dobrą matką nie szerzyłam patologi i nikomu nie życzę by wpadli w te szpony
A całej reszcie dziękuje , ze wierzycie , iż to niczym - Hitlerowskie działania