"Jeszcze w 2010 roku Szwecja zajmowała 15. miejsce w rankingu ONZ Human Development Index. Tymczasem według prognoz, w przyszłym roku spadnie na 25. lokatę, a do 2030 roku aż na 45. miejsce i tym samym może dołączyć do grona tzw. krajów trzeciego świata. Co ciekawe nawet balansująca na granicy bankructwa Grecja, w 2030 roku będzie na 13. miejscu w rankingu HDI. Według twórców raportu, fatalnej sytuacji w Szwecji winna jest multikulturowość oraz próba stworzenia przez polityków społeczeństwa idealnego na bazie imigrantów. Do Szwecji na dużą skalę ściągani są imigranci z najbiedniejszych oraz najbardziej zacofanych regionów. Według CBN News, imigranci nie muszą nawet uczyć się języka szwedzkiego. Według założeń to rdzenni mieszkańcy powinni uczyć się od imigrantów. Znany duński dziennikarz Mikael Jalving twierdzi, iż asymilacja w Szwecji jest wykluczona, a partie polityczne uznają to słowo za nazistowskie. Po świętach Bożego Narodzenia w Szwecji obowiązywać zacznie nowe prawo, które pozwoli karać obywateli za krytykę polityki imigracyjnej."