W Polsce są lepsze drogi niż w Norwegii! - Norwegia

W tym temacie znajdują się komentarze do artykułu W Polsce są lepsze drogi niż w Norwegii!

Jestem taksowkarzem w Bergen, a wiec duzo jezdze i cos moge powiedziec. Glowne drogi, sa prawie OK. Wystarczy wjechac na boczne drogi, lub niektore osiedlawe i jest masssssakra. Dziury, brakujace duze kawalki asfaltu, koleiny, nierownosci, korzenie i do tego spowalniacze. Tam jest wszystko. Oczywiscie nie wszedzie, ale naprawde w wielu miejscach.

Główne sa Ok ?

Na pewno nie jest OK E39 w Stavangerze. Koleiny i buja. Nowo wybudowana droga w miescie 44 ma od razu fale Dunaju.
Wiekszosc drog w tym z oznaczeniem E nie ma pobocza. Tzw. autostrady nie spelniaja jakichkolwiek wymogow dawanych tego typu drogom np. brak pasa awaryjnego. Jazda E39 ze Stavangeru do Kristiansand to koszmar.

a Oslo?! gdziekolwiek są tramwaje.. wygląda jak po powodzi i trzęsieniu ziemi.. bangladesz normalnie.. ale opłaty za bramki rosną co roku... a owce nie narzekają

Efekty socjalizmu w Norwegii sa tak dobrze widoczne ze nawet socjalista trudno jest je ukryc, wiec nawet socjalistyczne Høyre musi sie zgadzac na zadania FrP szybszej budowy drog.

W Polsce z kolei sa budowane drogi lecz czesto za praktycznie dwukrotnie wyzsza cene niz jest to konieczne z powodu poteznej administracji oraz wypelniania koryta o czym nawet potrafili juz mowic niektorzy ludzie z PiSu (widocznie Kaczorowi duzo niewpada z tego) nietylko KNP. Do tego obywatela wmawia sie ze UE sponsoruje drogi... lecz wystarczy spojrzec ile panstwo odbiera Polskim obywatela poprzez akcyze na benzyne nieliczac juz nawet winiet na autostradach.

Poprawny system zebrania funduszy na drogi to A.) System gdzie kazdy kierowca placi od przejechanego kilometra z uwzglednieniem nacisku na os pojazdu. Minusem tego systemu jest jego skomplikowanie oraz dodatkowe koszta w postaci montowania obowiazkowych GPS w kazdym pojezdzie itp etc itd.

Wiec systemem bardziej skutecznym chociaz niestety mniej sprawiedliwym jest B.) Czyli stale oplaty roczne od samochodow osobowych oraz stale oplaty roczne od samochodow ciezarowych (wyzsze) i brak jakichkolwiek akcyz lub tez innych sposobow wyciagania pieniedzy od kierowcow. W Polsce samych samochodow osobowych jest ponad 20 milionow.... Wiec aby uzyskac 15 miliardow PLN na drogi wystarczy iz oplata roczna za posiadanie samochodu (mozliwa do rozlozenia na raty) bedzie 750 PLN od samochodu. I to wszystko zadnych winiet, zadnej akcyzy na paliwa..... Proste niedokladne obliczenie pokazuje iz juz przy zakupie rocznym ponad 300 litrow paliwa (w wiekszosci zuzywa sie duzo wiecej rocznie na samochod) kazdy bedzie zyskiwal na braku akcyzy.... Do tego gdy doda sie oplaty roczne od wszelkich samochodow towarowych oraz ciezarowych to okaze sie ze bedzie wiecej pieniedzy na drogi niz jest uzywane srednio co roku obecnie i to zanim zacznie sie uzywac doplat/kredytow z UE.....

Powyzsze obrazuje swietnie jak swinie korytne musza sie karmic pieniedzmi obywateli ze zamiast poteznych nadwyzek to potrzebne sa kredyty (czasem niby bezzwrotne doplaty) z UE....

oslo na jedne z najgorszych nawierzchni w ciwilizowanej EU
nie mowie o ring 3 i cestej wymianie lepiszcza ale cal reszta jest do dupy
ja sie czepiam tylko nawierzchni a ni rozwiazan rond itd bo to jest calkiem dobre

impek.... a turysci zagraniczni, albo tiry z bialorusi?
Jakas akcyza musi byc albo winieta np. Na tydzien na caly kraj i juz.....

Oczywiscie dla samochodow/TIRow na zagranicznych rejstracjach to przy wjezdzie do Polski wykupienie prawa do poruszania sie po drogach na dowolnie wybrany czas pobytu na terenie Polski (np. takie nalepki na szybe z "data waznosci". I opcja aby mozna nabyc to zagranica oraz na kazdym przejsciu granicznym do Polski. W razie nieposiadania lub przeterminowania kara w wysokosci rocznej oplaty + koszt sciagniecia (mniejszy jesli ktos wplaci odrazu).

Aha niedodalem jeszcze ze poza zlikwidowaniem akcyzy na paliwo zostalaby rowniez zlikwidowana akcyza na samochody (obecnie w Polsce 18,6 % na wszystko o silniku wiekszym niz do kosiarki na silniki od kosiarki 3,1 %) przy wprowadzeniu takowej rocznej oplaty.

sorry ! jesli w Norwegii sa gorsze drogi niz w Polsce to chyba zyjemy w roznych Norwegiach albo w roznych Polskach . dojazd -praktycznie do kazdego miejsca -jasne zdarzaja sie niedorobki ale te niedorobki to u nas normalne drogi!.mam wrazenie ze niektorzy dawnnooooo w Polsce nie byli!