swieci krytycy ktorzy nie moga uszczknac nic z podatku,bo im rabie pracodawca z pensji.
a ten sam pracodawca firmowym autem,wozi firmowy gaz w butlach,na prywatna hyte,i wszystko idzie w koszty firmy,ruszcie mozgami bo bzdety wypisujecie....
jest takie madre przyslowie: "kazdy orze jak morze"...
a ze konkurencja w oczy i kieszen kole,to sie jej swinie podklada.nic nowego
jesli oszukuje niech sie skatt nim zajmie
a wszystkich prawych chcialbym widziec jak w srodku nocy jada flybuss-em a pozniej taxi za np.800 nok biora... .zeby do kurnika dojechaci,ilu z was tak robi?
buraczarnia.
a ten sam pracodawca firmowym autem,wozi firmowy gaz w butlach,na prywatna hyte,i wszystko idzie w koszty firmy,ruszcie mozgami bo bzdety wypisujecie....
jest takie madre przyslowie: "kazdy orze jak morze"...
a ze konkurencja w oczy i kieszen kole,to sie jej swinie podklada.nic nowego
jesli oszukuje niech sie skatt nim zajmie
a wszystkich prawych chcialbym widziec jak w srodku nocy jada flybuss-em a pozniej taxi za np.800 nok biora... .zeby do kurnika dojechaci,ilu z was tak robi?
buraczarnia.