Høyre chce obniżyć wysokość chorobowego - Norwegia

W tym temacie znajdują się komentarze do artykułu Høyre chce obniżyć wysokość chorobowego
Ze niby, jak komus obetna pieniadze, to bedzie zdrowszy?
Dziwny tok myslenia.
Jezeli to tlumaczenie artykulu ponizej, to jakos nie moge znalesc, gdzie w nim pisze, ze ludziom sie z tej okazji polepszy, a juz w kazdym razie nie tym chorym.
e24.no/kommentarer/spaltister/rosa-hoeyres-sykeloenn/20234007

Elise napisał:
W tym temacie znajdują się komentarze do artykułu Høyre chce obniżyć wysokość chorobowego
Ze niby, jak komus obetna pieniadze, to bedzie zdrowszy?
Dziwny tok myslenia.
Jezeli to tlumaczenie artykulu ponizej, to jakos nie moge znalesc, gdzie w nim pisze, ze ludziom sie z tej okazji polepszy, a juz w kazdym razie nie tym chorym.
e24.no/kommentarer/spaltister/rosa-hoeyres-sykeloenn/20234007


nie elise to się nazywa ''sianie propagandy po polskiemu''

...a

mnie sie podoba

ten trend! nastepnie zmiejszyc
(w perspektywie zlikwidowac)

wszelkiego rodzaju zasilki i dodatki,np:

- dodatek mieszkaniowy
- platne sykemelding (kacowe)
- platne bernetilleg (mlekowe)
- kontantstøtte
- feriepenger
- przywileje dla niepelnosprawnych dzieci
- itp,itd

no i przede wszystkim,marzenie wszystkich panien z dzieckiem

- becikowe

a pozniej juz tylko krok,do przekalkulowania norweskiej emerytury i juz widze,te zesrane miny nawiedzonych polonorkow...

Elise napisał:

Ze niby, jak komus obetna pieniadze, to bedzie zdrowszy?
Dziwny tok myslenia.

a co w tym dziwnego?
widocznie nie pracujesz razem z norkami
9 na 10 tzw chorych to ordynarni symulanci, głównie z młodego pokolenia
to nawet tych starszych norków mierzi
chorują latami
nie ma lepszego lekarstwa na wszystkie choroby jak niepłatne chorobowe
w takim Greenpoint w Nowym Jorku na 30 tysięcy Polacków jest paru dochtorów i nie ma kolejek
a jak się komuś rzeczywiście prawdziwa choroba trafi to te parę dni przeżyje z zaoszczędzonych w życiu pieniędzy
myśleć komuchy trochę

no na reszcie coś z tym chcą zrobić,
jja jestem za w końcu skończy się oszukiwanie , że a dziś nie przyjdę bo boli mnie palec ,albo mam złamanego paznokcia , sama pracuję z jedną norką co prawie rok na zweolnieniu na rózne rzeczy ale wcześniej oczywiście wykorzystuje egenmeldingi popracuje 6miesięcy i znowu i już tak kilka lat ma fasta jest w związkach i generalnie się nie przejmuje bo czym?ma 100% wypłaty a tak może zacznie pracować

jasta102 napisał:

widocznie nie pracujesz razem z norkami
9 na 10 tzw chorych to ordynarni symulanci, głównie z młodego pokolenia
Pracuje tylko z Norwegami (tak cos okolo 100). Ale widoczni ci moi to jacyc inni - pamietam, jak te kilka lat temu sam szef wsciekly ludzi z grypa do domu wysylal, bo jak to powiedzial "tylko chodza i zarazaja innych".

...stare

dzieje...

Tak samo szybko jak norwegowie ucza sie od naszych wspanialych ambasadorow kultury, jezyka polskiego (k..ch..idt) tak samo szybo ucza sie od naszych "cwaniakow" jak kozystac ze wszystkich mozliwych uslug socjalnych. I to prowadzi do zmiany przepisow ktore najbardziej dotkna tych co naprawde pomocy potrzebuja.
Szkoda ze norwegia jest w EØS..
W ten sposob nie maja mozliwosci pozbycia sie takich osobnikow..

jasta102 napisał:
Elise napisał:

Ze niby, jak komus obetna pieniadze, to bedzie zdrowszy?
Dziwny tok myslenia.

a co w tym dziwnego?
widocznie nie pracujesz razem z norkami
9 na 10 tzw chorych to ordynarni symulanci, głównie z młodego pokolenia
to nawet tych starszych norków mierzi
chorują latami
nie ma lepszego lekarstwa na wszystkie choroby jak niepłatne chorobowe
w takim Greenpoint w Nowym Jorku na 30 tysięcy Polacków jest paru dochtorów i nie ma kolejek
a jak się komuś rzeczywiście prawdziwa choroba trafi to te parę dni przeżyje z zaoszczędzonych w życiu pieniędzy
myśleć komuchy trochę


trzeba było rozgraniczyć zanim kogoś wyzwiesz ,że mówimy o symulantach

Izzy napisał:
jasta102 napisał:
Elise napisał:

Ze niby, jak komus obetna pieniadze, to bedzie zdrowszy?
Dziwny tok myslenia.

a co w tym dziwnego?
widocznie nie pracujesz razem z norkami
9 na 10 tzw chorych to ordynarni symulanci, głównie z młodego pokolenia
to nawet tych starszych norków mierzi
chorują latami
nie ma lepszego lekarstwa na wszystkie choroby jak niepłatne chorobowe
w takim Greenpoint w Nowym Jorku na 30 tysięcy Polacków jest paru dochtorów i nie ma kolejek
a jak się komuś rzeczywiście prawdziwa choroba trafi to te parę dni przeżyje z zaoszczędzonych w życiu pieniędzy
myśleć komuchy trochę


trzeba było rozgraniczyć zanim kogoś wyzwiesz ,że mówimy o symulantach
niby dlaczego?
a co to za różnica?
co to nie komusze myślenie, że jak ktoś jest chory, to firma ma mu obowiązek za to płacić?
i tak nic nie rozumiesz to spróbuję inaczej
obowiązkiem firmy jest zapłacić za pracę jaką dla niej wykonałeś/aś
tako twierdzi Biblia i zdrowy rozsądek
a to tylko komusze myślenie wprowadziło chorobowe, dyslektyków itp, i powoduje nadużycia na masową skalę, na których najwięcej cierpią najbiedniejsi, najuczciwsi i potulni
na pohybel z komuchami i ich wymysłami