dlaczego mnie to nie dziwi.....
dobrze ze sie to tutaj ukazalo,bo moze ci plujacy zastanowia sie teraz/choc w to nie wierze/
co dzieje sie dalej z odebranymi dziecmi,-sielanka?,kochajaca nowa rodzina?
tak tak odbiera sie "zlym rodzicom" i oddaje jeszcze gorszym na wychowanie,
bv swoje zrobilo,fundusze dostalo ,dziecko przekazalo,od zlego losu uchronilo.
trza nastepnym sie zajac
.nastepne ratowac..../pomijam zasadne sprawy/
,tylko przed czym? przed uczuciami?,troska?,moze nadopiekunczoscia?
a moze przed zwyczajnym normalnym dziecinstwem,
takim z siniakami,rozbitym kolanem,nabitym guzem,wakacjami z rodzicami,przytulaniem,pocaunkiem na dobranoc......,
ktos powie-"bez powodu nie odbieraja"- a ja dopowiem tylko tyle ze powodem moze byc oszczerczy telefon od wrednego sasiada- i czy to jest "powod" aby"ratowac" dziecko przed jego dziecinstwem?
tak pewnie to jest powod i srodek do otrzymania nowej "spolecznej komorki"bezradnej po osiagnieciu wieku 18 lat,nie majacej wsparcia w rodzicach,tak naprawde nie majacej tych rodzicow,rodzenstwa,babci ,cioci,ktorej los i zycie juz nie bardzo kogokolwiek obchodzi,oczywiscie poza panstwem,bo komorka ma teraz pracowac,placic podatki,wydawac pieniadze brac kredyty,pracowac i napedzac gospodarke,cieszac oko najlepszej "matki i ojca "w jednym,czyli panstwa i rzadu.....
tylko jak ta komorka wychowa pozniej swoje dziecko?
coz panstwo napewno mu pomoze.bo panstwo wszysto wie najlepiej
pewnie kiedys wszystkie dzieci w tym kraju beda wychowane przez panstwo;taka szara masa trybikow zapierdalajaca dla dobra panstwa czyli rzadzacych.