Rozłąkowe, becikowe - Norwegia - s4

tadec napisał:
Facet - widzę,ze masz jakieś tam pojecie o prawie i Norge,ok. 10 % mojego - ale dlaczego jestes takim burackim chamem ???

Witam Cię serdecznie. Skoro masz dość spore pojęcie o prawie Norweskim i widzę że twoja odpowiedz nie trąci niechęcią do mojej osoby, to czy byłbyś łaskaw odpowiedzieć na moje pytania? Niektórzy odpowiedzieli dość ogólnikowo że już uzyskałam odpowiedzi w innych postach, ale ja bym prosiła tak czarno na białym.
Z góry dziękuję.

tadec napisał:
Facet - widzę,ze masz jakieś tam pojecie o prawie i Norge,ok. 10 % mojego - ale dlaczego jestes takim burackim chamem ???
A dlaczego , tak bezpardonowo się Przedstawiasz ... ?
---
Czyżbyś miał jakiś problemy ?
Które doskwierają poza samotnością .
---
Każdy ma jakieś tam ogólne pojęcia o tym lubo owym .
A ty proszę 100% procentowa Magiczna Kula ...
---
Skoroś taki do przodu , to zacznij się UDZIELAĆ ... na Tym Forum , a nie docinać ni z gruszki i pietruszki !
Niemniej
Pozdrawiam Wieczorowo ...

Andre ved mark napisał:
niech się janina nie podnieca tym że żyje i pracuje w norge bo gówno mnie to za przeproszeniem obchodzi niech się nie wpierdala w norweskie prawo i to co się komu należy . bo następnym razem ja mogę zanegować twoje prawo do dożywotniej renty w razie tragicznego wypadku bo odprowadzasz do kasy ułamek z tego co inni ciężko tu pracującyja sie nie podniecam tylko irytuje troche jesli widze jak ktos kombinuje ,wiec...pora zglaszac takie przypadki do odpoeiednich urzedow ,mnie to nic nie kosztuje a moje podatki nie pojda na ludzi z Polski ))zegnam juz wiecej nie mam ochoty tu byc ,szkoda mi Was bo jestescie poprostu DZiadami i honoru za grosz ,a za korone poswiecacie wlasne rodziny tez mi cos ))

A od kiedy tacy ludzie mają honor? Nadstawiają du.. , aby wyrwać kasę skąd się da.

Nie martw sie!
Twoje podatki pojda do norweskich:

- alkoholikow
- pedofilow
- oszustow podatkowych
- zawodowych bezrobotnych
- ...

Mozesz spac spokojnie...

BasiaS napisał:
tadec napisał:
Facet - widzę,ze masz jakieś tam pojecie o prawie i Norge,ok. 10 % mojego - ale dlaczego jestes takim burackim chamem ???

Witam Cię serdecznie. Skoro masz dość spore pojęcie o prawie Norweskim i widzę że twoja odpowiedz nie trąci niechęcią do mojej osoby, to czy byłbyś łaskaw odpowiedzieć na moje pytania? Niektórzy odpowiedzieli dość ogólnikowo że już uzyskałam odpowiedzi w innych postach, ale ja bym prosiła tak czarno na białym.
Z góry dziękuję.


tobie nawet powiększone litery nie pomagają ....niesłychane !
poddaję się

tadec to ostatnia nadzieja

BasiaS napisał:
Witam wszystkich mam kilka pytań:
1, Mój mąż pracuje w Norwegii na stałe.
Jeśli przyjadę do niego na łączenie rodzin będąc już w zaawansowanej ciąży to należy nam się jednorazowe becikowe?
2, Czy jeśli coś się stanie i będę musiała wrócić z maleństwem do Polski, czy nadal mąż będzie otrzymywał świadczenie w postaci 5000nok od 12-18 m-ca i 3300 od 19 do 24 m-ca życia dziecka, czy to jest tylko jak dzidziuś jest w Norwegii?
3, Jeśli przyjadę do Norwegii na łączenie rodzin to będę miała numer personalny, to zrozumiałe. Ale jeśli wrócę do Polski a mąż mnie wygłosi w Skacie to czy będzie dostawał rozłąkowe na żonę i ewentualnie dziecko?
Wiem że pytań jest sporo. Jeśli ktoś się orientuję to proszę o odpowiedz na forum lub prywatnie.

Rzygac sie chce
mam nadzieje, ze BV zdazy ci zabrac dziecko i uchroni je przed taka matka

BasiaS napisał:
Witam wszystkich mam kilka pytań:
1, Mój mąż pracuje w Norwegii na stałe.
Jeśli przyjadę do niego na łączenie rodzin będąc już w zaawansowanej ciąży to należy nam się jednorazowe becikowe?
2, Czy jeśli coś się stanie i będę musiała wrócić z maleństwem do Polski, czy nadal mąż będzie otrzymywał świadczenie w postaci 5000nok od 12-18 m-ca i 3300 od 19 do 24 m-ca życia dziecka, czy to jest tylko jak dzidziuś jest w Norwegii?
3, Jeśli przyjadę do Norwegii na łączenie rodzin to będę miała numer personalny, to zrozumiałe. Ale jeśli wrócę do Polski a mąż mnie wygłosi w Skacie to czy będzie dostawał rozłąkowe na żonę i ewentualnie dziecko?
Wiem że pytań jest sporo. Jeśli ktoś się orientuję to proszę o odpowiedz na forum lub prywatnie.

Jaka egoistka trzeba byc żeby myśleć w ten sposób? Masz informacje ze rodzinnie i dodatek opiekuńczy należy ci się jak nie jestes z dzieckiem w no, ale tobie mało chcesz wykombinowac tak żeby wziąć becikowe i jednocześnie twój zapładniacz mógł rozliczyć się jako pendler. (będąc tu w ciąży i zaraz po urodzeniu i tak przejesz tą kasę z becikowego tak na marginesie)

Jednak nie bierzesz pod uwagę najważniejszego, jak sobie poradzisz będąc tu w ciąży? Obcy kraj, oboje nie znacie jezyka będziecie zdani na laske tutejszych lekarzy! Jak coś będzie nie tak to co, na forum będziesz pytać co robić?

Tyle ryzykować dla 37 tys kr.....

Nie mozesz wziąć becikowego i zniknąć. A ewidentnie o to chodzi w pierwszym pytaniu. Musisz zadeklarować przynajmniej 12-mies pobyt w Norwegii. Dziecko będzie podlegało pod norweski system opieki medycznej, przez 12 mies będzie raz w mies wzywane na kontrolę.
Nie dziw się, że w Polakach, którzy mieszkają tu na stałe takie kombinatorstwo wywołuje falę agresji. Dla nas dodatki na dziecko, to często kropla w morzu potrzeb. Tu żyjemy, tu płacimy podatki, tu kupujemy wszystko. A ty chcesz wydoić Norwegię na maksa i zniknąć, bo "coś ci się może stać, lub dziecku".
Ja tu urodizłąm dwoje dzieci, jedno "przywiozłam" z Polski i nic mi się nie stało.

gama28 napisał:
Nie mozesz wziąć becikowego i zniknąć. A ewidentnie o to chodzi w pierwszym pytaniu. Musisz zadeklarować przynajmniej 12-mies pobyt w Norwegii. Dziecko będzie podlegało pod norweski system opieki medycznej, przez 12 mies będzie raz w mies wzywane na kontrolę.
Nie dziw się, że w Polakach, którzy mieszkają tu na stałe takie kombinatorstwo wywołuje falę agresji. Dla nas dodatki na dziecko, to często kropla w morzu potrzeb. Tu żyjemy, tu płacimy podatki, tu kupujemy wszystko. A ty chcesz wydoić Norwegię na maksa i zniknąć, bo "coś ci się może stać, lub dziecku".
Ja tu urodizłąm dwoje dzieci, jedno "przywiozłam" z Polski i nic mi się nie stało.

Bardzo Ci dziękuję za odpowiedz, właśnie o taką wiedzę mi chodziło. Ja nie mówię że chce urodzić i wyjechać spowrotem do polski, bo przecież mój mąż też chce uczestniczyć w życiu dzidziusia. Chodziło mi raczej że jak wyjade w odwiedziny do mojej mamy albo do teściowej. Bo babcie też mają prawo poznać wnuka lub wnuczkę. Bardziej planujemy zamieszkać na stałe w Norwegii. A skoro już mam z tobą kontakt jako doświadczona mama. Z wypowiedzi wynika że jedno dziecko rodziłaś w polsce a 2 w norwegii i jak być to porównała? Gdzie lepiej rodzić bo cały czas się nad tym zastanawiam. Nie znam norweskiego tylko angielski i czy nie będzie problemu z dogadaniem się? Mój mąż cały czas dogaduje się po angielsku i nie ma z tym problemu, ale to tak na codzień i w pracy a w szpitalu to nie wiem jak jest.
z góry dziękuję za odpowiedz