poród w Skien - Norwegia - s7

A po co te wyzywanie dzieci z porodow naturalnych "matolkami"?!

Królowa_Korba napisał:
A po co te wyzywanie dzieci z porodow naturalnych "matolkami"?!
To nie tak Krolowo. Ja musialam uzmyslowic dziewczynom
jakie grozi Im NIEBEZPIECZENSTWO zwiazane
z NAIWNA WIARA w tzw. "porod naturalny".

Konsekwencja stosowania "wiary" bywa oczywiscie czesto "MATOLEK".
Moze to brzmi nieprzyjemnie, ale gdy sie zdarzy
to jest to dla normalnych rodzicow TRAGEDIA!

Pomysl Krolowo ile moze byc "matolkow" mniej na Ziemi,
dzieki mojemu pisaniu o tym?

BTW
Jestem przekonana, ze gdybym napisala o tym "miekko"
zostaloby to ZIGNOROWANE,
a tak kazda madra dziewczyna sie zainteresuje.
Inteligentna inaczej zareaguje wiadomo jak ..........

Jestem wrogiem ZAKLAMANIA i pruderii,
"matolek" to matolek, bez "komuszej" politycznej poprawnosci.

ziziak,ciebie nikt nie urodzil,to po cholere sie tu platasz

zawiodles mnie,a tak fajnie juz bylo,jestem zrospaczony

Beauty - czytam czytam i mi sie smiac che , sorry ale zachowujesz sie jakbys byla najlepsza pielegniarka/lekarzem na swiecie... jak juz czytasz ta literaruje,albo newsy amerykanskie to moze powinnac napisac jeszcze zeby kobitki mialy cesarke w 32 tygodniu ? bo wtedy brzuszek rosnie najwiecej i moga sie roztepy pojawic haha...

Czytanie ksiazek i newsow to jedno - ale nie ma to nic do tego co praktyka , ktora niestety ale Ty jej nie masz sorry ale taka prawda... pogadamy jak juz bedziesz miala jakies doswiadczenie...

A co do medycyny w Oslo - to powodzenia haha nasz znajomy byl bardzo dobra osoba w liceum w norwegii, a musial jeszcze przejsc przez inne studia zeby zdobyc wiecej pkt. zeby sie dostac

Ja rodzilam naturalnie, ale moje dziecko sie zachowyje madrzej niz Ty
no ale jak Ty przyszlas na swiat poprzez "porod naturalny" to wtedy Twoja teoria moze byc prawdziwa w niektory punktach

Milego dnia , jak juz skonczysz ta medycyne to napisz

myggen napisał:
Czytanie ksiazek i newsow to jedno -
ale nie ma to nic do tego co praktyka
Myggen, zanim dojdzie do praktyki to MUSI BYC
czytanie ksiazek tak wiec "nie pierdziel"
jak kasjerka z "biedronki".

BTW
Zanim zadecyduje przyszla mama o "porodzie naturalnym"
to niech najpierw pozna statystyki rodzenia "matolkow",
w cesarce(ciaza fizjologiczna) i porod drogami natury
w asyscie "ambitnej i doswiadczonej" poloznej.

Beuty piszesz ciagle jedno i to samo - zaciela Ci sie plyta czy co? Ja nie pierdziele tylko pisze i to po pierwsze... A po drugie wiedze tez mam biolchemie skonczylam, wiec mnie uswiadamiac nie musisz a kazda mama ma 9 miesiecy zeby podjac decyzje na jaki porod sie decyduje... Wiec Ty nie pierdziel ciagle jedno i to samo, bo jest to nie smaczne i nie tylko ja tak uwazam a po trzecie nie jestes lekarzem czy pielegniarka, a matolkow to ja nie slucham bo doswiadczenie nie masz...

A jeszcze, mnie mama rodzila naturalne i matolkiem nie jestem

myggen napisał:
a kazda mama ma 9 miesiecy zeby podjac decyzje na jaki porod sie decyduje
No i co! Co to zmieni u dziewczyny o powierzchownosci fioli rutowicz
z intelektem "kasjerki z biedronki"?

Jak jej polozna powie, ze porod naturalny jest dobry
to uwierzy latwiej jak w zycie pozagrobowe.

Gdzie tu jest miejsce na myslenie i decyzje
u "biedronkowca pospolitego".

A co wrozka czy jasnowidzem tez jestes? ze wiesz jaka dana dziewczyna ma powierzchownosc ?


Ja na Twoim miejscu, jako osoba chcaca dostac sie na tutejsza medycyne, siedzialabym w ksiazkach i zakuwala , najpierw nad jezykiem a pozniej nad reszta, a nie siedziala na forum i probowala pouczac wszystkich .

Gdyby tak latwo moznabylo sie tu dostac na medycyne, to moi znajomi siedzieli by w kraju a nie wyjezdzali np. do polski na studia



Kazda osoba ma swoj rozum i prawo do decydowania... - to jest moje zdanie.


A po czytaniu tych Twoich wypocin o jednym i tym samym, moze znajdzie sie jakas mama, ktora bedzie chciala otrzymac kilka "madrych" rad od kogos bez doswiadczenia - to uwierz , pewnie sie do Ciebie zglosi

ja moge powiedziec, ze ja jedna z tych mam nie bede