Zakaz stosowania kar cielesnych - Norwegia

Zakaz stosowania kar cielesnych - co Wy o tym sądzicie ?
W Norwegii za uderzenie dziecka grozi kara do 8 lat więzienia, być może temat kontrowersyjny ale jestem ciekawa co Wy jako rodzice sądzicie na temat tego przepisu;
I podkreślam że nie chodzi mi tu o jakieś katowanie dzieci, ale o zwykłe "klapsy" gdy wszystkie inne metody zawodzą... sądzicie że ktoś obcy ma prawo do ingerowania w wasze metody wychowawcze? a może Wam ten przepis całkiem odpowiada bo np. jesteście za bezstresowym wychowaniem?
Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji

A odpowiesz mi na pytanie?
jak bys sie poczula, gdyby ktos, kto jest od ciebie wiekszy i silniejszy nakrzyczal na ciebie i zlal po tylku?
Bo ja na przyklad czulabym sie upokorzona i wystraszona, gdyby ktos obojetnie za jakie przewinienie dawal mi klapsy.
Jezeli ktos musi stosowac klapsy, "bo inne metody zawodza" to znaczy, ze nie powinien byc rodzicem, bo sie do tego nie nadaje.
Dziecko jest nieznosne tylko wtedy, gdy jest zaniedbywane i szuka zainteresowania nim. A jak rodzice siadaja przed tv lub pc zamiast zajac sie dzieckiem i spedzic z nim kilka chwil, to potem tak sie dzieje wlasnie.
Poczytak ksiazki na temat psychologii rozwojowej dzieci, to wiele sie dowiesz. Dowiesz sie miedzy innymi, ze przemoc rodzi przemoc. Klaps nawet lekki to przemoc.
Poza tym gdzie jest granica? Co jest katowaniem a co tylko "niewinnym" klapsem?

Ja osobiście też jestem na nie jeśli chodzi o kary cielesne, chociaż mój syn jest jeszcze mały i nie wiem co będzie za pare lat, ale chodziło mi o to żeby się dowiedzieć jakie jest Wasze zdanie na temat ingerowania Państwa w takie sprawy, czy ktoś ma prawo do ukarania rodziców czy nawet odebrania im dziecka przez klapsa?

nie tylko w Norwegii, bo i w Polsce klaps jest karalny,
rozbraja mnie jak ktos pisze, ze daje dziecku tzw klapsy, bo inne metody zawodza, a moze po prostu troche wiecej ciepliwosci i wyrozumialosci dla dziecka
a wychowywanie dziecka bez bicia to jeszcze nie jest wychowanie bezstresowe

Nie musisz sie martwic o to, ze ktos ci zabierze dziecko z powodu jednego impulsynego klapsa . Mysle, ze kazdemu sie zdazylo w procesie wychowawczym swoich pociech zrobic cos niedokonca przemyslonego jak przykladowy klaps lub powiedziec cos czego potem zalujemy. Moim zdaniem w takich sytuacjach najwazniejsze sa przeprosiny i przyznanie sie do popelnienia bledu. Ja nauczylam sie tego przy moich wlasnych dzieciach - i mysle, ze dzieki temu, ze potrafilam nauczyc ich i siebie samej jak trudnej sztuki przepraszania mamy ze soba fajne relacje.

A co do twojego pytania - wtracania sie panstwa w wychowanie dzieci - jezeli to jest pomocne dla dzieci w jakis sposob pokrzywdzonych przez zycie - molestowane, krzywdzone, bite, glodzone albo po prostu zapomniane przez rodzicow ( a tak to w praktyce funkcjonuje ) to popieram

Pozdrowienia

@barbara67 - dziękuję za pierwszą odpowiedź na moje pytanie-właśnie o to mi chodziło
i w 100% się zTobą zgadzam.

A czy te kary cielesne takie zle??? Ja nie pisze o biciu niemowlecia, za to ze placze. wychowanie bezstresowe prowadzi to wypaczanie dziecia wartosci a takie cos jak szacunek. Potem sie dziwicie ze gimnazjalisci bija nauczycieli,okradaja rodzicow,szantazuja.

Mnie jeszcze w szkole system twardego traktowanie uczniow i sie ciesze dostalo sie po lapach itp. Ale sie czegos nauczylem. A teraz ??? nie znam ortografi mama zalatwi zaswiadczenie o dyslekcji dysortografi. Nauczyciel wystawil banie na polrocze (mama da w lape, albo oskarzy nauczyciela ze sie uwzial na biednym kochajacym madrym dziecku.



Gowno prawda DZIECI ROBIA CO CHCA I POWSTAJE TERAZ ROWNIEZ W POLSCE banda matolow, narkomanow, studentek nimfomanek i tepych mgr.

Wychowanie bez regularnego stosowania kar cielesnych nie jest rownoznaczne z wychowaniem bezstresowym . W ogole nie wierze w skutecznosc " wychowania" tzw. bezstresowego - bez granic, regol i przede wszystkim bez respektu.

A propos - respekt jest wazna kwestja wychowania - i tu mysle o respekcie dla ludzi nas otaczajacych ale rowniez o wpojeniu dziecku respektu do wlasnej osoby. Bezkrytyczny respekt dla idei respektu jest bezsensem.

Moj przepis na wychowanie : bez przemocy ale z karami / restrykcjami, bez krzyku ale z duza doza dyskusji i rozmow, bez bicia ale z ogromna iloscia przytulania.

barbara67 napisał:Moj przepis na wychowanie : bez przemocy ale z karami / restrykcjami, bez krzyku ale z duza doza dyskusji i rozmow, bez bicia ale z ogromna iloscia przytulania.
Nadmierne przytulanie to też ...przemoc... nie zawsze zaliczane do przyjemnych .
Niemniej ... lepiej być nadmiernie przytulanym ... niż sporadycznie dostawać KLAPSA.

ty mozesz liczyc na klapsa (zawsze)!

Bicie dzieci oznacza brak innych argumentów wychowywania.......
choc czasem az reka swędzi......
na szczescie mam juz za sobą klapsy......