Gulrot kake - Norwegia - s3

Hilton napisał:
ólf wypchaj sie! i saka też ! Nie wiecie co dobre, tylko byscie kotlety i kotlety i żur z żeberkami !!



no wiesz.... dwie babcie tyle sie natlukly za moich mlodych czasow do tego lba (mojego) co jest dobre... ze teraz nijak inaczej pomyslec nawet sie nie da !!

Skoro tak to mogę się poświęcić
No risk no fun

W imie nauki to fazi zjadł u mnie gofra i zyje do tej pory. Wiec nie wiem czemu tak sie boich marchewkowego ciasta??? Bledziutki jestes zjedz...

Hilton napisał:
W imie nauki to fazi zjadł u mnie gofra i zyje do tej pory. Wiec nie wiem czemu tak sie boich marchewkowego ciasta??? Bledziutki jestes zjedz...


e tam... gofry to normalka jest.... ale zeby marchewki do ciasta pchac, no...

ulv72 napisał:
Hilton napisał:
W imie nauki to fazi zjadł u mnie gofra i zyje do tej pory. Wiec nie wiem czemu tak sie boich marchewkowego ciasta??? Bledziutki jestes zjedz...


e tam... gofry to normalka jest.... ale zeby marchewki do ciasta pchac, no...

Oj żebyś Ty wiedział gdzie kobiety potrafią marchewkę wepchać...

ja wpycham do rosołu, a to zle?

Rosół to jeszcze nic.
Na własne oczy widziałem kiedyś jak jedna Pani wpychała w twarz bałwanowi

Przez przypadek zajzalam na ten stary watek i stwierdzilam, ze musze sie z wami podzielic moim przepisem na gulrotkake - bo powinniscie poszezyc wasze horyzonty mi.in. smakowe

Przepis jest sprawdzony, prosty a rezultat - palce lizac :

1. zmiksowa 4 jajka i 3 dl cukru

2. dodac :

4 dl maki
2 lyzeczki natron ( sody oczyszczanej )
2 lyzeczki kanel ( cynamonu)
1 lyzeczke soli
1 lyzeczke cukru waniljowego
1 1/2 dl oleju
4 - 5 startych na grubej tartce marchewek

wszystko wymieszac i wstawic do piekarnika 175 stopni na sam dol na ok. 50 - 60 min.

3. polewa ( po ostygnieciu )

50 g margaryny
100 g philadelfia ost ( taki ser do smarowania - bez dodatkow smakowych )
150 g melis ( cukier puder )
1 lyzeczka cukru waniljowego

to wszystko zmiksowac i rozsmarowac - mozna tez ozdobic pomaranczowymi kolkami lub koleczkami daim

Do dziela

Basiu, mniam
A ja wlasnie bede piekła ciasto urodzinowe dla moich dzieci na jutro. Nie jestem dobra w tych sprawach, ale znalazłam w remie ost kake wiec zrobie mase do torta taką serową i dam mailiny i galaretke. Ciekwe co wyjdzie.... zrobie zdjecie i wkleje w tym wątku. Trzymaj kciuki.

Na urodziny dla dzieci nadaja sie tez swietnie muffins - czekoladowe lub waniljowe - takie z torebki ( sa nawet lepsze niz te domowe )

Mozna je tez latwo udekorowac melis z odrobina wody i non stop - kolorowo i urodzinowo

Trzymam kciuki