Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytali temat:
Bartosz Lisiecki Arek Urbanek Marzena Cynkiel-Kluska Marek Pinkiewicz tomasz tarnowski greg lewandowsky Klaudia Kowalska (3653 niezalogowanych)
3026 Postów
Eliza K
(Elise)
Maniak
fallen_satori napisał:
Ja się nie znam na sprawach technicznych ale podobno nie wolno im było zakończyć aukcji zanim wszystkie strony biorące w niej czynny udział nie będą miały okazji na przebicie oferty konkurencji.
Otoz aukcje mozna zakonczyc dokladnie wtedy jak sprzedajacy uzna, ze aukcja jest skonczona i uznaje, ze cena ktora uzyskal za dom jest OK.
Sprzedajacy moze rowniez wybrac komu sprzedaje ten dom i nie musi nawet wybrac najwyzszej oferty. To ze mu sie twoja geba nie podoba moze byc wystarczajacym powodem, jak rowniez mala wiara w twoja zdolnosc kredytowa. Sprzedajacy nie musi czekac na jakis okreslony uplyw czasu czy temin.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1209 Postów
Makaryna kowalska
(Makaryna)
Maniak
fallen_satori napisał:
Makaryna napisał:
Nie wiem skad to bierzesz.... do folderu domu masz zawsze dolaczny stan techniczny domu, dokonany przez rzeczoznawce. Jezeli cos sie nie zgadza, masz 5 lat na zakwestionowanie tego i otrzymania odszkodowania.
Stąd, że pracuje w firmie remontowo/budowlanej i podnajmowaliśmy kiedyś ludzi dla człowieka który miał podobną firmę a zarabiał głównie na kupnie domów, szybkich remontach i sprzedaży. Nawet nie chcesz wiedzieć co się tam działo. Stan techniczny się niby zgadza ale w ściany nie zajrzysz.

Co do zasad panujących na rynku i tego że jeden drugiemu nie wystawi sprzedaży to jesteście w błędzie. Właśnie jakiś miesiąc temu zakończyła się spredaż domu który próbowaliśmy kupić. Budynek o powierzchni około 300m2 wystawiony w atrakcyjnej okolicy do sprzedania za 700 000. Megler odebrał telefon raz, później chyba unikał rozmów z numerem z którego złożono ofertę. Poszliśmy krok dalej i załatwialiśmy sprawę przez innego meglera, który składał w naszym imienu oficjalne propozycje kupna domu. Ja się nie znam na sprawach technicznych ale podobno nie wolno im było zakończyć aukcji zanim wszystkie strony biorące w niej czynny udział nie będą miały okazji na przebicie oferty konkurencji. Ale tak się nie stało. Po przebiciu naszej oferty przez kogoś dom został szybko sprzedany.

A i się nie obrażam ale nie lubię jak ktoś obraża mnie za to że zadałem proste pytanie. Nie każdy jest omnibusem


1. Chcialabym ci odpowiedziec, ale nie bardzo rozumiem to, co napisales: jeden drugiemu nie wystawi sprzedaży. Co chciales przez to powiedziec ?
2. Posrednik, nie moze unikac rozmowy, bo wszystkie rozmowy sa nagrywane i zawsze mozesz poprosic o odsluchanie przebieg negocjacji
3."Poszliśmy krok dalej i załatwialiśmy sprawę przez innego meglera, który składał w naszym imienu oficjalne propozycje kupna domu." Megler dziala w imieniu sprzedajacego, wiec zeby kupic nie musicie miec meglera, tylko skladasz oferte jak np, Kowalski
4. O terminie zakonczenia negocjacji na ogol dowiadujesz sie od posrednika, kiedy informuje cie, ze np. Ktos daje za dom 800000 do godz. 16:00 i wtedy musisz do tej godziny sie zdecydowac. Jezeli przebijasz, to tez mozesz ustalic swoj termin.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
11 Postów

(magda37)
Wiking
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
13 Posty
Rafał Siarka
(fallen_satori)
Wiking
Ad.1. Jeden drugiemu - sprzedający kupującemu
Ad.2. Nie może się rozłączyć z tego wynika bądź nie może udzielać mylących informacji. Co nie oznacza, że nie może unikać rozmowy przez nieodbieranie telefonu
Ad.3. Wiem, że nie musimy. Zaangażowaliśmy meglera, ponieważ jako kompetentna osoba wiedział lepiej od nas jak prowadzić rozmowy i składać oferty kupna tak żeby było wszystko zgodnie z procedurami.
Ad.4. I tu jest właśnie cały problem i zamieszanie. Dostaliśmy informację o tym, że ktoś dał ileś itd. Pojechaliśmy złożyć ofertę i pani w biurze meglera sprzedającego ten dom przyjęła naszą ofertę. Natomiast pan megler zakończył sprzedaż będąc na wakacjach w czasie między ofertą czyjąś a naszą.
Dlatego uważam że ta sprzedaż była ustawiona od początku do końca.

Ale może być tak jak napisała Elise, że sprzedający może zakończyć licytację w każdej chwili z bliżej niewyjaśnionych przyczyn. Ale zawsze myślałem, że sprzedający sprzedaje żeby zarobić najlepiej jak najwięcej Więc jak dla mnie to był przekręt bo dom został sprzedany naprawdę za śmieszne pieniądze.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
3026 Postów
Eliza K
(Elise)
Maniak
Zdarza sie jeszcze inaczej. Sasiedzi oglaszali, ze sprzedaj dom, przez meglera, ludzie przychodzili ogladali, itp. A w koncu dom zostal spedzany siostrze wlascicielki. Okazalo sie, ze dom byl odziedziczony od rodzicow przez dwie siostry, jedna z nich mieszkala w polowie domu, a druga swoja polowe wynajmowana innym. I w koncu panie te stwierzily, ze bedzie najlepiej jak jedna druga wykupi. I caly ten ambaras z pokazami, meglerem, ogloszeniami byl tylko po to, zeby ustalic jaka jest wartosc rynkowa domu. A pozniej sie dogadaly na jakas sume i jedna drugiej zaplacila i na tym sie skonczylo.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
13 Posty
Rafał Siarka
(fallen_satori)
Wiking
W takim razie to dalej potwierdza teorię że sprzedaż była fikcyjna A szkoda bo miałem 'smaki' na ten budynek
Tak czy siak już wiem, że to co znajdę na finn'ie to w zasadzie jedyne co mogę na necie szybko wyszukać a na dodatek i tak mogę się obejść smakiem.
Dzięki wszystkim za udział w dyskusji, z mojej strony chyba temat wyczerpany.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
3026 Postów
Eliza K
(Elise)
Maniak
Sprzedaz nie byla fikcyjna, bo dom, czy tez jego czesc, zostala sprzedana. Komu - to juz inna sprawa. A ani megler, ani visningi i ogloszenia na finn.no nie sa darmowe, wiec sprzdajacy za to placil.
Tego typu sprzedaze sa bardzo czesto praktykowane przy sporach o spadek.
W kazdym razie obrazuje to, ze sprzedajacy ma calkowita wolnosc w wyborze komu i za ile sprzedaje.

Jezeli jednak podejrzewasz, ze megler sprzedajacego was oszukal (a moze rowniez tego co sprzedawal), to zawsze mozesz zazadac wgladu w dokumenty potwierdzajace wszystkie "bud" po zakonczeniu licytacji:
www.regjeringen.no/nb/dep/fin/dok/regpub...02-/6.html?id=125261
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
7 Postów
ergfdsf dfgdfg
(denek)
Wiking
Chciałbyś nauczyć się jezyka NORWESKIEGO przy minimalnym wysiłku? Nie masz czasu ani pieniędzy na drogie kursy językowe?
Lubisz słuchać czegoś w samochodzie, domu, tramwaju, autobusie?
Przygotowujesz się DO, rozmowy o pracę, egzaminu lub po prostu chcesz się w końcu dogadać z kimś na wakacjach?
Polecam bo mi NAPRAWDE POMÓGŁ!
Wszystko znajdziesz tu:
allegro.pl/listing/user.php?us_id=16549743
POLECAM!!!
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1209 Postów
Makaryna kowalska
(Makaryna)
Maniak
fallen_satori napisał:
Ad.1. Jeden drugiemu - sprzedający kupującemu
Ad.2. Nie może się rozłączyć z tego wynika bądź nie może udzielać mylących informacji. Co nie oznacza, że nie może unikać rozmowy przez nieodbieranie telefonu
Ad.3. Wiem, że nie musimy. Zaangażowaliśmy meglera, ponieważ jako kompetentna osoba wiedział lepiej od nas jak prowadzić rozmowy i składać oferty kupna tak żeby było wszystko zgodnie z procedurami.
Ad.4. I tu jest właśnie cały problem i zamieszanie. Dostaliśmy informację o tym, że ktoś dał ileś itd. Pojechaliśmy złożyć ofertę i pani w biurze meglera sprzedającego ten dom przyjęła naszą ofertę. Natomiast pan megler zakończył sprzedaż będąc na wakacjach w czasie między ofertą czyjąś a naszą.
Dlatego uważam że ta sprzedaż była ustawiona od początku do końca.

Ale może być tak jak napisała Elise, że sprzedający może zakończyć licytację w każdej chwili z bliżej niewyjaśnionych przyczyn. Ale zawsze myślałem, że sprzedający sprzedaje żeby zarobić najlepiej jak najwięcej Więc jak dla mnie to był przekręt bo dom został sprzedany naprawdę za śmieszne pieniądze.


Wiesz, ja w dalszym ciagu nie rozumiem punktu 1. Wydaje mi sie, ze polskiego uczylismy sie u roznych nauczycieli
Twoje odpowiedzi na pozostale punkty sa dla mnie rowniez dziwne, a co najmniej z mojego punktu widzenia niezrozumiale/ nielogiczne.... Wydaje mi sie, ze jak wiekszosc polakow uwielbiasz teorie konspiracyjne i jak taka sobie juz zbudujesz, to zadna sila cie od niej nie odciagnie.... Moze to wynikac rowniez z twojej nieznajomosci jezyka albo i pocedur, a to co "niezrozumiale", to musi byc "przekret"
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
25 Postów

(Arwena1975)
Wiking
no i jak? masz na oku jakis dom?

ja przechodzilam przez owa licytacje i wygralam.
jak bedziesz chcial jakies pytanie to pomoge.



dopowiem,ze moja kolezanka z pracy miala pieniadze na koncie i strasznie chciala kupic mieszkanie. norwezka. i....nie tak latwo.
wiele stracila nerwow.
co z tego,z e miala pieniadze by kupic mieszkanie w oslo czy na holmlii....

2 razy z rzedu szukala mieszkania i licytowala i...przegrala....i dlaczego? bo okalalo sie ze prawo zakupu ma ten, co ma wiekszy staz w spoldzielni.
szok. co za przepisy.
pieniadze jej nie pomogly.



wyszukala 3 oferte i w koncu udalo sie.


powodzenie rowniez.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok