dajcie juz sobie na luz...
nie wiem, czym sie zajmujecie w zyciu...
mam nadzieje ze robicie to dobrze...
Wasza praca rzadzi sie swoimi prawami, moja tez swoimi, na pewno innymi.
Ja wiem jak powinna wygladac organizacja i bookawanie artystow. Skoro napisalem, ze nie bylo ok, to znaczy ze nie bylo ok, wiec wasze uszczypliwe pisanie i wywyzszanie sie jest totalnie nie na miejscu
Ciekawe jakby bylo... gdybyscie to Wy byli na moim miejscu... zakladamy, ze jest wyjazd za granice na granie... i nie jestescie pewni, czy macie hotel, samolot czy inny transport, odbior przez kogos z lotniska, na umowie i wynagrodzeniu konczac, ze nie wspomne juz o warunkach panujacych w klubie - czyli sprzecie do grania. I jesli ktos nie potrafi Wam dac pewnosci, ze cos bedzie ok, jednoczesnie nakrecajac makaron na uszy... to usuwacie sie, dla wlasnego spokoju...
czy teraz jest juz wszystko jasne?