Praca dla Kierowcy Autobusu Miejskiego - Norwegia - s4

najlepjej wypowiedzialby sie w tej kwesti jakis polski kierowca jezeli takowy jest na tym forum bo kto moze wiedziec wiecej na ten temat jak wlasnie nie kierowca

retier1 napisał:
...I tu się całkowicie z tobą zgadzam ulv72,typowe podejście polonusa do sprawy
NO ŻESZ...CURWA.... JAKBYM SIEBIE SŁYSZAŁ....!!! .
Przecież Ja Was Panowie nie miałem na kursie intensywnego myślenia , jako słuchaczy...
To Skąd To do CIEMNEJ Cholery wiecie...??? .

Niemniej KAŻDY robi to co UWAŻA za słuszne...

Na pewno fajnie jest sobie pogadać z pasażerami i wiedzieć o co im chodzi to nie podlega wątpliwości.
A co do nauki to wszystkiego można się nauczyć i Norwedzy na bank w tym pomagają po podjęciu się tej pracy.

Alex_m napisał:
"bierz bilet,zamknij ryj i sp... bo ja cie k... nie rozumiem" ???
to bylo dobre usmialem sie hehehehehe
to wszystko prawda co piszesz ale wiekszosc ludzi uzywa biletow miesiecznych wchodzisz odbijasz i zajmojesz miejsce

jezdzilem sporo autobusami w wiekszosci prowadzone byly przez polskich kierowcow ktorych naplywalo z dnia na dzien coraz wiecej i jakos sobie radzili ci panowie nie odbierajcie koledze chceci do pracy poprzez negatywne odpowiedzi niech sproboje jezeli nie da sobie rady to poprostu odejdzie ale szanse ma kazdy i mysle ze probowac trzeba

...alex, co ty tak z tym odbieraniem checi do pracy,he ?

..nie o to chodzi...sluchaj, ja nie jestem z tych, ktorzy zlapali tu prace i najchetniej to odradzilbym kazdemu Polakowi przyjazd tu tylko po to,aby nie bylo nas za duzo i nie miec czasem konkurencji...

...nie jestem moze jakims wielkim,urodzonym patriota... nie mniej najzwyczajniej w swiecie wku... mnie, jak widze rodaka, ktory swoim postepowaniem dorzuca swa kolejna cegielke do wizerunku Polaka takiego, jakiego ja przynajmniej nie pragne aby byl wsrod innych narodow

caly ten post jest na przykladzie jednego goscia i spojrz o co sie rozchodzi... facet chce przyjechac tutaj i pracowac na konkretnym stanowisku kierowcy autobusu miejskiego...w obcym kraju...jest firma, ktora umozliwia mu to... oferuje rowniez niezbedna podstawe,jaka jest kurs obcego jezyka...a facet od razu podchodzi do tego tak jak sam opisuje...nauczyc sie z grubsza 5-ciu slowek i dobra jest...nie dac nic wiecej z siebie BO PO CO ... a pozniej robic z siebie idiote...

...mozna i trzeba probowac, tylko mierz zamiary na swe sily...

Ale ja nie mówiłem o sobie tylko podałem przykład z Anglii kolego a jak wiesz jaka firma w polsce rekrutuje to może podzielisz się to informacja bo ja nic takiego nie znalazlem

Jak to mówią wlazłeś między wrony to i kracz jak i one a może cię nie zadziobią(czy też zakraczą) .A mówi się do jasnej a nie ciemnej, ewentualnie ciasnej.Chyba że masz nas pan za ciemną mase tz.ciemnogród

DB32 napisał:
Ale ja nie mówiłem o sobie tylko podałem przykład z Anglii kolego a jak wiesz jaka firma w polsce rekrutuje to może podzielisz się to informacja bo ja nic takiego nie znalazlem

...wiec do tego przykladu odnioslem sie...

tak na marginesie, nie napisales nic, ze ty do tego przykladu nie pasujesz osobiscie, bo chcesz wiecej dac z siebie...ale to tak na marginesie...


a co do firm rekrutujacych, to jest wiele w budowlance, w przemysle stoczniowym, chyba tez w sluzbie zdrowia... ale jesli chodzi o kierowce autobusu linii miejskiej to niestety nie spotkalem sie z taka firma, podobnie jak i ty zreszta... i wcale mnie to nie dziwi, bo to nie jest praca sezonowa, na jakas czesc roku, czy jak np. w budowlance, na jakis projekt...

niemniej nie znaczy to,ze takich ofert nie ma, wiec probuj...
tylko, please... przygotuj sie bardziej, niz ten z Anglii...

Poczekam jeszcze trochę....
A później z grubej rury...
A CO ...Mi... TAM...

Co?? piłeś coś bo nie wiem o co ci chodzi !!! to do reitiera

DB32 napisał:
Na pewno fajnie jest sobie pogadać z pasażerami i wiedzieć o co im chodzi to nie podlega wątpliwości.
A co do nauki to wszystkiego można się nauczyć i Norwedzy na bank w tym pomagają po podjęciu się tej pracy.

..jasne, zgoda...wszystko tylko rozbija sie o checi i wole..
..jesli taki nowy/chetny skorzysta powaznie z kursu danej firmy, to wiadomo, ze nie bedzie nawijal po norwesku jak urodzony tutaj...ale bedzie juz mial dobre podstawy,ktore bedzie mogl pozniej szlifowac tu na miejscu w pracy...i to jest ok...ale jesli ktos od razu podchodzi do sprawy po lebkach,full ignorancja, aby tylko dostac robote a co (pozniej) bedzie to bedzie... reszte dopowiedz sobie sam, szkoda sie powtarzac...