Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Czytali temat:
Przemek Bielecki jan kowalski Regina Idzikowska (2705 niezalogowanych)
277 Postów
M N
(MareckiMarecki)
Stały Bywalec
Mateo85 napisał:
Może ktoś zna goscia prawodopodobnie z okolic Vestfold (mówił ze jedzie do Stokke przez Tonsberg) który jezdzi czerwonym audi a4 (b6) kombi na PL tablicach (rej POS). Zabrałem się z gościem z Moss, miał mnie do Tonsberg podrzucić, po wyjechaniu z promu zatrzymał sie za Horten i spytał czy bym nie mógl sprawdzić czy jest światło hamulca bo ktos mu mrygał z tyłu światłami, wysiadłem i tyle go widziałem. Odjechał z moją torbą i przenośną lodówką, pies drapał ciuchy i lodówke ale w środku było pełno wyrobów z dziczyzny i to mnie najbardziej boli. Facet pewnie to wyrzuci alob wpieprzy i nawet sobie sprawy nie zda ze wsuwa mieso warte tutaj z 800koron za kg a jest tam tego 15kg kiełbas i szynek. Może ktoś zna? byłbym wdzieczny za namiary chociaz pewnie nawet jak go znajde to tyle mojego ze mu w twarz spojrze. chamstwo w biały dzień normalnie

Po pierwsze zgłoś to na Policje , a potem spal mu samochód .
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
2235 Postów
Anders B
(AndersB)
Maniak
daj więcej namiarów na mende, nr.telefonu, imie, skąd ty go wytrzasnąłeś? coś musisz wiecej o nim wiedzieć czy z ulicy cie zgarnął?
marecki ma racje spalić mu auto, a jego w majtkach w lesie zostawic
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
409 Postów

(flink)
Wyjadacz
hola hola .......... zanim spalicie kolesiowi auto radze sie upewnic ze to on i ze on cos przeskrobal,
a moze ten kolo od dziczyzny cos kreci?
tlepiej sie upewnic pierwsze
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
grzybami krowiankami go nakarmic
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
3656 Postów
Anna Bak
(Lindemans)
Maniak
Mnie tylko zastanawia, dlaczego okradziony nie zglosil tego natychmaist na policje? Istniala duza szansa na ujecie zlodzieja. Co to za tlumaczenie, ze wiozlem sobie wedliny z Polski i moze jakies kontrole bede mial ? Przewozenie przez granice okreslonych towarow, w okreslonych ilosciach, nie jest niczym, co mogloby zainteresowac policje. Chyba, ze ma sie cos wiecej za "uszami" ?
Uwazam, ze pierwsza reakcja, po tym jak ktos nas okradnie, jest telefon na policje. Taka bylaby moja reakcja. Dlaczego okradziony tego nie zrobil ?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
221 Postów
P. yy
(DratilHelvete)
Stały Bywalec
Wlasnie ja tez czegos nie rozumiem,jest to typowa kradziez za ktora koles normalnie idzie siedziec a typ nie napisal zadnych konkretow co lepsze nie zadzwonil na policje a potrafi napisac cala historie tego miesa ktore wiozl...troche konkretow by sie sprzydalo bo potem sie okaze ze byli ziomkami tylko jeden drugiego za cos wywalkowal
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -2  
Odpowiedz   Cytuj
30 Postów
mateusz Tulta
(Mateo85)
Nowicjusz
nie znam norweskiego. po angielsku bym tam ogólnie wytłumaczył o co chodzi, ale też perfekt nie mówie w tym języku. pierwsza reakcja była taka ze nie mogłem wyjść ze zdumienia co się stało, facet zwyczajnie sobie odjechał i skręcił na skrzyżowaniu jakby nigdy nic, nie zeby z piskiem opon ruszył, z początku myslałem ze odjezdzą bardziej na pobocze ale normalnie wjechał z powrotem na trase i tyle. z rejestracji zdazylem zobaczyc POS i tyle. nie znam realiów norewskich a zyjac w PL wiem ze taka sprawa zgłoszona na policje skończyła by sie tylko tym ze by mi dupe zawracali wezwaniami i oznajmianiem ze nie mogą go znaleźć. dlatego pierwsza mysl nie była o policji tylko i stracie i pogodzeniu się z tym. w domu ochłonąłem i pomyslałem ze moze facet jest faktycznie gdzies z okolicy i ktos go moze zna, chyba Polaków aż tak dużo w Norwegi nie ma zeby w tych rejonach dziesiatki takich aut były. Zabrałem się z gościem z Moss, nie znam faceta wiec nic poza tym ze ma na imię Darek (tak przynajmniej sie przedstawił) i jeździ czerwonym audi nie wiem. Dla mnie nie ma znaczenia czy facet poniesie konsekwencje wymierzone przez tutejszą policję, tylko fakt utraty mięsa ma znaczenie a tego odzyskać już nie odzyskam. Ale trudno się mówi. Raz w życiu mnie to spotkało i pewnie wiecej sie nie powtórzy.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -1  
Odpowiedz   Cytuj
30 Postów
mateusz Tulta
(Mateo85)
Nowicjusz
dratill ale co mi z tego ze koles pójdzie siedzieć i jeszcze beda mnie ciagac po sadach czy policji. mi na tym nie zalezy. jakby mnie okradziono z kasy to tez bym miał gdzies czy facet za to beknie jesli nie odzyskam ani grosza z ukradzionej kasy
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
3656 Postów
Anna Bak
(Lindemans)
Maniak
Mateo85 napisał:
dratill ale co mi z tego ze koles pójdzie siedzieć i jeszcze beda mnie ciagac po sadach czy policji. mi na tym nie zalezy. jakby mnie okradziono z kasy to tez bym miał gdzies czy facet za to beknie jesli nie odzyskam ani grosza z ukradzionej kasy

Decydujac sie wylacznie na relacje z tego zdarzenia na MN, to faktycznie niczego nie odzyskasz.
Jednoczesnie, nie zglaszajac kradziezy na policje, dajesz przyzwolenie na takie zachowania.Udalo mu sie raz (pewnie juz nie pierwszy raz), to bedzie probowal dalej. Nic madrego w tej sprawie nie zrobiles. Slaba znajomosc jezyka nie jest argumentem. Miales prawo do tlumacza.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj
409 Postów

(flink)
Wyjadacz
Mateo85 napisał:
nie znam norweskiego. po angielsku bym tam ogólnie wytłumaczył o co chodzi, ale też perfekt nie mówie w tym języku. pierwsza reakcja była taka ze nie mogłem wyjść ze zdumienia co się stało, facet zwyczajnie sobie odjechał i skręcił na skrzyżowaniu jakby nigdy nic, nie zeby z piskiem opon ruszył, z początku myslałem ze odjezdzą bardziej na pobocze ale normalnie wjechał z powrotem na trase i tyle. z rejestracji zdazylem zobaczyc POS i tyle. nie znam realiów norewskich a zyjac w PL wiem ze taka sprawa zgłoszona na policje skończyła by sie tylko tym ze by mi dupe zawracali wezwaniami i oznajmianiem ze nie mogą go znaleźć. dlatego pierwsza mysl nie była o policji tylko i stracie i pogodzeniu się z tym. w domu ochłonąłem i pomyslałem ze moze facet jest faktycznie gdzies z okolicy i ktos go moze zna, chyba Polaków aż tak dużo w Norwegi nie ma zeby w tych rejonach dziesiatki takich aut były. Zabrałem się z gościem z Moss, nie znam faceta wiec nic poza tym ze ma na imię Darek (tak przynajmniej sie przedstawił) i jeździ czerwonym audi nie wiem. Dla mnie nie ma znaczenia czy facet poniesie konsekwencje wymierzone przez tutejszą policję, tylko fakt utraty mięsa ma znaczenie a tego odzyskać już nie odzyskam. Ale trudno się mówi. Raz w życiu mnie to spotkało i pewnie wiecej sie nie powtórzy.


Dokladnie koles............. nie mowisz po norwesku to nic po angielsku sie dogadasz to trzeba bylo myslec na miejscu a nie po fakcie zalic sie na MN.

Wiesz jak to wyglada teraz ?????
Wyglada to jak w XVII wieku po pewnej aferze, chlop leci na wioske zwoluje dwudziestu chlopa i ida na odwet z siekierami moze
a tu dupa, jest politi w norge a ze jezyk slaby to nie chce mi sie wierzyc , jak do Moss bez jezyka dotarles to i z policja bys sie dogadal
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 2  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok