łozkowe wpadki :D - Norwegia - s3

Sethur napisał:
Lusinda napisał:
Na początku witam wszystkich forumowiczów cieplutko Może to dzwne, że swoją obecnośc na forum zaczynam od wpisu tutaj... ale pośmiałam się
Też miałam kilka wpadek. Kilka lat temu (mieszkaliśmy z moją babcią) , żeby jej nie obudzić, małżonek ściągnął koc na podłogę... jesteśmy w strojach iście z Edenu, akcja trwa - nagle wchodzi babcia. My w szoku, a ona ze stoickim spokojem: chciałam z Wami pooglądać TV, ale widzę, że macie inne zajęcie, po czym wyszła jak gdyby nigdy nic Mąż w szoku, a ja analizowałam, czy czasem nie przypłacę tego kolejnym potomkiem za 9 m-cy


Witam, dobre to. Przypomnialas mi moja wpadke, NIELOZKOWA NA PEWNO z tematem tabu i ogladaniem tv.
Ostatnia klasa liceum, siedze w pokoju z kolega z lawki, ogladamy Monty Pythona palac przy tym dobrego jointa, saczac piwko i dywagujac o sensie zycia i kobietach, a tu nagle wchodzi moja matka. Ona myslala ze ja wychodze na noc, ja myslalem ze poszla do faceta. Co tu tak pachnie? UUUUUU, nie palilam tego od '81 Macie cos przeciwko jak sie przylacze? No i zostala na imprezie To sie nazywa szacunek!

heh beka to przypominała mi sie historyjka jak koleżanka z szkoly opowiadała ze zrobiła sobie pizze z 'dodatkowymi pieczarkami' a jej mama wpadła głodna i nieświadoma niczego przyłaczyła sie do pizy mowia ze jazde miały obie

Hilton napisał:
Moja wpadka nie jest łóżkowa, tylko prysznicowa. "Jeszcze" mąż przyszedł odwiedzic dzieci i jak ja sie kąpałam, to z nienacka wszedł do łazienki pod pretekstem poinformowania mnie, ze corka nasza zrobiła kupe do pampersa.
Moze chciał sie upewnic, ze jednak trzydziestotrzyletni biust wygląda lepiej niż pięćdziesięcioletni A niech nacieszył oko ostatni taz, co mi tam !
To była dopiero wpadka

Ps. : zobaczył i go wyprosiłam z łazienki oczywiscie.

zamienił porsche na gorsze

swietny temat
osobiscie moje zycie erotyczne pozbawione jest wpadek , co nie znaczy ze nie jest przyjemnie i z usmiechem - wrecz jest Bosko
ale ...odswiezajac temat napisze o innej sytuacji z dziedziny relacje mesko damskie .
Minowicie kilka dni temu poznalem fajna dziewczyne , Dorotke , u siebie w miescie w Polsce , bardzo urocza i sie sobie spodobalismy, ze iskrzylo i bylo bardzo goraco....
i gdy tak iskrzylo...to sobie rozmawialisy , i kiedy tak rozmawialismy . spytala gdzie mieszkam , wiec powiedzialem prawde(jakos nie bardzo wychodzi mi klamanie) ze z kolezanka , ze sie zatrzymalem u kolezanki , i z nia aktualnie mieszkam..... i czar prysl.....ze sobie nie wyobraza zwiazku z takim jak ja , bo mieszkam z kobieta , i nie pomogly tlumaczenia ze ona jest bardziej jak siostra , i ze seks miedzy nami byl , ale dawno temu(2 lata) i ze w ogole to nie tak....
troche zacisnalem zeby ....
i sie skonczylo ...a moglo byc przyjemnie ..
ale nigdy bym nie pomyslal ze ten fakt mieszkania z kobieta moze byc tak niszczacy :/
a bylo tak ....goraco....
i taka urocza byla ...