Marcinlbn napisał:
Przytoczę tu pewien dowcip który można w łatwy sposób przetransformować do tej sytuacji:
Wiecie kto to jest student? Student to takie małe gówno na oceanie wiedzy. Magister to takie gówno, które pływa po oceanie wiedzy ale ma mapę. Doktor to takie gówno, które pływa po oceanie wiedzy i widzi brzeg. A profesor? Profesor to takie gówno, które siedzi na brzegu i i robi fale żeby inne gówna nie dopłyneły do wyspy.
A teraz konkluzja: Szczerze mówiąc rzygać mi sie chce jak widzę całą to nieżyczliwość i cwaniactwo, przynajmniej jak nie macie nic do powiedzenie to się nie odzywajcie. Nie chcecie pomagać to nie, nikt nie prosi was o to z osobna.
Kulturę i mentalność sami sobie tworzycie i w niej żyjecie, a później komentarze w stylu polak polakowi wilkiem itp. wasi bliscy muszą być z was dumni że potraficie żyć w takim gównie, a dzieci będą wam dozgonnie wdzięczne za wychowanie w takim szambie, nikt nie każe ci chodzić i szukać dla kogoś pracy, ale może akurat wiesz coś co może być dobrą radą np. jak ty znalazłeś prace itp. a tu o razu nie, wracaj do UK, pijak, złodziej...
Przestańcie robić przynajmniej "fale", to że jesteście na wyspie nie zmienia faktu że jesteście takim samym gównem!
bardzo mi się podoba cała ta wypowiedz - same konkrety. Życzę powodzenia szukającym pracy, dobrze je rozumiem bo sama szukam i wiem że jest ciężko a z forum raczej pomocy się nie uzyska, bo większość robi ''falę''