Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

7
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Finanse i kredyty

Polacy coraz częściej zaciągają pożyczki w koronach

Redakcja

10 stycznia 2016 07:00

Udostępnij
na Facebooku
33
Polacy coraz częściej zaciągają pożyczki w koronach

fotolia.com - royalty free

Kredyty gotówkowe zaciągane w norweskich bankach stają się coraz bardziej popularnym produktem wśród Polaków pracujących w Norwegii. Wiąże się to głównie z łatwością i szybkością ich uzyskania, a także z faktem, że z roku na rok rośnie liczba naszych rodaków uprawnionych do zaciągnięcia pożyczki.
Już nie tylko „na jakiś czas” – wielu Polaków postanowiło osiedlić się w Norwegii na stałe. Mają pracę, ściągnęli do siebie rodziny – teraz przyszła pora na zakup mieszkania.

– Coraz częściej zgłaszają się do nas osoby zainteresowane pożyczką w koronach – mówi Adam Łukasik, doradca finansowy związany z portalem Moja Norwegia. – Przeznaczają je na przykład na remonty, spłatę kart kredytowych lub refinansowanie starych i wyżej oprocentowanych zadłużeń. 

Dzieje się tak także dlatego, że coraz większa ilość Polaków spełnia warunki finansowe wymagane do zaciągnięcia kredytu w norweskich instytucjach finansowych. To przede wszystkim stały pobyt w Norwegii, określone dochody w koronach i norweski numer personalny (fødselsnummer).

Cztery podstawowe kryteria, które należy spełniać ubiegając się o pożyczkę gotówkową w koronach:

- ukończone 20 lat
- aktualny adres zameldowania w Norwegii
- roczny dochód w wysokości minimum 180 tys. NOK
- stały numer personalny
UWAGA: pomocne jest również posiadanie Bank ID, czyli usługi pozwalającej na operacje finansowe, a także zawieranie umów online*

Bogata oferta w koronach

Powodów popularności pożyczek gotówkowych w kronach jest więcej. Przede wszystkim warunki udzielenia norweskiej „chwilówki” nie są wyśrubowane, a procedura jej uzyskania jest stosunkowo prosta i szybka.

Pożyczkę można uzyskać nawet w ciągu dwóch dni. Wystarczy udzielić odpowiedzi na istotne z punktu widzenia banku pytania o sytuację pożyczkobiorcy oraz przesłać dwa podstawowe dokumenty: selvangivelse, czyli wstępne zeznanie podatkowe za ubiegły rok podatkowy, oraz ostatni odcinek z pensji, czyli po norwesku lønnsslipp, a po angielsku payslip – mówi Łukasik.

Bank ID znacznie ułatwia i przyśpiesza procedurę, ale nawet osoby, które jeszcze nie wyrobiły sobie „elektronicznego dowodu tożsamości” mogą ubiegać się o pożyczkę drogą tradycyjną i przesłać wymagane dokumenty drogą pocztową, czyli czekać aż umowa kredytowa przyjdzie pocztą.

Po drugie, oferta kredytowa w Polsce dla zarabiających w obcych walutach jest bardzo uboga. Od 1 lipca 2014 roku polskie banki nie mogą oferować kredytów hipotecznych w innych walutach niż ta, w której pożyczkobiorca uzyskuje stałe dochody. W związku z tym banki nie rozwijają oferty kredytów walutowych, ponieważ w Polsce niewiele osób w nich zarabia. Przepisy te więc znacznie utrudniły życie emigrantom zarabiającym w funtach czy koronach.

Wydatki nie tylko w Norwegii

Tego typu pożyczki udzielane przez norweskie banki to sumy do 500 tys. NOK, według informacji uzyskanych od 12 najpopularniejszych banków w Norwegii. Maksymalny okres spłaty wynosi 15 lat, zaś oprocentowanie może być bardzo korzystne i wynosić jedynie 8%.

Polacy średnio biorą jednorazowe pożyczki w wysokości 150 tys. koron, wynika z danych, które Moja Norwegia uzyskała od norweskich firm świadczących usługi finansowe dla Polaków w Norwegii. Przy rocznych średnich dochodach w wysokości 200 - 260 tys. NOK netto stanowi to niewielkie obciążenie domowego budżetu.

– Klienci najczęściej wybierają kredyt z miesięczną ratą spłaty od 2 do 4 tys. koron. Taka kwota, przy miesięcznych zarobkach rzędu kilkunastu tysięcy, pozwala utrzymać domowy budżet w ryzach.
Nie tylko zresztą wydatki związane z życiem w Norwegii są finansowane tego typu pożyczkami. W Norwegii szybka pożyczka gotówkowa to odpowiednik polskiej chwilówki, który pomaga „podreperować” budżet i częściowo sfinansować większe wydatki. Ale w Polsce za te same pieniądze można już kupić mieszkanie czy dobrej klasy samochód. Teoretycznie norweski bank może zapytać o cel pożyczki, w praktyce taka sytuacja ma miejsce bardzo rzadko.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Tony Rock

05-11-2018 22:15

Komentarz został usunięty ze względu na naruszenie regulaminu portalu
zbigniewA

11-01-2016 17:46

no ten gabriel to wyjatkowa szuja

Cortez1 N

11-01-2016 16:05

high_octane napisał:
Przejezyczenie. My bad. Miala byc dewaluacja waluty.
----------------
Ok.cofam inwektywy - podtrzymujac kontrargumentacje.
Mvh

high octane

11-01-2016 15:42

Przejezyczenie. My bad. Miala byc dewaluacja waluty.

Cortez1 N

11-01-2016 15:29

high_octane napisał:
Remigrant napisał:
Ważne jest jedynie to, że gdy zechcę to idę i wymieniam go na bankowe złoto.
Chciec to ty sobie mozesz. Jak ci rzad przeprowadzi denominacje waluty 10 000:1 to ty sobie te swoje oszczednosci zycia na rolki papieru toaletowego bedziesz mogl wymienic.

---------------------
Facet,co ty bredzisz? ten rodzaj denominacji (ceny inaczej, oszczednosci inaczej) mial miejsce...w 1953 roku za Stalina!!!!! Przy denominacji symetrycznej zmienia sie tylko liczna zer na banknotach,nie realna siła nabywcza. Ty śkołe konczył w Kruzewnikach,a ?

Cortez1 N

11-01-2016 15:21

high_octane napisał:
Remigrant napisał:
Ważne jest jedynie to, że gdy zechcę to idę i wymieniam go na bankowe złoto.
Chciec to ty sobie mozesz. Jak ci rzad przeprowadzi denominacje waluty 10 000:1 to ty sobie te swoje oszczednosci zycia na rolki papieru toaletowego bedziesz mogl wymienic.

----------------------
Facet - wyraznie do swego mozgowego silnika (micro pojemnosci) wlałes \'diesel\' a nie \"high octane\" i dlatego tak dymi zaprogramowanym dyletantyzmem - a ty buksujesz myslowo w miejscu bez szansy ruchu do przodu.
W moim ukochanym białostockim takie okazy - wybacz - nazywali \"głupio-mundry\". Z takim intelektem nadawal bys się na straznika w Fort Knox...choc na pewno uwazasz,ze tam nic nie ma?

high octane

11-01-2016 15:03

Remigrant napisał:
Ważne jest jedynie to, że gdy zechcę to idę i wymieniam go na bankowe złoto.
Chciec to ty sobie mozesz. Jak ci rzad przeprowadzi denominacje waluty 10 000:1 to ty sobie te swoje oszczednosci zycia na rolki papieru toaletowego bedziesz mogl wymienic.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok