Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

6
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Finanse i kredyty

Gaz surowcem eksportowym numer jeden

klaudia@mojanorwegia.pl

21 września 2015 12:32

Udostępnij
na Facebooku
Gaz surowcem eksportowym numer jeden


Po raz pierwszy w historii eksport gazu przyniósł Norwegii więcej zysków, niż sprzedaż ropy.

 

W ciągu ostatnich 12 miesięcy Norwegia zarobiła na sprzedaży gazu ziemnego 232 miliardy koron, podczas gdy ropa naftowa przyniosła 216 mld zysku. Po raz pierwszy w historii Norwegia sprzedała więc więcej gazu niż ropy. Czyżby po wielu latach „naftowej bajki" Norwegia stawała się gazową potęgą?

Produkt eksportowy numer jeden?


Norwegia już od dłuższego czasu próbuje ograniczyć wpływ eksportu ropy na swoje finanse. Zmiana produktu eksportowego numer jeden na pewno w tej zmianie pomoże.

- Nie spodziewałam się, że sprzedaż gazu ziemnego przyniesie więcej zysków niż sprzedaż ropy naftowej - mówi szef analityki Nordei, Thina M. Saltvedt. - Jest to bardzo zaskakujący wynik. Jednym z powodów są na pewno stabilne ceny gazu. Ceny ropy spadają i nie wiemy jak niski poziom osiągną w przyszłym roku.

Eksperci spodziewają się, że to zapowiedź nowego, długotrwałego trendu, ponieważ eksport gazu ziemnego daje obecnie szanse na większe zyski niż sprzedaż ropy. Norweski gaz ziemny trafia przede wszystkim do Wielkiej Brytanii, Niemiec i Holandii.

gaz
foto: wikipedia.org

Krótkoterminowa zmiana?


Nie wszyscy jednak wierzą w powodzenie tej zmiany. Już dziesięć lat temu zakładano, że Norwegia stanie się potęgą gazową.

- W 2015 i 2016 roku gaz będzie głównym surowcem eksportowym Norwegii, ale w 2017 roku znowu na szczycie będzie ropa naftowa - twierdzi Jarand Rystad, dyrektor administracyjny w spółce Rystad Energy - Gaz ziemny ratuje nas krótkoterminowo, eksport ropy naftowej jest założeniem długoterminowym. Już dziesięć lat temu zakładano, że Norwegia stanie się potęgą gazową, nie znaleziono jednak nowych miejsc wydobycia gazu. Z ropą naftową jest inaczej, ciągle znajdujemy jakieś nowe pola naftowe.

Stabilna inwestycja?


Cena gazu ziemnego w całej Europie jest dość stabilna, w porównaniu z tym, co się dzieje z cenami ropy. Nie znaczy to jednak, że wartość gazu się nie zachwieje.

- Coraz większa podaż gazu może doprowadzić do spadku ceny tego surowca. Musimy zdecydować, czy dostarczać większe ilości gazu, czy czekać aż ceny się podniosą - mówi Karen Sund, właścicielka spółki doradczej Sund Energy.

Obecnie Norwegia jest drugim największym w Europie eksporterem gazu.


Źródła: dn.no, nrk.no, e24.no
Zdjęcie frontowe: MN

Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok