Czwartkowe obniżenie stóp procentowych przez Norges Bank już teraz zaczyna odbijać się na norweskiej gospodarce. Decyzja dotknie także polskich imigrantów.
Sprawdziliśmy, jak zareagowała na tę decyzję norweska gospodarka i co to oznacza ona dla Polaków w Norwegii.
Wyprzedaż korony
Na norweskim rynku zamęt. Zaskoczeni decyzją banku inwestorzy zareagowali niepokojem, który przerodził się w masową wyprzedaż norweskiej korony.
Frank Jullum, główny ekonomista w Danske Bank Markets, tak skomentował spadek w
"The New York Times":
- [Norweski bank centralny] obniżył stopy i zapowiedział, że najprawdopodobniej będzie kolejne cięcie przed świętami i najprawdopodobniej kolejne w 2016 roku. To jeszcze gorsze, w porównaniu do tego, czego oczekiwaliśmy.
Obniżenie stóp procentowych wskazuje na to, że Norges Bank chce stymulować wzrost gospodarczy, bo stale spadająca cena ropy powoduje spowolnienie. Dzisiaj za baryłkę
trzeba było zapłacić niecałe 48 dolarów. To o połowę mniej niż
rok temu.
Kto straci, kto zyska?
W ślad za obniżeniem stóp procentowych należy spodziewać się dalszych spadków kursu korony. Dla polskich imigrantów, którzy mają rodziny w Polsce, słabnąca korona oznacza spadek realnej siły nabywczej pieniądza i mniej środków wysyłanych do Polski. Spadek kursu korony odczuwają zresztą wszyscy zarabiający w tej walucie.
Ponadto wzrasta bezrobocie, którym w pierwszej kolejności zagrożeni są imigranci. Zyskają jedynie polscy kredytobiorcy mieszkający na stałe w Norwegii, obniżenie stóp oznacza bowiem pożyczki i kredyty na lepszych warunkach.
Zdjęcie frontowe: fotolia.com
29-09-2015 17:34
4
0
Zgłoś
29-09-2015 17:05
1
0
Zgłoś
29-09-2015 16:41
2
0
Zgłoś
29-09-2015 16:37
1
0
Zgłoś
29-09-2015 15:44
3
0
Zgłoś
29-09-2015 14:14
2
0
Zgłoś
29-09-2015 13:21
0
-2
Zgłoś