Finanse i kredyty
Chcesz kupić mieszkanie w Warszawie? Porównaj ceny z Oslo
2

Kawalerki w Oslo tylko dwa razy droższe niż w Warszawie.
W centrum Oslo za metr kwadratowy mieszkania trzeba średnio zapłacić 58 tys. koron. To o ponad 14 tys. więcej niż metr kwadratowy mieszkania w centrum każdego innego miasta w Norwegii - i tylko niewiele ponad dwa razy więcej niż w Warszawie.
Na pierwszy rzut oka cena wydaje się wygórowana, ale wystarczy spojrzeć na polskie realia, żeby przestać narzekać na Norwegię. Sprawdziliśmy średnią cenę za metr kwadratowy mieszkania na warszawskim śródmieściu: 12 tys. zł! Różnica między kupnem mieszkania w centrum Warszawy a centrum Oslo nie wydaje się więc aż tak astronomiczna. Szybka kalkulacja pokazuje, że metr kwadratowy w Oslo kosztuje około 24 tys. złotych, czyli raptem dwa razy tyle co Warszawie.
Czy nie lepiej wobec tego zainwestować w Oslo?
Oslo kosmicznie drogie? Porównajcie cenę kawalerki w Warszawie:

Warszawskie ceny mieszkań potrafią wstrząsnąć.
fot. otodom.pl
Za tym miastem przemawiają wyższe wynagrodzenia i lepszy standard życia. Dodatkowo, norweskie banki chętnie udzielają kredytów, a otrzymać je to również nie problem. Wystarczy spełniać trzy warunki. Zobacz jakie.
Bańka mieszkaniowa zaraz pęknie
Łatwość uzyskania kredytu, ich duża ilość w podaży, a dodatkowo niedawne poluzowanie polityki pieniężnej przez Europejski Bank Centralny sprawiło, że ceny nieruchomości w Oslo osiągają horrendalne ceny. Ich wartość rośnie nieustannie od 2010 roku. Co jest tego powodem?
Wcześniejsze wzrosty cen nieruchomości były spowodowane spadkiem bezrobocia, dobrą kondycją norweskiej gospodarki i szybkim wzrostem populacji. Teraz jednak sytuacja w Norwegii jest zupełnie inna: bezrobocie szybuje w górę, gospodarka jest w kryzysie, a wielkość populacji spada. Według najnowszego raportu firmy Moody's Norwegia jawi się jako kraj o największym ryzyku pęknięcia bańki mieszkaniowej.
Własne dwadzieścia metrów
W tej chwili w Oslo trwa boom na tzw. małe mieszkania (småleiligheter). Jak wygląda norweska kawalerka? To przykład efektywnego wykorzystania ograniczonej przestrzeni. Często wielkość takich mieszkań nie przekracza nawet 20 metrów kwadratowych, jednak mimo małego metrażu wyposażone są w łazienkę, sypialnię i inne pomieszczenia, które powinien posiadać dom z prawdziwego zdarzenia. Niektóre mogą poszczycić się nawet ogródkami na dachu.

Przykład małego mieszkania z centrum Oslo. Jego cena osiągnęła ponad milion koron!
fot. finn.no
Boom na "ciasne ale własne" to zasługa młodych Norwegów poniżej 30 roku życia. Wielu z nich przyjeżdża do Oslo żeby studiować lub pracować, potrzebują więc rzecz jasna dachu nad głową. Małe mieszkania są tanie w utrzymaniu i nie wymagają urządzania, często trudno w nich cokolwiek zmienić. Są idealnym miejscem dla młodych - od razu można się wprowadzać.
Największą popularnością cieszą się apartamenty w pobliżu centrum - dlatego też ceny małych mieszkań osiągają tutaj kosmiczne ceny. Dość powiedzieć, że 14 metrowe mieszanie w Nydalen (była dzielnica industrialna w północnym Oslo) osiągnęło cenę 85 tys. koron za metr kwadratowy.
Być może więc inwestycja w Norwegii wcale nie jest takim fantastycznym pomysłem. Szczególnie że kiedy bańka mieszkaniowa pęknie, ceny mieszkań będą gwałtownie spadać. Może warto więc trzymać rękę na pulsie i zainwestować po drugiej stronie Bałtyku?
zdjęcie frontowe: Fot. fotolia - royality free
źródło: numbeo.com, dn.no, inman.com,
Reklama
To może Cię zainteresować
11-01-2016 14:21
0
-1
Zgłoś
11-08-2015 17:55
2
0
Zgłoś