Edukacja
Polska szkoła w Tønsberg zaczyna działać. ,,Napotkaliśmy spore przeszkody"
1

Zajęcia zaczynają się 3 marca. fot. www.polska.szkolasobotnia.no/
Wsparło ich polskie Ministerstwo Edukacji Narodowej, polska ambasada i zwykli ludzie. Zabrakło za to dobrej woli ze strony norweskich urzędników i władz. Ale przeszkody udało się pokonać i polonijna placówka przy ul. Ekornveien 1 w Tønsberg już oczekuje na pierwszych podopiecznych.
Zajęcia zaczynają się 3 marca, a miesięczne czesne wynosi 650 koron (w tym posiłki). Zapisanych jest już 40 dzieci, ale rekrutacja będzie trwała przez cały rok. Zjazdy odbywać się będą w soboty i obejmować – zależnie od wieku uczniów – zajęcia przedszkolne, z edukacji wczesnoszkolnej i podstawowej. Zawsze z elementami geografii, historii i języka polskiego.
– Chcemy uświadamiać, że język polski jest niezwykle ważny, pomaga podnieść kwalifikacje i poszerza horyzonty, podobnie jak znajomość zwyczajów i historii ojczystego kraju. Dzięki znajomości polskiego dzieci nie są odcinane od rodziny w Polsce, od dziadków czy wujków – tłumaczy Izabela Pańkowska, dyrektor Polskiej Szkoły Społecznej im. Marka Grechuty, w rozmowie z Moją Norwegią.
– Chcemy uświadamiać, że język polski jest niezwykle ważny, pomaga podnieść kwalifikacje i poszerza horyzonty, podobnie jak znajomość zwyczajów i historii ojczystego kraju. Dzięki znajomości polskiego dzieci nie są odcinane od rodziny w Polsce, od dziadków czy wujków – tłumaczy Izabela Pańkowska, dyrektor Polskiej Szkoły Społecznej im. Marka Grechuty, w rozmowie z Moją Norwegią.
Brak zainteresowania
Pedagog już odebrała klucze, choć nie obyło się bez kłopotów.
– Niestety napotkaliśmy na przeszkody i milczenie ze strony władz komuny. Dało się wyczuć brak zainteresowania, a momentami nawet niechęć w stosunku do naszej inicjatywy, co skutkowało np. brakiem odpowiedzi na oficjalne pisma. Najwyraźniej pomysł polonijnej szkoły nie przypadł niektórym do gustu – mówi Pańkowska.
Pomogła za to polska ambasada z siedzibą w Oslo, dając niezbędne wskazówki. Przed otwarciem placówkę odwiedził nawet konsul, z którym pani dyrektor pozostaje w stałym kontakcie. Za powstaniem szkoły wstawili się również rodowici Norwegowie, najczęściej z mieszanych rodzin.
– Spotykamy się z bardzo pozytywnymi reakcjami, rodzice dziękują nam za inicjatywę. Często są zawiedzeni norweskimi sposobami nauczania, bo spodziewali się czegoś innego. Wychodzimy im naprzeciw. Będziemy starali się też szerzyć nie tylko wiedzę, ale też polskie wzorce kulturowe. Mamy świetną kadrę, składającą się z samych zaangażowanych nauczycieli – zapewnia dyrektor.
– Niestety napotkaliśmy na przeszkody i milczenie ze strony władz komuny. Dało się wyczuć brak zainteresowania, a momentami nawet niechęć w stosunku do naszej inicjatywy, co skutkowało np. brakiem odpowiedzi na oficjalne pisma. Najwyraźniej pomysł polonijnej szkoły nie przypadł niektórym do gustu – mówi Pańkowska.
Pomogła za to polska ambasada z siedzibą w Oslo, dając niezbędne wskazówki. Przed otwarciem placówkę odwiedził nawet konsul, z którym pani dyrektor pozostaje w stałym kontakcie. Za powstaniem szkoły wstawili się również rodowici Norwegowie, najczęściej z mieszanych rodzin.
– Spotykamy się z bardzo pozytywnymi reakcjami, rodzice dziękują nam za inicjatywę. Często są zawiedzeni norweskimi sposobami nauczania, bo spodziewali się czegoś innego. Wychodzimy im naprzeciw. Będziemy starali się też szerzyć nie tylko wiedzę, ale też polskie wzorce kulturowe. Mamy świetną kadrę, składającą się z samych zaangażowanych nauczycieli – zapewnia dyrektor.
Placówka wynajmowana jest na sobotnie zjazdy, które odbywać będą się co 2-3 tygodnie i potrwają od 9:00 do 14:00. Szkoła rekrutuje uczniów w wieku od 3 do 16 lat, ale nie wyklucza także nauki starszych, którzy chcą przygotować się do np. egzaminu z języka polskiego w norweskiej szkole.
Patronem szkoły przy ul. Ekornveien 1 jest Marek Grechuta – nieżyjący już polski artysta i piosenkarz, będący jednocześnie wujkiem założycielki – Katarzyny Baranowskiej. Drugim założycielem polskiej szkoły w Tønsberg jest Andrzej Rodzeń.
Patronem szkoły przy ul. Ekornveien 1 jest Marek Grechuta – nieżyjący już polski artysta i piosenkarz, będący jednocześnie wujkiem założycielki – Katarzyny Baranowskiej. Drugim założycielem polskiej szkoły w Tønsberg jest Andrzej Rodzeń.
Reklama
To może Cię zainteresować
6
02-03-2018 10:01
61
0
Zgłoś