Polska szkoła w Tønsberg zaczyna działać. ,,Napotkaliśmy spore przeszkody"
Zajęcia zaczynają się 3 marca. fot. www.polska.szkolasobotnia.no/
– Chcemy uświadamiać, że język polski jest niezwykle ważny, pomaga podnieść kwalifikacje i poszerza horyzonty, podobnie jak znajomość zwyczajów i historii ojczystego kraju. Dzięki znajomości polskiego dzieci nie są odcinane od rodziny w Polsce, od dziadków czy wujków – tłumaczy Izabela Pańkowska, dyrektor Polskiej Szkoły Społecznej im. Marka Grechuty, w rozmowie z Moją Norwegią.
Brak zainteresowania
– Niestety napotkaliśmy na przeszkody i milczenie ze strony władz komuny. Dało się wyczuć brak zainteresowania, a momentami nawet niechęć w stosunku do naszej inicjatywy, co skutkowało np. brakiem odpowiedzi na oficjalne pisma. Najwyraźniej pomysł polonijnej szkoły nie przypadł niektórym do gustu – mówi Pańkowska.
Pomogła za to polska ambasada z siedzibą w Oslo, dając niezbędne wskazówki. Przed otwarciem placówkę odwiedził nawet konsul, z którym pani dyrektor pozostaje w stałym kontakcie. Za powstaniem szkoły wstawili się również rodowici Norwegowie, najczęściej z mieszanych rodzin.
– Spotykamy się z bardzo pozytywnymi reakcjami, rodzice dziękują nam za inicjatywę. Często są zawiedzeni norweskimi sposobami nauczania, bo spodziewali się czegoś innego. Wychodzimy im naprzeciw. Będziemy starali się też szerzyć nie tylko wiedzę, ale też polskie wzorce kulturowe. Mamy świetną kadrę, składającą się z samych zaangażowanych nauczycieli – zapewnia dyrektor.
Patronem szkoły przy ul. Ekornveien 1 jest Marek Grechuta – nieżyjący już polski artysta i piosenkarz, będący jednocześnie wujkiem założycielki – Katarzyny Baranowskiej. Drugim założycielem polskiej szkoły w Tønsberg jest Andrzej Rodzeń.
To może Cię zainteresować
02-03-2018 10:01
61
0
Zgłoś