Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Edukacja

Norweska szkoła życia. Coraz więcej dzieci pada ofiarą prześladowań

Piotr Szatkowski

04 października 2016 14:07

Udostępnij
na Facebooku
Norweska szkoła życia. Coraz więcej dzieci pada ofiarą prześladowań

Mobbing wśród nastolatków jest poważnym problemem w Norwegii. pixabay.com/licencja CC

Coraz więcej dzieci pada ofiarą mobbingu w Norwegii, wynika z badań przeprowadzonych dla NRK. Już co drugi ankietowany doświadczył jednej lub kilku form przemocy psychicznej, a aż 80 proc. szkół nie potrafi poradzić sobie z narastającym problemem. Czym jest mobbing, jak go rozpoznać? Co powinien zrobić rodzic, którego dziecko jest szykanowane? O tym wszystkim przeczytacie w naszym artykule.
Ostatnie doniesienia zaniepokoiły opinię publiczną. Norweskie społeczeństwo mówi o dramacie piętnastoletniego chłopca Jensa-Kristiana, który od lat był ofiarą ostrych słownych ataków. Psychika nastolatka ucierpiała do tego stopnia, że chciał popełnić samobójstwo. Co złego dzieje się z młodymi Norwegami?

Problem, z którym trudno walczyć

Niełatwo sobie wyobrazić sytuację, która jest tak powszechna, a jednocześnie tak nieuchwytna. Jak wykazało badanie ośrodka badawczego Norstat dla portalu NRK, mobbing wśród nastolatków stał się jednak istną plagą. Ponad połowa (53 proc. osób) spośród sześciuset ankietowanych uczniów przyznaje, że padała ofiarą prześladowania. Niestety, większość tego typu sytuacji dzieje się w internecie lub za pośrednictwem telefonów komórkowych, czyli z wykorzystaniem metod, nad którymi nie mają kontroli ani nauczyciele, ani rodzice. W wielu szkołach wprowadzono nawet zakaz używania komórek. Badanie NRK wykazało, że taką decyzję podjęło ponad 40 proc. dyrektorów placówek. Jest to jednak raczej leczenie objawów, nie przyczyn zjawiska.

Szykany przyjmują przeróżną formę, od niewybrednych żartów, przez ordynarne wyzwiska na czatach grupowych i prywatnych rozmowach, po prześmiewcze zdjęcia i fotomontaże. Niestety, ofiara ataku najczęściej spotyka się z agresją w zmasowanej, trudnej do udźwignięcia formie.

W obawie przed pogorszeniem swojej sytuacji, nastolatek milczy i przeżywa problemy w samotności. To niestety może prowadzić do problemów psychicznych. Zwiększa się ryzyko zachorowania na bezsenność i depresję, powstają trudne do wyleczenia traumy. Psychologowie radzą, by w takim przypadku zrezygnować z wirtualnego życia na portalach społecznościowych, ograniczyć aktywność na Facebooku, Instagramie i innych, i oczywiście skierować się po pomoc do specjalisty. Nie zawsze jest to jednak prosty krok dla osamotnionego młodego człowieka.

Wyszydzani, odarci z prywatności

Badania pozwalają dokładniej przyjrzeć się zachowaniu młodzieży w sieci. Okazuje się, że najczęstszym problemem jest upowszechnianie prywatnych fotografii bez zgody samych zainteresowanych. Takie traktowanie dotknęło co czwartego młodego Norwega w przypadku Facebooka oraz co piątego w przypadku Snapchata. Agresja słowna jest również dość powszechna, różnych jej form doświadczało od kilku do kilkunastu procent ankietowanych. Odnotowano również, że mobbing częściej dotyczy dziewcząt (58 proc. w porównaniu do 49 proc.chłopców).

Czym jest mobbing?

Jest to, ogólnie mówiąc, taka forma przemocy, która poprzez długotrwałe działanie (co najmniej pół roku) ma doprowadzić do poczucia zagrożenia u ofiary, izolacji, wyłączenia z grupy. Najczęściej zalicza się tu szykanowanie, wyszydzanie, szantaże, plotki, więc formy przemocy psychicznej, choć także bójki, zaczepki, popychanie mogą zaliczać się do mobbingu. Zazwyczaj dotyka on dzieci, które w jakiś sposób wyróżniają się spośród szkolnej masy. Mogą więc to być osoby, które dobrze się uczą, są za wysokie lub za niskie, zbyt szczupłe lub z nadwagą, także o danym kolorze włosów czy skóry. Zachowanie również może mieć tu znaczenie, np. większe ryzyko mobbingu dotyczy osób spokojnych, mało asertywnych, które sprawiają wrażenie „słabych”, „kozłów ofiarnych”. Kreatywność agresorów niestety w tym zakresie jest bardzo duża i przyczyną ataków może być niemal wszystko.

Rozpoznanie jest jednak trudne. Mobbing szkodzi przede wszystkim psychice dziecka, zatem z reguły nie widać zewnętrznych śladów. Poczucie bycia gorszym, wstyd, nie pozwalają ofierze opowiedzieć o swoim problemie. Niestety, nawet próbuje coś nieśmiało zakomunikować, często jej słowa są bagatelizowane przez rodziców i nauczycieli. Inne dzieci natomiast z różnych powodów milczą i udają, że nic złego się nie dzieje.

Jak pomóc własnemu dziecku?

Czy Twoje dziecko padło ofiarą mobbingu?
Tak
Nie
Nie jestem pewien/pewna
Głosuj
Dlatego trzeba zwracać szczególną uwagę na zachowania i słowa dziecka. Nie powinno się na nie krzyczeć, wyśmiewać jego problemów. To doprowadzi tylko do dalszego zamknięcia się w sobie, a skutki tego mogą być tragiczne. Zwróćcie uwagę na to, czy ostatnio nie stara się zostawać w domu, zamiast pójść do szkoły (np. poprzez symulowanie chorób). Kolejnym powodem do niepokoju są powtarzające się wagary, z reguły to nie lenistwo jest przyczyną ucieczki ze szkoły, a paniczny strach, który nawet może objawiać się nudnościami, zawrotami i bólami głowy. 

Jeśli będziecie mieli podejrzenia, że wasze dziecko padło ofiarą mobbingu, trzeba szybko reagować. Na początek należy porozmawiać z wychowawcą, pedagogiem, a jeśli będzie trzeba – nawet z dyrekcją. W przypadku młodszych dzieci można próbować również  odbyć rozmowę z rówieśnikami pociechy lub zorganizować wspólną zabawę, np. z okazji urodzin. W przypadku starszych dzieci może być trudniej i czasami najlepszym wyjściem jest po prostu zmiana środowiska – przeniesienie do innej klasy czy szkoły. Jeśli ofiara doświadczała przemocy przez długi czas, konieczna może się okazać pomoc psychologa.

Walka z mobbingiem – walka o zdrowie i życie

Tego typu problemów nie wolno się wstydzić ani ich bagatelizować. Dziecku grożą poważne skutki, które mogą doprowadzić nie tylko do chorób psychicznych (depresja, natręctwa) i fizycznych (stres zwiększa ryzyko chorób serca, ogólnie osłabia organizm), ale także do śmierci. W Polsce, według policyjnych statystyk corocznie samobójstwo popełnia od 4 do 6 tysięcy osób. Ponad 300 z nich nie ukończyło 19. roku życia. W przypadku Norwegii dane z Folkehelseinstitutet (Instytut Zdrowia Publicznego) ujawniają, że na ponad 500 przypadków odebrania sobie życia ok. 20 dotyczy nastolatków. Prób samobójczych jest natomiast dziesięciokrotnie więcej.

Źródła: NRK, Aftenposten, Folkehelseinstitutet, statystyka.policja.pl, wyborcza.pl, dziecirosna.pl
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok