Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Edukacja

Mają być dokładne i nowoczesne. Te słowniki najczęściej kupują Polacy w Norwegii

Hanna Jelec

03 stycznia 2018 08:00

Udostępnij
na Facebooku
13
Mają być dokładne i nowoczesne. Te słowniki najczęściej kupują Polacy w Norwegii

To najpopularniejsze słowniki, na które decydują się Polacy mieszkający w Norwegii MN

Kupno słownika norweskiego to dla wielu niemały wydatek, dlatego decyzję trzeba dokładnie przemyśleć. Poniżej prezentujemy 3 propozycje, które najczęściej wybierają uczący się norweskiego internauci. Przeczytajcie, jeśli jeszcze nie wiecie, na jaki słownik powinniście się zdecydować.
Dobry słownik to podstawa przy długofalowej nauce norweskiego. Jeszcze do niedawna półki polskich księgarń nie oferowały jednak zbyt wiele. Popularne rozmówki i słowniczki kieszonkowe były pełne błędów, a ich poziom celował głównie w uczniów na poziomie początkującym. Dlatego dziś Polacy uczący się norweskiego najczęściej decydują się na zakup słowników przez internet. Spośród kilkudziesięciu opcji, użytkownicy stron poświęconych nauce wymieniają trzy pozycje, które stanowią dla nich prawdziwą słownikową wyrocznię.

Bokmålsordboka

Dla bardziej zaawansowanych użytkowników norweskiego najlepszą opcją będzie słownik norwesko-norweski. Wydany w 2016 r. Bokmålsordboka to zbiór definicji i zasad dla posługujących się bokmålem na co dzień. To jedna z bardziej aktualnych pozycji, opracowana we współpracy z Radą Języka i wzbogacona o mnóstwo nowoczesnych terminów. Papierowe wydanie słownika z pewnością przemówi do miłośników tradycyjnych rozwiązań, którzy nie odnajdują się w przeczesywaniu słowników online. Twarda oprawa i estetyczna okładka cieszą oko, a temu co najistotniejsze – treści – nie można tu nic zarzucić. W środku znajdziemy aż 65 tys. definicji i najnowsze wytyczne dotyczące pisania i zasad gramatycznych. Jeśli zdecydujemy się na kupno Bokmålsordboka (wyd. Kunnskapsforlaget), otrzymamy sześciomiesięczny dostęp do strony ordnett.no.

Cena: 479 koron

Wielki słownik norwesko-polski

Tych, którzy mimo wszystko wolą mieć pod ręką słownik norwesko-polski, z pewnością zainteresuje pozycja autorstwa Ole Michaela Solberga. Praca nad Stor norsk-polsk ordbok, czyli Wielkim słownikiem norwesko-polskim zajęła Solbergowi aż… 20 lat. Wewnątrz znajdziemy aż 72 tys. szczegółowych definicji. Twórca słownika na co dzień zajmuje się naszym rodzimym językiem – na Uniwersytecie w Oslo jest dla Norwegów prawdziwym autorytetem w dziedzinie polskiej poprawności językowej. Wielki słownik norwesko-polski (wyd. Kunnskapforlaget) to przede wszystkim staranny projekt i obszerna treść (aż 1503 strony). Pozycja zbiera dotychczas jedynie pochlebne opinie wśród internautów. Niestety, do minusów na pewno można zaliczyć jednostronne tłumaczenie z norweskiego na polski i stosunkowo wysoką cenę.

Cena: ok. 700 koron

Kernerman

Słownik Kernerman polsk-norsk/norsk-polsk ordbok wydany przez Fagbokforlaget to pozycja dla wielu obowiązkowa. W środku znajdziemy około 35 tys. terminów i wyrażeń. Słownik jest dwujęzyczny, z przykładami i zapisem fonetycznym. Autorzy zebrali tu także zasady gramatyki. Internauci rozróżniają pomiędzy starszą a nowszą wersją, jednak zgodnie przyznają, że obie opcje nadają się dla osób przygotowujących się do egzaminów. Słownik Kernerman oferuje nam także płytę – bardzo pomocne rozwiązanie, które ogromnie ułatwia pracę osobom często tłumaczącym teksty. To największa zaleta, którą wymieniają komentujący. Niektórzy internauci narzekają na zbyt małą liczbę słów, jednak zgodnie przyznają, że oczekiwania zależą oczywiście od stopnia zaawansowania. Użytkowników cieszy również nieco niższa cena (można poszukać także wśród książek używanych).

Cena: od 340 koron
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Michal Cichorek

05-01-2018 21:06

Manitou napisał:
średnia Polska Emerytura za rok 2017 wynosiła Brutto 2100-,zł.
Dużo prawda, też chciałbym tyle dostawać tyle, że na rękę a nie brutto.
Jest jednak jedna dość istotna nieścisłość prawna w tej informacji, ponieważ na tą ŚREDNIĄ >2100-,BRUTTO< SKŁADA SIĘ NIESTETY, TO NAJNIŻSZE ŚWIADCZENIE WYNOSZĄCE AŻ 10 grosz!!!, oraz to skromne świadczenie wynoszące ponad 21000 złotych.
Dlatego proszę uprzejmie o zaprzestanie bredzenia w tematach zbyt poważnych by sobie z nich kpić.

Nie wiem czy wiesz, ale w Polsce istnieje pojęcie NAJNIŻSZEJ EMERYTURY, która wynosi około 1000PLN. Szkoda, że nie dodałeś informacji dlaczego te osoby dostają takie emerytury a nie inne. Brak udokumentowanego stosunku pracy. Miesiąc, dwa, trzy ... z czego tym ludziom mają obliczyć kapitał początkowy? Statystyka ma ma to do siebie, że operuje na rozkładzie wartości i z reguły wartości skrajne są pomijalne jako promile danej próby. Bo idąc Twoim torem, gdyby skrajności miały wpływ na średnią to średnia emerytura wynosi 10500,05 PLN. Ale jak to mówił jeden mądry człowiek, są trzy prawdy: \"Świnto prowda, tyż prowda i gówno prowda\". Peace

Michal Cichorek

05-01-2018 20:48

Tak czytam, czytam i myślę sobie, znowu polskie piekiełko. Jak dla mnie to niechęć do nauki języka to zwykłe lenistwo przybrane w maskę dumy, surrealizmu czy cebulactwa. Jak ktoś wie, że mu ten język będzie potrzebny to się nauczy i będzie miał lepiej. Cała reszta, będzie szukać powodu, dla którego tego nie robić - bo woda w Bałtyku nie zamarza, bo aquavita to nie wódka, bo piwa nie mogę kupić po 20:00 etc., etc. Mam tylko jedną prośbę do takich ludzi - przestańcie się dziwić, że traktują Was jak człowieka gorszego sortu. Nie dajecie im możliwości pozniania Was, przez Wasze braki lingwistyczne. Na migi to się można w Polsce na wódkę umawiać. Przykro mi to stwierdzić, ale angielski na poziomie \"Kali jesć, Kali pić\", też nie poprawia Waszej sytuacji. Ot, powiedział co wiedział. Peace

Marian Paździoch

05-01-2018 09:27

Dla takich buraków jest honorem by się nie nauczyć norweskiego będąc w Norwegii.

Dariusz Nowak

04-01-2018 18:47

Manitou napisał:
kos73 napisał:
Bardzo ciekawy punkt widzenia. A czy szanowny Manitou jest w posiadaniu danych statystycznych, pozwalających stwierdzać, że \\\\\\\" większość emigracji\\\\\\\" się asymiluje?
Ponieważ zaczepiłeś mnie Imiennie, to osobiście jestem zwolniony z Etyki Blogera w tym sporze.
Niemniej.
Jesteś głupszy niż moherowy rydzyk i poplecznik kaczylandu razem wzięty, skoro żądasz podania źródła odniesienia w tej konkretnej sprawie.
Jako potwierdzenie mojej powyższej opinii, podam tobie bardzo prosty i czytelny przykład z prawie obecnej chwili, a dotyczący niestety Nas Wszystkich związanych z obecną kaczylandią.
Według obecnego ZUS, średnia Polska Emerytura za rok 2017 wynosiła Brutto 2100-,zł.
Dużo prawda, też chciałbym tyle dostawać tyle, że na rękę a nie brutto.
Jest jednak jedna dość istotna nieścisłość prawna w tej informacji, ponieważ na tą ŚREDNIĄ >2100-,BRUTTO< SKŁADA SIĘ NIESTETY, TO NAJNIŻSZE ŚWIADCZENIE WYNOSZĄCE AŻ 10 grosz!!!, oraz to skromne świadczenie wynoszące ponad 21000 złotych.
Dlatego proszę uprzejmie o zaprzestanie bredzenia w tematach zbyt poważnych by sobie z nich kpić.


Dziękuję za taką, rzeczową odpowiedź.

Dariusz Nowak

04-01-2018 17:45

Bardzo ciekawy punkt widzenia. A czy szanowny Manitou jest w posiadaniu danych statystycznych, pozwalających stwierdzać, że \" większość emigracji\" się asymiluje?

Dariusz Nowak

04-01-2018 16:21

Cytat z filmu \" Cicha noc\" Piotra Domalewskiego.
\"myślałem, że wyjeżdżając za granicę, poczuję się wreszcie człowiekiem, ale im dłużej tam byłem, tym bardziej czułem się Polakiem. Aż wreszcie zrozumiałem, że tylko będąc tu, mogę czuć się człowiekiem.

Skłania do refleksji.

boj fra oszlo

04-01-2018 13:18

...najgorsze jest to ,że podszywają się sie pod symbole narodowe
...godło,flage,hymn,krzyż,polską krew,husarie,etc..
...i wyprózniają sie na salonach
...przepraszam,oczywiście miałem na myśli to
...ekskluzywne forum

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok