Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Edukacja

Publiczne czy prywatne? A może otwarte? Kilka faktów o norweskich przedszkolach

agnieszka.moczulska@mojanorwegia.pl

08 października 2015 07:20

Udostępnij
na Facebooku
 Publiczne czy prywatne? A może otwarte? Kilka faktów o norweskich przedszkolach

Dowiedz się, jakie są ceny maksymalne i komu przysługują godziny darmowe w norweskich przedszkolach

Publiczne czy prywatne?

Niemal tyle samo przedszkoli w Norwegii jest państwowych, jak prywatnych. Poza większą dowolnością programową wśród prywatnych, nie na między nimi wielkich różnic.

Według statystyk, to w publicznych przedszkolach na jednego pracownika przypada mniej dzieci (odpowiednio 5,9 i 6,2 na jednego opiekuna). Z drugiej strony, to sektor prywatny cieszy się nieznacznie wyższą oceną rodziców. Poza tym jednak godziny otwarcia (średnio 9,47 godzin) oraz przede wszystkim ceny są porównywalne.

A może otwarte?

Ciekawą ideą jest tzw. przedszkole otwarte. To inicjatywa polegająca na zajęciach przeznaczonych zarówno dla dzieci, jak i rodziców. Nie ma tu stałych miejsc - ktokolwiek przyjdzie w godzinach otwarcia, będzie przyjęty. W Norwegii działa około 200 takich przedszkoli. Ze względu na szczególną formułę zajęć, ciężko jednoznacznie określić, ile naprawdę dzieci goszczą, wiadomo jednak, że około 60 proc. uczęszczających dzieci przychodzi stale, czyli przynajmniej raz w tygodniu przez dwa miesiące lub dłużej.

Wśród odwiedzających tego typu przedszkola często znajdują się nowo przybyli imigranci, którzy słabo posługują się norweskim, a także rodzice bezrobotni, przebywający na urlopie wychowawczym i pracujący na pół etatu.

Jak wyglądają zapisy?

By zapisać dziecko do przedszkola należy wypełnić formularz, dostępny w każdym przedszkolu w gminie, a często też w Internecie. Z reguły zapisy do przedszkola odbywa się raz do roku, na wiosnę. O miejsce można ubiegać się, gdy dziecko otrzyma norweski numer identyfikacyjny, stały (ID) lub tymczasowy (D).

Prawo do miejsca w przedszkolu dotyczy dzieci, które ukończyły rok najpóźniej 31 sierpnia w roku zapisów. Oznacza to, że dzieci urodzone po 31 sierpnia rok wcześniej nie będą traktowane priorytetowo i mogą otrzymać te miejsca, które pozostały po naborze.

Po zapisach, rodzice otrzymują informacje na temat zajęć, w których dzieci mają uczestniczyć. Są też zaproszeni na spotkanie rodzicielskie i indywidualne rozmowy z wychowawcami. Na zebraniach mają okazję zapoznać się i podzielić się problemami. Ci, którzy nie posługują się językiem norweskim, mają prawo do zabrania ze sobą tłumacza.


Ile zapłacisz za miejsce?

1 maja 2015 maksymalna cena za miesiąc w norweskim przedszkolu wzrosła do 2580 NOK (poprzednio 2480). Równocześnie zdecydowano, że nikt nie będzie płacić więcej niż 6 proc. swojego dochodu za miejsce w przedszkolu.

Jak informowały media jeszcze w kwietniu, aż 94 proc. wszystkich przedszkoli w Norwegii żąda maksymalnej ceny, a część z nich oferuje stawki wyższe iż maksymalna. Prawo zezwala na coś takiego w sytuacjach, gdy “przedszkole zagrożone jest zamknięciem z powodów ekonomicznych” lub gdy “jakość oferty mogłaby zubożeć”. Ceny te dotyczą zarówno przedszkoli publicznych, jak i prywatnych. Czy nowe prawo to zmieniło?

Od 1 sierpnia 2015 wszystkie cztero- i pięciolatki w rodzinach o dochodach poniżej 405 tys. NOK rocznie mają prawo do 20 darmowych godzin w przedszkolu tygodniowo. W niektórych gminach rodziny o niskich dochodach mogą jeszcze starać się o obniżenie płatności, a niektóre gminy udzielają rabatów, gdy w przedszkolu jest więcej niż jedno dziecko z tej samej rodziny.  

Więcej informacji na temat poszczególnych przedszkoli można znaleźć tutaj.

Aby uzyskać szczegółowe informacje należy skontaktować się z gminą w miejscu zamieszkania.

Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok