Norweski z przymrużeniem języka. Odcinek 12 – Bawmy się!

MN
Jeg ser ser – Ja widzę ser. Ale skoro ser to ost, można powiedzieć:
Nie biorę sera do ost (ust).
Gdy będzie mi zimno på skole, to się skulę.
Jeżeli sove to spać, mamy kolejny homonim, tylko musimy wiedzieć, kogo usypiamy:
Położyłem sove spać.
Albo:
Położyłem sove sowę. (wiem, że to niegramatyczne, ale dziś nas to nie obchodzi)
Pomidor to tomaten i to jest punkt wyjścia do następnego figla. Kto ma warzywa?
Ogórek ma tamta, a pomidor to ma ten.
Pamiętacie, kto trenował Adama Małysza? Apoloniusz Tajner. Co robi po pracy? Rysuje. Skąd o tym wiemy? To proste:
Apoloniusz tegner.
Teraz pytanie: Czyj jest piąty miesiąc? Łatwa odpowiedź:
Maj er meg (maj).
Jeżeli Murzyn chce zjeść dzidę, czyli inaczej spisę, możemy śmiało zażartować:
Han vil spise spisę.
Załóżmy, że worek jest brudny, ale ile czasu można go myć? Zapytajmy:
Hvor mye tid han wór myje?
Jestem Piotrek i zginął mi sweter. Co mówię?
Jeg heter Peter og letter etter sweter.
Nie lubię pić likieru. Po norwesku brzmi to ciekawiej:
Jeg liker ikke å drikke likør.
I jeszcze ciekawostka: jeżeli do polskiego słowa lis dodamy literkę "t" – mamy list. Okazuje się, że chcąc z norweskiego lisa zrobić list, też wystarczy tylko jedna literka:
lis – list
rev – brev
Jeżeli ktoś zna inne ciekawostki tego typu, to zapraszam do podzielenia się nimi.
Do zobaczenia za rok!
Godt nytt år!

Tekst: Jacek Janowicz

To może Cię zainteresować