Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

Żyć jak Samowie

 
 fot. finnmarkdagblad.no
Amerykańska studentka Allie Balter spełnila swoje marzenie i przyjechała do północnej Norwegii, by poznać samskie zwyczaje i doświadczyć życia w zgodzie z naturą.


Pół roku temu 21-letnia Allie Balter po raz pierwszy usłyszała o Samach. Na uczelni w Main, w północno-wschodniej części USA, dowiedziała się, że na północy Norwegii mieszka lud, który żyje z hodowli reniferów i darów natury. Dziewczyna próbowała znaleźć więcej informacji w internecie, jednak trudno było znaleźć na ten temat coś po angielsku. 

- Chciałam wiedzieć więcej o Samach. Znalazłam adresy kilku hodowli reniferów w Finnmarku i wysłałam im maile. - opowiada Allie. 

Dziewczyna twierdzi, że podróż na północ była dla niej przygodą żyica. W najbliższym czasie zamierza wrócić do Ameryki, jednak tylko po to, by zebrać pieniądze na kolejną podróż do Finnmarku. 

Kierunek studiów Balter jest ściśle związany z naturą i środowiskiem Usłyszawszy o Samach i hodowli reniferów zdecydowała, że uczyni z tego temat swojej pracy naukowej. Jednak najpierw musiała z bliska doświadczyć życia w samskim społeczeństwie. 

Isak Buljo, hodowca reniferów, zdecydował się odpowiedzieć na wiadomość Allie i zaprosił ją do Norwegii. 

- W samolocie do Europy byłam bardzo podekscytowana, ekscytacja była jeszcze większa, kiedy wylądowałam w Alcie, w środku zimy. Zadzwoniłam do Isaka, który polecił mi pojechać autobusem do Kautokeino, skąd miał mnie oderać.- opowiada Allie. 

Allie Balter od razu poczuła się serdecznie przyjęta. 

- Wszyscy byli bardzo mili. Nigdy wcześniej nie czułam się tak miło przyjęta, jak u Samów w Kautokeino. To otwarty i gościnny naród. Zostałam włączona w kulturę, o której prawie nikt w Ameryce nic nie wie. To było bardzo pouczające i dostarczyło mi wielu pozytywnych wrażeń. - mówi Amerykanka. 

21-letnia dziewczyna pomagała we wszystkich czynnościach związanych z hodowlą reniferów. Towarzyszyła pasterzom prowadzącym stada na pastwiska, była przy ich oznaczaniu i innych codziennych czynnościach. Mieszkała w lavvo – tradycyjnym samskim namiocie, w chatach pasterskich i w domach samskich rodzin. 

- Czuję się częścią tego życia, znalazłam tutaj wielu dobrych przyjaciół. - uśmiecha się Allie. 

Studentka jest zafascynowana życiem hodowców reniferów. Zobaczyła, że jest ono całkowicie zależne od natury, pogody i warunków zewnętrznych. Hodowla reniferów ma długie tradycje, jednak obecnie używa się także nowoczesnych technologii. 

- Wiedza przekazywana z pokolenia na pokolenie połączona jest z używaniem skuterów śnieżnych i GPS. - mówi Allie. 

Isak Buljo jest bardzo zadowolony z tego, że Allie pracowała u niego. Allie miała swoje obowiązki, za które zapłatą był dach nad głową i wyżywienie. Isak podkreśla, że studentka okazywała duży entuzjazm i nie skarżyła się, nawet po wielogodzinnej wędrówce przez góry. 

Źródło: finnmarkdagblad.no
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok