2

Foto: stock.xchng |
W pierwszym półroczu 2011 roku norweskie banki straciły 54 miliony koron na skutek przestępstw związanych z kartami bankomatowymi (kradzieżą kart, skanowaniem kart, kradzieżą kart i kodów pin, itp.). Oznacza to znaczny spadek w porównaniu z rokiem ubiegłym, kiedy straty banków przez 12 miesięcy wyniosły 200 milionów koron.
Niestety znacznie wzrosła ilość przypadków, gdy sprawcy najpierw zapewniają sobie znajomość kodu pin, a następnie dopiero karty. Aktywność i liczba kieszonkowców bardzo martwi policję, zwłaszcza z Oslo, gdzie są oni szczególnie widoczni. Stine Neverdal z Finansnæringens Fellesorganisasjon mówiła, że najbardziej niepokojące są ich szybkość i profesjonalizm.
Z prowadzonych przez organizację statystyk wynika, iż większość kieszonkowców działających na terenie Norwegii to imigranci.
Nie tylko policja walczy ze złodziejami. W miejscach publicznych instaluje się coraz więcej kamer, które nie tyle mają na celu nagranie zdarzenia, co przede wszystkim odstraszenie kieszonkowca. Kjell Bakken z Jernbaneverket mówił, że sprawca ma wiedzieć, że jest obserwowany i odstąpić od czynu.
Zmniejszenie ogólnej liczby przestępstw związanych kradzieżą kart bankomatowych Norwegowie zawdzięczają jednak przede wszystkim policji. Funkcjonariusze dokonali wielu zatrzymań, zwłaszcza osób skanujących karty.
Źródło: nrk.no
Reklama
To może Cię zainteresować
03-11-2011 18:52
0
0
Zgłoś
01-11-2011 17:31
0
0
Zgłoś