Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

7
Wywiad: Borys Borowski (MultiNor)

 
 
Seminarium "Polakker i Norge" zbliża się wielkimi krokami. Dzisiaj zapraszamy do wywiadu z kolejnym prelegentem, Borysem Borowskim, z firmy MultiNor oraz redaktorem MN. MultiNor świadczy usługi konsultingowe dla Polaków w Norwegii. Borys przybliży temat "nowej fali emigracji".


1. Co kryje się pod nazwą „Nowa fala emigracji"?


Nowa fala emigracji to pojęcie, którym należy określić masowe wyjazdy Polaków za granicę kilka lat po tzw. pierwszej fali emigracji, która przypadała na lata tuż po akcesji Polski do Unii Europejskiej w 2004 roku. Wtedy najważniejszym i podstawowym czynnikiem przesądzającym o wyjeździe była chęć poprawienia sytuacji finansowej. Teraz czynnik ekonomiczny nadal ma ogromne znaczenie, ale nowa fala emigracji cechuje się przede wszystkim znacznym odpływem za granicę ludzi o wysokich aspiracjach zawodowych. Zdobyli oni wykształcenie w Polsce lub chcą skończyć studia w kraju, do którego emigrują i tam pozostać, by wykonywać swój zawód marzeń za wysokie wynagrodzenie. Dodatkową motywacją są systemy socjalne państw, do których wyjeżdżają emigranci, gwarantujące poczucie bezpieczeństwa. Jeśli zbierzemy te trzy czynniki: chęć uzyskiwania dobrych zarobków, szanse na uzyskanie dobrego wykształcenia i wymarzonego zawodu oraz bezpieczeństwo socjalne, okazuje się, że Polska, niestety, nie ma w żadnym z tych obszarów zbyt wiele do zaoferowania. Z kolei Norwegia jest w stanie zapewnić wszystkie trzy. Dlatego kierunek północny jest tak popularny.

Przeczytaj więcej o seminarium "Polakker i Norge"

2. Na co dzień spotykasz się z Polakami mieszkającymi w Norwegii, jakie są najczęstsze problemy Polonii/z jakimi pytaniami zwracają się najczęściej?

Problemy i pytania są bardzo różne, chociaż na pewno jestem w stanie wyodrębnić kilka najważniejszych. Ludzie zwracają się do nas z zapytaniami dotyczącymi głównie sfery, którą określiłbym mianem «finansowo-urzędowej». Podatki, świadczenia socjalne, problemy z urzędami norweskimi - tutaj Polacy wolą powierzyć swoje sprawy ludziom, którzy, tak jak nasza firma, zajmują się tym na co dzień. Niestety otrzymujemy również wiele zgłoszeń dotyczących nieuczciwych pracodawców i przypadków wykorzystywania bądź oszukiwania naszych rodaków w Norwegii. Część z tych wszystkich problemów ma nadal podłoże w nieznajomości języka oraz przepisów norweskich i swoista bezbronność, która za tym idzie. Bardzo budujące jest jednak to, że Polacy coraz lepiej radzą sobie w realiach norweskich. Jako doskonały przykład mogę podać naszych przedsiębiorców, kiedyś nieśmiało podejmujących inicjatywy biznesowe w Norwegii w postaci realizacji mniejszych kontraktów, a teraz coraz częściej podejmujących się prowadzenia firm stricte norweskich. Obserwujemy swoistą eksplozję tego typu firm, otrzymujących zlecenia od najpoważniejszych graczy na tamtejszym rynku.

3. Które branże są najpopularniejsze wśród Polaków mieszkających w Norwegii? Gdzie jest zatrudnionych najwięcej Polaków?

Do najpopularniejszych branży należą wciąż branża stoczniowa, budowlana i sprzątająca. Zatrudnienie szeregowych pracowników polskiego pochodzenia w tych branżach jest najwyższe, głównie ze względu na doskonałe kwalifikacje i pracowitość, cenione przez pracodawców norweskich. Ponadto w tych branżach działa najwięcej firm polskich wykonujących zlecenia bądź wynajmujących pracowników do Norwegii, oraz wspomniane przeze mnie firmy norweskie, założone i prowadzone przez Polaków. Nie oznacza to jednak, że kierujemy na rynek norweski wyłącznie pracowników fizycznych i biznes z tym związany. Nowa fala emigracji charakteryzuje się bowiem tym, że znaczna liczba Polaków podejmuje się wykonywania zawodów wymagających specjalistycznego wykształcenia wyższego, uzyskanego w Polsce bądź na terenie Norwegii. Mowa tu zarówno o polskich lekarzach, prawnikach, inżynierach, czy osobach podejmujących pracę w instytucjach i urzędach norweskich.

4. Co się zmieniło od roku 2004? Jest łatwiej/trudniej, jakie udogodnienia powinny zostać wprowadzone (kursy językowe, kursy zawodowe itp.)?

Przede wszystkim jest nas dużo, dużo więcej. Z jednej strony jest trudniej o tyle, że napływ imigrantów z Polski oraz innych krajów spowodował większą konkurencję na rynku pracy, a co za tym idzie, wyższe wymagania stawiane przez pracodawcę potencjalnemu pracownikowi. Coraz częściej język angielski nie wystarcza i trzeba znać język norweski przynajmniej w stopniu komunikatywnym. Z drugiej strony jest łatwiej niż w 2004 roku, gdyż Polacy stanowiąc największą grupe imigrantów w Norwegii, mają sporą siłę przebicia. Dużo lepiej są nam wszystkim znane realia norweskie, oczekiwania na rynku pracy, normy prawne czy niuanse wynikające z różnic kulturowych. Jesteśmy narodem bardzo zdolnym i szybko uczącym się, ponadto mamy duże zdolności do przystosowania się w nowych okolicznościach, jakie niesie za sobą życie i praca w innym kraju. To na pewno napawa optymizmem.

Oczywiście Polacy potrzebują pomocy w Norwegii, zwłaszcza ze strony państwa, które powinno przeciwdziałać zwłaszcza tak niepokojącym zjawiskom jak dumping socjalny czy ogólnie pojętemu «wypadaniu» wielu naszych rodaków z rynku pracy. To drugie zjawisko było omawiane na tegorocznej konferencji przez naszych norweskich kolegów i koleżanki z Fafo. Niestety wśród Polaków i innych imigrantów jest bardzo duży procent osób obciążających system socjalny na długi czas po utracie pracy. Wina leży tutaj w znacznej mierze po stronie NAV, które powinno zmienić system kursów językowych i zawodowych, w celu ułatwienia powrotu tym osobom na rynek pracy. Państwo norweskie planuje w najbliższej przyszłości ulepszenia w tej materii i mamy nadzieję, że przyniosą one konkretne skutki.

5. Będziesz jednym z prelegentów na zbliżającym się seminarium. Co sądzisz o tego typu inicjatywach?

Popieram każdą inicjatywę, która ma na celu zbliżenie środowisk polonijnych w Norwegii. Tym bardziej, kiedy strona norweska jest również silnie reprezentowana przez osoby z najważniejszych instytucji i organizacji mających do czynienia z Polakami. Powstanie i obecne działania Norwesko-Polskiej Izby Gospodarczej dowiodło, jak wiele jesteśmy w stanie zdziałać wspólnymi siłami i wymianą doświadczeń. Dzięki tej inicjatywie współpraca gospodarcza między Polską a Norwegią zyskała impet i zanosi się na to, że może być tylko lepiej. Z kolei po seminarium oczekuję, że da wszystkim osobom zaangażowanym w bardzo obszerne zagadnienie «Polacy w Norwegii» szansę na poruszenie najważniejszych problemów, jakie się z nim wiążą.

seminarium_logo.jpg


Przeczytaj więcej o seminarium "Polakker i Norge"



Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


pati muzia

07-10-2013 19:25

Na 43 000 członków PO 19 800 ma ukończoną edukacje na poziomie szkoły podstawowej i to w XXI wieku!. Nikt tych nieuków nie uczył w szkołach i domach rodzinnych historii Polski, kultury, tolerancji, patriotyzmu, elementarnych zasad moralnych itp.. Czytali jedynie elementarz i uczyli się tabliczki mnożenia. Teraz oglądają TVN i Kubę Wojewódzkiego, czytają bezpłatną gazetę Metro wydawaną przez redakcję GW. Nic dziwnego że tak łatwo media reżimowe PO zamieniły ich w psy Pawłowa. W psy Pawłowa o niskim ilorazie inteligencji ogłupiałe z nienawiści (wystarczy poczytać ich wpisy) do jedynej liczącej się partii opozycyjnej PiS dla której polskość nie jest nienormalnością. Psy Pawłowa obrzucające szyderstwami i wyzwiskami tych Polaków którzy chcą wyjaśnić przyczyny katastrofy polskiego samolotu Tu-154 w Smoleńsku w której zginęła elita Narodu Polskiego. W upadłe zdegenerowane moralnie psy Pawłowa stanowiące wstydliwy i haniebny margines Narodu Polskiego ujadające na śp. Prezydenta Polski prof. Lecha Kaczyńskieg, polskiego patriotę, pierwszego prezydenta w Polsce po 1945 roku nie z komunistycznego układu

Czytaj więcej na fakty.interia.pl/polska/news-pomnik-smol...;utm_campaign=chrome

don wasyl

06-10-2013 20:21

Przeciez to - Stan Borys!

Robert En

06-10-2013 18:43

A może to Borys Bierezowski .....nie poznałem !

robert taki

06-10-2013 14:09

jasta102 napisał:
nowa fala emigracji cechuje się przede wszystkim znacznym odpływem za granicę ludzi o wysokich aspiracjach zawodowych. Zdobyli oni wykształcenie w Polsce lub chcą skończyć studia w kraju, do którego emigrują i tam pozostać, by wykonywać swój zawód marzeń za wysokie wynagrodzenie.
akurat
przeważnie to nie umieją nic poza zbieraniem jabłek i malowaniem domów drewnianych
i ogłaszają się, że podejmą każdą pracę
Do najpopularniejszych branży należą wciąż branża stoczniowa, budowlana i sprzątająca. Zatrudnienie szeregowych pracowników polskiego pochodzenia w tych branżach jest najwyższe, głównie ze względu na doskonałe kwalifikacje i pracowitość, cenione przez pracodawców norweskich.
akurat
w tych branżach to trzeba mieć wysokie aspiracje zawodowe, kwalifikacje i pracowitość
miejscowych ogólnie mierżą te fachy i jest zapotrzebowanie na fachufcuf po zarządzaniu i marketingu, dodatkowo prostych chłopków z prawej strony Wisły po Bug

czy zadaniem jasty jest tylko produkcja wpisow na tym portalu,co jeszcze pan jasta potrafi,byc moze zarzadzanie i marketing...

zdzicho dobry

06-10-2013 13:57

nie wiem kim jest gosc co za atrykol wylansowal sobie itd.. ale jezeli chodzi o polisz konekszjon to firma istnieje dopiero od kilku lat

a co niektorzy polacy pracuja tutaj duzo dluzej niz ta firma istnieje

nie wiem czy to forma lansu czy proba reklamy firmy (ze niby duzo wie )

dla zwyklego laika ktory dopiero przyjechal do norwegii moze i ma to jakies znaczenie

jednakze jest to tylko firma ktora nie oferuje nic za darmo

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok