17
foto: adressa.no |
Bogaci na haju
Pisarka i filozof Stine Jensen odwiedza po kolei kraje skandynawskie. Norwegia wypadła jako pierwsza. Obraz jaki kreśli Jensen nie jest zbyt uroczy - bogaci Norwegowie, którzy pozwalają imigrantom wykonywać całą pracę i epidemia narkomanów, jako ciemna strona dostatniego społeczeństwa.
foto: IG/oddihans1
W programie pada stwierdzenie, że Norwegia jest jak dziesięciolatek z głębokim kryzysem tożsamości. Norwegia to kraj, w którym dostatek doprowadził do pustki. Prowadząca programu odwiedza nie tylko narkomanów w kolejce po jedzenie, ale także roztańczonych i pijących nastlatków, którzy obchodzą russ (świętowanie zakończenia szkoły średniej). Krzyczą i opowiadają widzom jak to w dotkniętej kryzysem Europie wydali 2 miliony koron na russebuss (autobus wynajmowany z okazji russ).
Pożary kościołów są okej
Jensen odwiedza kajakarza, który "powrócił do natury", żeby za chwilę porozmawiać z muzykiem metalowym, którego cieszą pożary kościołów.
Głównym celem programu jest ukazanie ciemnej strony dobrobytu. Norwegowie nie wyrażają swoich uczuć i nie mają przestrzeni na wylanie złości albo uprzedzeń - na przykład dotyczących imigrantów. Muzyk metalowy stwierdza:
- Jeżeli Breivik miałby możliwość przedyskutowania swoich przekonań w telewizji, tragedia 22. lipca nie miałaby miejsca.
Niewyrażony gniew
-
Między wrzaskiem zespołów metalowych, słynnym obrazem Muncha ("Krzyk") i rzeźbą "Sinnataggen" ("Rozzłoszczony chłopiec") można odnaleźć wiele prawdy o obywatelach Norwegii.
Norwegowie identyfikują się z "Rozzłoszczonym chłopcem", ponieważ mają tak dużo niewyrażonych emocji. I właśnie te ukryte emocje mogły zmusić Breivika do działania. Taką teorię można usłyszeć w programie.
Źródło: adressa.no
Reklama
To może Cię zainteresować
05-11-2013 00:04
0
-1
Zgłoś
02-11-2013 23:24
0
-1
Zgłoś
02-11-2013 00:05
1
0
Zgłoś
01-11-2013 21:27
0
0
Zgłoś
01-11-2013 20:52
0
-3
Zgłoś
01-11-2013 20:42
0
-1
Zgłoś