Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

28
Wikingowie Hitlera - o Norwegach na froncie wschodnim

 

 
 

Wkład Norwegów w działania wojenne na froncie wschodnim to rzadko poruszany temat. Fakt, że tysiące młodych Norwegów walczyło tam po stronie Hitlera to mało chwalebny rozdział norweskiej historii, który większość osób woli przemilczać. Wydana właśnie przez wydawnictwo Vega książka Jonathana Trigga "Wikingowie Hitlera" (Hitlers Vikinger) to jeden z nielicznych głosów, podejmujących to zagadnienie.


Powód, dla którego temat jest mało popularny, jest prosty. Norwegia była w stanie wojny z Niemcami, a ci młodzi ludzie brali udział, czy też raczej pozwolili się dobrowolnie zwerbować do armii wroga.

Mimo to jest to część historii, a tej nie można zmienić, ani zamieść pod dywan. Nie da się ukryć, że wielu młodych Norwegów dało się skusić perspektywą wyprawy na wschód. Byli członkami elitarnych dywizji, takich jak Viking SS lub dywizja pancerna Nordland, która powstała w pierwszym rzędzie z myślą o "czystych rasowo" Skandynawach oraz Flamandach i Holendrach. Później, gdy śmiertelność w tych oddziałach drastycznie się zwiększyła, a z krajów skandynawskich nie napływali nowi rekruci, skład rasowy stał się nieco bardziej "rozwodniony".

W czasie trwania całej kampanii wschodniej na froncie służyło zawsze około pięciu tysięcy Norwegów. Dawali się zwerbować dobrowolnie, a długość ich służby bywała różna. To, oraz fakt, że wielu odnosiło rany lub ginęło, sprawiało, że zawsze było zapotrzebowanie na nowych. Mimo to rekrutacja spadała, by niemal całkowicie zaniknąć pod koniec wojny.

Istniało wiele powodów, dla których Norwegowie dawali się zwerbować do armii Hitlera. Niektórzy czynili to z motywów ideologicznych, jako zdeklarowani nacjonaliści. Inni kierowali się żądzą przygód i młodzieńczą chęcią sprawdzenia się, zobaczenia świata oraz po prostu i zwyczajnie zdobycia dobrze płatnej pracy. Jednak dla większości czynnikiem decydującym był strach przed Rosjanami, którego doświadczyli po sowieckiej napaści na Finlandię w 1939 roku. Dlatego właśnie w 1941 zwerbowano tak wielu ochotników. Jednak stopniowo, zwłaszcza po bitwie pod Stalingradem dwa lata później, nastąpił dramatyczny spadek ich liczby.

Norwegowie służyli w niektórych elitarnych dywizjach niemieckich, które odznaczyły się zwłaszcza podczas działań na Kaukazie i w Estonii. Jednak książka "Wikingowie Hitlera" niemal wcale nie porusza kwestii terroru sianego przez Niemców na froncie wschodnim, między innymi masowych mordów na Żydach i innych grupach etnicznych zaklasyfikowanych jako podludzie (Unter-Menschen): Rosjanach, Białorusinach, Ukraińcach i Polakach. To słabość tej książki, która może nawet prowadzić do podejrzenia, że te przemilczenia są celowe.

Mimo to jest to zapis części historii Norwegii. Historii, którą można lubić lub nie, ale od której się nie ucieknie.

 

 

Recenzent: Kjell Moe

Źródło: KulturSpeilet

 


Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


full casco

05-07-2014 13:49

pooglądaj anglojęzyczne materiały dokumentalne i fabularne

o takim myslisz
www.dailymail.co.uk/news/article-2677613...xpand-Nato-east.html




Rosyjska propaganda juz dawno przejela Brytyjski Daily Mail


ioh.pl/artykuly/pokaz/rzd-londyski-w-oczach-nkgb,1043/
rebelya.pl/post/6565/stanisaw-cat-mackiewicz-propaganda

Jesteśmy świadkami jak poglądy sowieckie szerzone są w Londynie, trafiają do prasy czeskiej, przenikają nawet do gazet angielskich. Inspiruje się tutaj, że Lwów to miasto ukraińskie, a Wilno litewskie, że Polacy, którzy chcą bronić swych granic, tym samem chcą pokłócić aliantów między sobą, wreszcie że Wilna i Lwowa chcą bronić polscy „faszyści” i „antysemici”,


widziesz jasiu podobienstwo ?

www.kresy.pl/kresopedia,historia,ii-wojn...wa?zobacz/deportacje

Walka Rosji z Polską rozpoczęta w XV wieku trwa dotychczas. W Europie nie ma przykładu antagonizmu tak długotrwałego i tak zaciekłego. Nasze dobre chęci nic tu nie pomogą, jak również nasze koncesje, cofania się, rezygnacje.

full casco

05-07-2014 12:57

no i flegmatycy musieli sie ukorzyc przed Polakami
m.wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,1179...akow_za_przelom.html

Przedstawiciele służb wywiadowczych Polski, Francji, Wielkiej Brytanii i USA uczcili wczoraj w Warszawie 75-lecie przekazania aliantom przez polski wywiad kodu niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma.
Polska przekazała brytyjskim i francuskim sojusznikom kody Enigmy kilka tygodni przed wybuchem II wojny światowej, 25 lipca 1939 r.,


teraz placa za swoje imperium
wiadomosci.onet.pl/swiat/raport-w-wielki...ce-zagrozonych/hlyj2

kryss d

20-03-2012 20:43

jasiu a gdzie ja napisalem ze polacy to narod wybrany?
a polska i owszem byla kiedys od baltyku do m.czarnego i co z tego,bylo minelo tak jak imperium brytyjskie troche sie skurczylo, a i rosja jakby ostatnimi laty troche mniejsza sie zrobila,a CCCP calkiem zniklo,takie panstwo jak jugoslawia bylo i juz go niema ,za to kilka innych jest,niedlugo kilka innych zniknie bo je ocean zaleje.kiedys imperium rzymskie bylo i co tez go nie ma,przyklady mozna mnozyc,tak bylo jest i bedzie,ze raz na wozie raz pod wozem,a to twoje cale juesej to co ,jeden bank padl i burdel sie totalny zrobil,zreszta to najbardziej inwigilowane i oglupione spoleczenstwo na swiecie, jak widac tobie tez sie udzielilo

kryss d

20-03-2012 19:11

jasta102 napisał:
kryss napisał:

wiec jasiu jesli ci flegmatycy sa dla ciebie jakims autorytetem to wypada ci tylko wspolczuc.

flegmatycy??
a widziałeś w życiu angola
albo żyda
ci flegmatycy zrobili ze swojego języka światowy
i w ich imperium jeszcze nie tak dawno słońce nigdy nie zachodziło
od indii przez australię połowę afryki i obydwu ameryk
nie było w dziejach czegoś takiego i nigdy nie będzie
przestań wierzyć w mity
polskie


czy widzialem angola?tak nawet cale stada w krakowie zachlanych obrzyganych zajszczanych ,dracych mordy,wyrzucanych z lokali itd /no chyba ze to byly przebrane za angoli polacki/
zyda tez widzialem,ale byl trzezwy ,czysty i nie smierdzial,cokolwiek o nich myslec

a wiesz dlaczego angolom to im sie udalo?
a widziales kiedy mape europy?
a ile razy najechali ich tatarzy turcy,rosjanie ,niemcy....
o tym zdecydowala geografia a nie ich nadprzyrodzone moce,albo wielka inteligencja,byli blisko europy a jednak na tyle daleko by uniknac przez wieki najazdow i grabierzy,to ze byli dobrymi zeglarzami,bo musieli,
i uwazasz ze to ze mieli takie imperium usprawiedliwia ich zbrodnie w xx wieku i wiele lat po II wojnie?,
zreszta bylo tego wiecej,nie tylko w kenii,
mowisz ze wierze w mity,to prosze co z tego co napisalem wczesniej w tym watku jest mitem?

kryss d

20-03-2012 18:21

jasta102 napisał:
balum napisał:

Niestety,mamy pewne sukcesy i zasługi w II WS,jak enigma,

oooo
można się o tym przekonać
oglądając angielski film Enigma
aj waj jak tam Polaków wychwalili


angole nie wspominaja o wielu niewygodnych rzeczach,nie tylko o enigmie,ale tez o pilotach broniacych ich dupy,i nie tylko o polakach,ale kanadyjczykach,czechach,amerykanach itd itd lista jest dluga,a prawda ze 30 % pilotow bylo wtedy obcokrajowcami,przemilcza sie kto odnalazl" bismarca",kto zamordowal sikorskiego,o generale sosabowskim z ktorego zrobili ofiare wlasnej niudolnosci,no i oczywiscie o "wspanialej "historii swojego osadnictwa w kenii ;
bliznyswiata.bloog.pl/id,5946547,title,C...ex.html?ticaid=6e203
wiec jasiu jesli ci flegmatycy sa dla ciebie jakims autorytetem to wypada ci tylko wspolczuc.

paweł zagórski

20-03-2012 17:31

Wacuś jednak był 'prawdziwym' góralem, i nic tego nie zmieni,urodzony w Polanach czy Kościelisku jak kto chce.
Oczywiście że mógł zostać omotany,oszołomiony,zbałamucony czy wrobiony w tę przykrą historie z Goralisches Komitee,jakie to przykre i krzywdzące,na pocieszenie jego szubienicy pozostaje jednak fakt że jeszcze kilkadziesiąt tysięcy 'prawdziwych' górali też dało się omotać,zbałamucić i wyprowadzić na gnojowisko historii.
A mówili że gorale,pardon-górale,to mądry naród,jak widać nie wyszli ponad średnią,albo wyszli,tylko nie w tę strone.

Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok