
Bergeński oddział partii liberalnej Venstre chce depenalizacji posiadania i używania narkotyków. Według nich polityka zakazywania i wojna z narkotykami tylko pogarsza sprawę. Radny Bergen z ramienia Venstre, Erlend Horn, uważa, że państwo powinno jakoś uregulować używanie narkotyków, bo to przyczyniłoby się do ukrócenia wpływów siatek przestępczych, czerpiących zyski z handlu nimi.
Państwowy monopol
W opublikowanym we wtorek oświadczeniu zarządu lokalnego klubu Venstre czytamy:
"... już czas uregulować kwestię narkotyków poprzez surowy monopol państwowy, zamiast penalizować je. System regulacji różnych rodzajów substancji narkotyzujących należy dokładnie przemyśleć, a potem twardo zwalczać nielegalną sprzedaż poza tym systemem. Taka legalizacja i regulacja uderzy w same podstawy przestępczości zorganizowanej, w grupę zależnych od nich klientów, a społeczeństwo będzie mogło w końcu przeznaczyć wszystkie środki na najważniejsze zadania, to jest zapobieganie narkomanii, terapię i późniejszą pomoc osobom wyrwanym z nałogu."
- Śmierć z powodu przedawkowania, bezdomni i narkomani, miotający się pomiędzy braniem, a terapią - wylicza radna odpowiedzialna za kwestie socjalne, Lisbeth Iversen - musimy spojrzeć na problematykę narkotykową w nowy sposób.
Venstre Bergen uważa, że środki spożytkowywane obecnie na zwalczanie przestępczości narkotykowej powinno się raczej przeznaczyć na pomoc dla tych, którzy borykają się z problemem uzależnienia.
Politycy liberalnej partii precyzują, że narkotyki są groźne, powodują uzależnienie i liczne cierpienia, ale mimo to uważają, że przyjęta linia postępowania, czyli zakazywanie, oraz wojna z narkotykami tylko pogarszają i tak złą sytuację.
"Zwolennicy polityki zakazywania uważają, że zakazy mają efekt prewencyjny. Tymczasem badania przeprowadzone na Nowej Zelandii pokazują, że 95% osób wobec których zapadły wyroki za posiadanie narkotyków wciąż paliło marihuanę."
- Dlatego właśnie uważamy, że czas na regulację, zamiast penalizacji kwestii narkotyków i że trzeba nam silnego państwowego monopolu - mówi Horn. - To ważne, że silny oddział regionalny partii, taki jak nasz w Bergen, decyduje się podjąć debatę na ten temat.
Erlend Horn zasiada w komisji zdrowia i spraw socjalnych rady miasta Bergen. Na stronie wyborczej Venstre jako jedną z priorytetowych dla siebie kwestii wymienia właśnie "ludzką opiekę nad uzależnionymi". Teraz chciałby, by oświadczenie lokalnego oddziału jego partii otwarło ogólnokrajową debatę.
- Chcielibyśmy, by kwestia legalizacji narkotyków stałą się jednym z punktów obrad konwencji krajowej Venstre - dodaje Horn i podkreśla, że jest przygotowany na krytykę, również ze strony swoich partyjnych kolegów.
Spór wewnątrzpartyjny
Zgodnie z przewidywaniami, na krytykę nie musiał czekać długo. Trond Gullaksen, który podobnie jak Erlend Horn chce za rok kandydować do Stortingu z ramienia Venstre, wyraża zdecydowany sprzeciw wobec uchwały bergeńskiego oddziału partii w sprawie narkotyków.
- Jako liberał cieszę się, że koledzy odważyli się zacząć debatę na ten temat, natomiast jestem bardzo mocno przeciwny samemu projektowi. Uważam, że może on przynieść jedynie negatywne skutki. Legalizacja narkotyków sprawi, że więcej, a nie mniej, naszych wnuków uzależni się od narkotyków.
Wygląda na to, że właśnie zarysowała się istotna różnica programowa pomiędzy dwoma politykami, którzy rywalizują o kandydowanie do Stortingu z listy Venste w Bergen.
- W wielu kwestiach ja i Erlend Horn się zgadzamy - mówi Gullaksen - ale nie w tej. Do tego obawiam się, że cała sprawa została zbyt jednoznacznie przedstawiona, to jest tak, jakby chęć legalizacji narkotyków stanowiła politykę całego bergeńskiego Venstre, tymczasem tak nie jest. To w dużej mierze dzieło zarządu oddziału. Członkowie Venstre Bergen będą musieli wybrać jednego kandydata do Stortingu, a tu widać co nas dzieli.
Gullaksen uważa, że Venstre w Bergen powinno trzymać się tej polityki narkotykowej, jaka wyrażona została w poprzednim programie wyborczym partii i jaka cieszy się stabilnym poparciem całej partyjnej organizacji. W ostatnim programie wyborczym Venstre była mowa o stworzeniu pomieszczenia do bezpiecznego wstrzykiwania narkotyków (sprøyterom), wdrożeniu na próbę terapii odwykowej wspomaganej heroiną i dążeniu do depenalizacji używania twardych narkotyków przez osoby uzależnione, według modelu portugalskiego.
- Ale to nie znaczy, że mamy zalegalizować poszczególne narkotyki jako takie! Uważam, że narkotyki podlegają takim samym prawom rynkowym jak inne produkty: Im lepsza będzie ich dostępność i większa akceptowalność, tym więcej osób będzie ich używać. A naszym celem musi być to, by jak najmniej osób zaczęło narkotyki brać.
Następnie Gullaksen, który jest rezerwowym delegatem Venstre Bergen na konwencję krajową, która odbędzie się 15. kwietnia, oświadcza:
- Jeśli to ja pojadę na konwencję krajową, będę sprzeciwiał się tej propozycji.
Źródło: Bergens Tidende
To może Cię zainteresować
18-03-2012 21:35
1
0
Zgłoś
16-03-2012 22:20
0
0
Zgłoś
16-03-2012 22:16
0
0
Zgłoś
16-03-2012 22:10
1
0
Zgłoś
16-03-2012 21:30
0
0
Zgłoś
16-03-2012 02:17
0
0
Zgłoś
15-03-2012 21:52
0
0
Zgłoś
15-03-2012 21:49
0
0
Zgłoś
15-03-2012 11:41
1
0
Zgłoś