
Sprawa była w ostatnim czasie przedmiotem ożywionej debaty.
Na blogu ministerstwa umiejętności (kunnskapsdepartementet) pojawiło się ponad 250 wpisów pracowników przedszkoli, dotyczących tej kwestii.
Pracownicy przedszkoli mówią „Tak”
Obecnie liczba dorosłych opiekunów w przedszkolu nie jest odgórnie regulowana. Jednak w styczniu 2012 roku powołana przez rząd komisja pod przewodnictwem Kjella Erika Øie zaproponowała, by zapisać w ustawie, że w przedszkolu musi być co najmniej jeden opiekun na każdą trójkę dzieci w wieku poniżej trzech lat oraz co najmniej jeden opiekun na sześcioro dzieci w wieku powyżej trzech lat. Oprócz tego komisja zaproponowała zwiększenie liczby wychowawców przedszkolnych z wyksztaceniem pedagogicznym w stosunku do dzisiejszych zapisów ustawowych.
Związek Pracowników Edukacyjnych popiera zalecenia komisji Kjella Øie. Związek przyjrzał się wszystkim wypowiedziom, nadesłanym w tej kwestii przez gminy. Okazało się, że 93 spośród 117 gmin, które przesłały swoje opinie, czyli ponad 80%, popiera stanowisko komisji.
Trzeba jednakże zauważyć, że w Norwegii jest łącznie 428 gmin, co oznacza, że większość z nich nie udzieliła żadnej odpowiedzi podczas konsultacji społecznych.
Organizacja gmin mówi „Nie”
Podczas gdy przewodnicząca Związku Pracowników Edukacyjnych, Ragnhild Lied, nie kryje radości z powodu tego, że tak wiele gmin chce, by minimalna liczba opiekunów w przedszkolu została zagwarantowana ustawowo, Związek Gmin Norweskich (Kommunenes Fellesforbund - KS), będący organizacją pracodawców gminnych, wypowiada się stanowczo przeciwko dawaniu temu wymogowi umocowania ustawowego.
- To ciekawe, że Związek wypowiada się odwrotnie do tego, co mówi wielu jego członków – dziwi się Lied.
KS odpiera ten zarzut:
- Ta cała sytuacja przypomina wołanie na puszczy. Oczywiście, że wszyscy przyklaskują idei większej liczby opiekunów i wychowawców w przedszkolach – jeśli tylko mogą to zorganizować. A tu podstawowym warunkiem jest to, że takie rozwiązanie musiałoby zostać w całości sfinansowane przez państwo. Tym, co gminy tak naprawdę mówią jest to, że ten projekt nie może odbić się negatywnie na innych zadaniach gminy. Dofinansowanie państwowe przyznawane jest często kosztem obcinania wolnych dochodów gmin. Jeśli ktoś zapyta przedstawicieli gmin, czy wolą mieć więcej wolnych środków, czy też dostać więcej środków od państwa, ale przeznaczonych na konkretny cel, odpowiedzą jednogłośnie, że wolą wolne środki – mówi dyrektor KS ds. polityki interesów, Helge Eide.
Kwestia pieniędzy
Faktycznie, wiele gmin, które udzieliły pozytywnych odpowiedzi podczas konsultacji, zaznaczyło, że za nowymi przepisami muszą iść konkretne pieniądze.
Gminy, które opowiedziały się za wprowadzeniem norm minimalnych jeśli chodzi o liczbę opiekunów są rządzone przez różne partie: Høyre, Partię Centrum (Senterpartiet), Partię Robotniczą (Arbeiderpartiet), czy Partię Postępu (Fremskrittspartiet), tak więc stanowisko w tej sprawie nie jest uzależnione od opcji politycznej.
Zalecenia komisji Kjella Øie popierają również związki zawodowe LO i Fagforbundet, a także rzecznik praw dziecka.
Ostatnio 17 200 wychowawców przedszkolnych, studentów pedagogiki oraz rodziców podpisało odezwę o zwiększenie liczby dorosłych opiekunów w przedszkolach.
- Uważam, że żądanie to jest dość jednogłośne. Rodzice, przedstawiciele środowiska przedszkolnego, rzecznik praw dziecka oraz – stopniowo – partie polityczne, wszyscy je popierają. Musimy uchwalić tę ustawę i to teraz. Rząd nie może lekceważyć tak wielu i tak mocnych głosów – podkreśla Ragnhild Lied.
„Przedszkole przyszłości”, czyli stanowisko rządu
Rząd ma wkrótce przedłożyć Stortingowi raport o nazwie „Przedszkole przyszłości”. Pytanie: w jakim stopniu partie rządzące: Partia Robotnicza (Ap), Partia Socjalistycznej Lewicy (SV) i Partia Centrum (Sp), będą chciały i potrafiły zjednoczyć się wokół idei zwiększenia liczby wychowawców przedszkolnych.
SV oznajmiło, że popiera projekt. Ap w swojej propozycji programowej opowiada się za wprowadzeniem norm do roku 2020 (co oznacza, że może po prostu spychać to zadanie na barki kolejnego rządu, który z dużym prawdopodobieństwem będą tworzyć partie obecnie opozycyjne.) Partia Centrum była początkowo sceptyczna, ale ostatnio członkini parlamentarnej komisji ds. rodziny z jej ramienia powiedziała, że Sp też jest za:
- Odnosimy się sceptycznie do „ręcznego sterowania”, ale nie widzę innego sposobu na zagwarantowanie odpowiedniej jakości przedszkoli.
NORMY Ilość pracowników Według propozycji komisji Øie w przedszkolach powinna pracować jedna osoba dorosła na troje dzieci poniżej 3 lat, oraz jedna osoba dorosła na sześcioro dzieci powyżej 3 lat. Obecnie nie ma jasno określonej liczby dorosłych osób w przedszkolach w stosunku do liczby dzieci. Ustawa o przedszkolach (Barnehageloven) mówi jedynie, że „liczba pracowników musi być wystarczająca do tego, by personel mógł prowadzić zadowalającą działalność edukacyjną”. Ilość pedagogów (wychowawców z wykształceniem pedagogicznym) Według propozycji jeden wychowawca miałby mieć pod opieką sześcioro dzieci w wieku poniżej trzech lat lub dwanaścioro dzieci w wieku powyżej trzech lat. Obecnie norma wynosiØ jeden wychowawca z wykształceniem pedagogicznym na 14-18 dzieci powyżej 3. roku życia lub na 7-9 dzieci poniżej 3. roku życia. Wiele gmin wprowadziło własne normy, inne z kolei (np. Oslo i Tromsø) normy takie niedawno zlikwidowały. |
Źródło: Aftenposten, barnehage.no

To może Cię zainteresować