
Od semestru jesiennego 2012 na Uniwersytecie w Oslo będzie można studiować (i zdobywać za to punkty) życie i twórczość Tupaca Amaru Shakura oraz dzieje gangsta-rapu.
Jak informuje portal Studenttorget, nowy fakultet w instytucie studiów nad kulturą i językami orientalnymi będzie nazywał się "KULH1111 - Tupac, hip-hop i historia kultury".
- Tupac rapował o swoim życiu i swoich doświadczeniach. To była walka o zmiany, przesłanie - smutne i radosne - o prawie do decydowania o własnym życiu - mówi wykładowca "tupakologii", profesor Knut Hermundstad Aukrust.
W opisie zajęć czytamy, że "Tupac stał się ikoną o statusie świętego nie tylko wśród swoich fanów. Odniesienia do niego i jego twórczości pojawiają się na całym świecie, począwszy od hasła Baracka Obamy "zmiana", poprzez Palestyńczyków i Żydów pragnących pokoju na Bliskim Wschodzie, po młodzież z Groruddalen, która chciałaby, by jej doświadczenia były traktowane na serio."
Tradycja ustnego przekazu, czy zwykła lewicowa propaganda?
Jak czytamy dalej "Fakultet ma za zadanie podkreślić to, jak pojedyncza osoba wpasowuje się w sieć wzorców kulturalnych i jak lokalna tradycja ustnego przekazu staje się fenomenem międzynarodowym. Słowami kluczowymi są "praktyka przekazu ustnego, mentalność i rozumienie pojęcia czasu.""
Słuchacze zyskają, wedle informacji na stronie Uniwersytetu, między innymi:
● wgląd w podłoże kultury hip-hopowej w USA i jej rozwój,
● znajomość postaci Tupaca Amaru [ostatniego władcy Inków - przyp. red.] i ruchu oporu wobec europejskiej kolonizacji Ameryki Łacińskiej,
● ogląd stosunków pomiędzy narodem, a ideologią, od Machiavellego do wyzwolenia Czarnych,
● wiedzę o związkach między religią, a rapem,
a także nauczą się:
● oceniać feminizm i hip-hop,
● identyfikować i analizować przykłady opowieści Tupaca i o Tupacu przy użyciu teorii kulturowo-historycznych,
● rozumieć, co się dzieje, kiedy opór i kultura lokalna stają się fenomenami globalnymi i komercyjnymi,
● doceniać rytm, tekst i muzykę [w domyśle: Tupaca i jemu podobnych raperów].
Już ta krótka lista, w połączeniu z wiedzą o tym, że norweskie uczelnie są mocno lewicujące, pozwala żywić poważne obawy, że celem fakultetu będzie budzenie w słuchaczach niechęci do kultury i cywilizacji europejskiej (źli konkwistadorzy, którzy zgnębili "łagodnych i pokojowych" Indian, dyskryminacja Czarnych itp.), połączone z natrętnym dowartościowywaniem kultur mniejszości (wielka wartość kulturalna hip-hopu, rapu i innych form ekspresji zdominowanych przez Czarnych) - czego wyrazem może być już sama organizacja wspomnianego kursu.
Ale póki co, to najwyżej poważne przypuszczenia. Jeśli ktoś miałby ochotę postudiować "życie i twórczość" Tupaca Shakura, może zapisać się na jesienny kurs na Uniwersytecie w Oslo. Egzaminów wstępnych ani specjalnych wymogów nie ma. Wystarczy mieć ogólne kwalifikacje do studiowania (generell studiekompetanse). Więcej informacji można znaleźć tutaj.
Jeśli chodzi o podręczniki i inne materiały, pensum obejmuje kilka książek, artykułów, teksty Tupaca i o Tupacu, a także utwory muzyczne. Propozycja literatury przedmiotu oraz szczegółowy plan zajęć mają zostać opublikowane do 16. czerwca (dnia urodzin Tupaca).
Dylan był pierwszy (Bob Dylan, nie Dylan Thomas)
Tupac był jednym z najpopularniejszych artystów w gatunkach rap i hip-hop. Na całym świecie sprzedano około 73 milionów jego płyt. Zginął zastrzelony w 1996 roku i od tego czasu w środowisku hip-hopowym narosła wokół niego cała legenda. Do tej pory nie wiadomo, kto go zabił. Za życia był osobą kontrowersyjną i kilkakrotnie stawał przed sądem, w tym za przestępstwa seksualne.
Profesor Aukrust nie widzi jednak problemu w tym, by poświęcać takiej kontrowersyjnej osobie przedmiot akademicki.
- Studia uniwersyteckie bardzo często zasadzają się na analizie i krytyce tematów kontrowersyjnych - mówi. - Kto jest bohaterem społeczeństwa, a kto prawdziwym gangsterem?
Uniwersytet w Oslo proponował już kiedyś kurs poświęcony znanemu muzykowi. Był to Bob Dylan. Wykładowcą był wtedy Reidar Aasgaard. "Tupakologia" nie jest zatem zupełnym precedensem.
Źródło: Aftenposten, Universitetet i Oslo
To może Cię zainteresować
14-06-2012 21:45
1
0
Zgłoś