
foto: dagbladet.no |
Ok. godziny 22.00 policja otrzymała zawiadomienie od właściciela pechowego samochodu, który zgłosił awarię i pożar, który wybuchł po próbie ponownego włączenia silnika. Cała sytuacja miała miejsce w awaryjnej zatoczce 1,1 km w głąb tunelu. Właściciel na szczęście zdążył opuścić samochód i uciec w kierunku wylotu tunelu, zanim w kamperze eksplodowały butle z gazem. W tunelu nie było innych ludzi ani pojazdów.
Pożar szybko osiągnął pokaźne rozmiary, dlatego służby porządkowe zwróciły się do mieszkańców o pozostanie w domach i nieotwieranie okien z obawy przed możliwością zatrucia dymem i gazem. Strażakom udało się przejąć kontrolę nad ogniem dopiero około północy. Wkrótce ogłoszono zakończenie akcji gaśniczej. Rano z tunelu usunięto resztki pojazdu i rozpoczęto prace porządkowe. Nie wiadomo, kiedy tunel zostanie ponownie otwarty.
To nie pierwsza eksplozja w Bragernestunellen – dwie osoby zginęły a siedemnaście zostało rannych w wybuchu, który wstrząsnął konstrukcją w czasie prowadzenia prac instalacyjnych latem 1999 roku.
Źródło: przegląd prasy.
Reklama

To może Cię zainteresować