Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

3
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Szpital w Ullevål bez Internetu przez 5 miesięcy

 
 foto: wikipedia
Przez kilka miesięcy personel jednego z największych i najważniejszych szpitali w Norwegii - szpitalu Ullevål - prawie zupełnie nie mógł korzystać z Internetu w czasie pracy. Pracownicy są sfrustrowani, że władze szpitala nie zajęły się tym problemem odpowiednio szybko.


Od ponad pięciu miesięcy personel szpitalu uniwersyteckiego w Oslo jest bliski desperacji w związku z problemami dotyczącymi używania Internetu w pracy. 

Kiedy próbuje się otworzyć przeglądarkę, pojawia się często wiadomość, że połączenie zostało zerwane. Potrzeba wielu prób, aby w końcu udało się połączyć – zazwyczaj są one odrzucane 30-40 razy dziennie. 

Pracownicy, z którymi udało porozmawiać się dziennikarzom Aftenposten, potwierdzają, że problem jest najdotkliwszy w czasie pracy, łatwiej połączyć się rano lub wieczorem. 

Zawstydzające 

- Jeśli chcę skorzystać z Internetu, połączenie jest szybko zrywane i pojawia się wiadomość, że nie mam dostępu, mówi Julie Dybvik, zastępca szefa w NITO ( Norweska Organizacja Inżynierii i Technologii w Oslo). W niektórych okresach sytuacje była tak krytyczna, że NITO musiało ustanowić własne połączenie internetowe z telefonów komórkowych. 

- Marnuję mnóstwo czasu. Nie wiem dokładnie jak wiele, ale w najgorsze dni próbuję się bezskutecznie połączyć kilkadziesiąt razy. 

Dybvik opowiada również, że kilka razy musiała poczekać z wykonaniem pracy, która wymagała dostępu do Internetu, aż wróci do domu, ponieważ tam łącze jest stabilne. 

- To zawstydzające, że w 2013 roku nie mamy optymalnie funkcjonującego systemu internetowego. 

5 miesięcy potrzebne na rozwiązanie 

W momencie połączenia szpitali, które dzisiaj wchodzą w skład szpitalu uniwersyteckiego w Oslo, każdy z nich stosował własne rozwiązania w zakresie połączeń internetowych. Dzisiaj wszystkie systemy zarządzane są przez przedsiębiorstwo podlegające Helse Sør-Øst. 

W październiku ubiegłego roku pojawiły się pierwsze informacje o problemach z Internetem. Jeden z pracowników, chcący pozostać anonimowy, powiedział Aftenposten, że całe komplikacje zaczęły się tak naprawdę dużo wcześniej.

Dopiero nieco ponad 2 tygodnie temu po raz pierwszy zaczęto pracować nad znalezieniem rozwiązania, które miało zostać wprowadzone w okolicach wtorku. 

Kiepska współpraca 

Dyrektor IKT, Cato Rindal, nie chce zgłębiać przyczyn leżących u podstaw problemu, jednak uważa, że wynikają one z niewłaściwej współpracy pomiędzy mechanizmami bezpieczeństwa w sieci. Rindal podkreśla, że rozumie frustrację pracowników. 

- Prace renowacyjne i ulepszające cały system nie miały niestety odpowiednio wysokiego priorytetu, jeśli pomyślimy o problemach, których musieli doświadczać użytkownicy. Wraz z OUS pracowaliśmy nad rozwiązaniem tego problemu i mam nadzieję, że już w tym tygodniu pracownicy będą mogli korzystać z Internetu bez żadnych przerw i usterek. 

Szybciej niż zazwyczaj 

Gdy Aftenposten odwiedziło niedawno biuro w Ullevål, wyglądało na to, że sytuacja za chwilę ulegnie już całkowitej poprawie. 

- Teraz wszystko działa zdecydowanie szybciej, jeśli porównamy to z tym, jak było wcześniej. Cieszę się, że problem został rozwiązany, jednak moim zdaniem zajęło to zdecydowanie zbyt dużo czasu. Myślę, że żadna prywatna firma nie mogłaby sobie pozwolic na taka sytuację, tylko w instytucjach publicznych cos takiego jest możliwe. Problem powinien być rozwiązany znacznie szybciej!, komentuje cała sytuację Dybvik.

 Źródło: Aftenposten
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok