1

Aftenposten skonfrontowało sytuację na linii Oslo - Waszyngton za czasów prezydentury Georga W. Busha z kilkoma amerykańskimi i norweskimi osobistościami. - Nie powiedział prawdy na temat treści rozmowy z Bushem. To całkowicie zniszczyło ich wzajemne relacje - mówi jedno ze źródeł amerykańskich, z którym rozmawiali dziennikarze gazety.
W słynnej już rozmowie obu polityków, według relacji Stoltenberga padły z jego ust słowa o wycofaniu norweskich żołnierzy z Iraku. Zbulwersowało to Busha, który uznał, że premier Norwegii nie mówi dziennikarzom prawdy. Amerykanie po otrzymaniu sprawozdania od swojego ambasadora w Norwegii zajrzeli do notatek z rozmowy i wiedzieli, że takich słów premier nie powiedział.
Stoltenberg bronił się mówiąc, że nie powinno to być dla Amerykanów niczym nowym, gdyż podczas kampanii wyborczej Arbeiderpartiet, z ramienia której kandydował, wyraźnie postulowało wycofanie wszystkich norweskich sił z Iraku.
Wypowiedź premiera ma, według amerykańskich źródeł, być powodem, dla którego Jens Stoltenberg, nie został zaproszony do Białego Domu, w czasie gdy rezydował w nim George W. Bush.
Z kolei jedno ze źródeł norweskich powiedziało dziennikarzom w wywiadzie: - Amerykanie uważali, że Stoltenberg jest nieuczciwy. Pamiętam to, ale nie wiedziałem z jakiego powodu. Ale powiedzmy sobie: nie jest ciężko zaznaczyć, że ma się inne niż strona amerykańska zdanie. I nie ma problemu. O wiele gorsze jest bycie nieuczciwym. Tak się już nie może być.
Premier Norwegii zapytany po sześciu latach o tą sytuację odpowiada - George Bush zadzwonił i pogratulował zwycięstwa w wyborach. To była krótka i miła rozmowa. Jednak po niej powstały niejasności co do treści. Między innymi międzynarodowe biura prasowe podawały informacje, które można było zrozumieć w ten sposób, że Norwegia pozostawi swoich żołnierzy w Iraku. Nie było to prawdą, więc to skorygowałem.
- Jakiś czas później rozmawiałem z ambasadorem amerykańskim i wyjaśniliśmy nieporozumienia. Od tamtej pory temat nie był poruszany, a związki z USA były rewelacyjne, pomimo iż w wielu kwestiach politycznych się nie zgadzaliśmy - dodaje.
Zapytany o to, czy sądzi, że rozmowa z Bushem była powodem, dla którego nigdy nie został zaproszony do Białego Domu mówi - Nie, nie postrzegałem tego jako problem. Mieliśmy dobre relacje z USA cały czas.
W czwartek premier Jens Stoltenberg po raz pierwszy w czasie swoich obu kadencji odwiedzi Biały Dom.
Źródło: aftenposten.no
Reklama

To może Cię zainteresować
1