Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

11
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Spór wokół pokojowego Nobla

 

 
 

Norweski Komitet Noblowski jest krytykowany za kryteria, według których przyznaje nagrodę pokojową. Według krytyków nie kieruje się wolą samego fundatora nagrody, lecz własnymi preferencjami politycznymi i ideologicznymi, a niemal połowa laureatów po roku 1945 nie spełniała warunków ustalonych przez Alfreda Nobla w jego testamencie.


Wśród najbardziej krytykowanych nagród znajduje się ta dla Baracka Obamy z 2009 roku, przyznana tuż po zaprzysiężeniu go na prezydenta Stanów Zjednoczonych, ale kontrowersyjnych laureatów jest więcej: Al Gore i panel klimatyczny ONZ (co ma rzekome globalne ocieplenie do pokoju?), Szirin Ebadi (obrona praw człowieka to nie to samo co działanie na rzecz pokoju), Matka Teresa z Kalkuty (działalność charytatywna to też nie to samo co działanie na rzecz pokoju lub rozbrojenia), Jaser Arafet, Szymon Peres i Icchak Rabin (pokoju w Palestynie jakoś nie widać...) i inni.

W testamencie Alfreda Nobla zapisano, że zdobywca nagrody pokojowej powinien prowadzić działalność na rzecz pokoju, jednak w ciągu lat było to rozmaicie interpretowane.

Komitet Noblowski i Fundacja Nobla ze Szwecji, które odpowiadają za przestrzeganie testamentu Nobla w Szwecji odpowiadają następująco:

- Komitet Noblowski dokonuje co roku dokładnej i odpowiedzialnej analizy kandydatów pod kątem wymogów testamentu Alfreda Nobla – tak, jak należy je rozumieć w dzisiejszym świecie. Starsze dokumenty, czy to prawne, polityczne, czy religijne, nie tłumaczą się same przez się we współczesnym kontekście.

Komitet Noblowski przyznaje jednak, że spór o interpretację testamentu Nobla może być uprawniony i pożyteczny.

Krytyka

Tłem dla powyższej wypowiedzi jest pismo od Länsstyrelsen w Sztokholmie, czyli szwedzkiego organu odpowiedzialnego za nadzór nad fundacjami, do Fundacji Nobla, w której urząd prosi o odniesienie się do zarzutów, Fundacja Nobla poprosiła w związku z tym o ustosunkowanie się do krytyki Norweski Komitet Noblowski.

Od wielu już lat jednym z najzagorzalszych krytyków Komitetu Noblowskiego pozostaje Fredrik S. Heffermehl, norweski prawnik, pisarz i działacz pokojowy, który uważa, że większość nagród pokojowych przyznawana jest wbrew testamentowi Nobla. To właśnie z powodu jego książki „Pokojowa Nagroda Nobla – zagubiona wizja” szwedzki organ nadzoru nad fundacjami wdrożył postępowanie wyjaśniające, czy nagroda pokojowa przyznawana jest zgodnie z intencjami Alfreda Nobla.

- W praktyce wygląda na to, że Heffermehl jest dość odosobniony w swojej interpretacji testamentu Nobla – czytamy w odpowiedzi Komitetu i Fundacji. - Argumentuje on na rzecz bardzo surowego i ścisłego trzymania się wytycznych Nobla, co do kryteriów przyznawania nagrody pokojowej [rozbrojenie, zmniejszenie potencjałów militarnych i proces zapobiegania konfliktom zbrojnym – przyp. red.], które zostały sformułowane w oparciu o sytuację z lat 90-tych XIX wieku. W praktyce jednak okazuje się, że te centralne pojęcia zawarte w testamencie można interpretować bardzo subiektywnie.

Szwecja dopilnuje Norwegów?

Przed paroma tygodniami oliwy do ognia dolała wypowiedź Henninga Isoza, jednego z największych szwedzkich ekspertów od prawa dot. fundacji, który stwierdził, że to sztokholmska Fundacja Nobla, która dysponuje środkami na wszystkie nagrody Nobla, powinna mieć ostatnie słowo w kwestii wyboru laureata Pokojowej Nagrody Nobla, nie Norwegia.

- Jeśli Fundacja Nobla chce postępować odpowiedzialnie, powinna odpowiednio wcześnie przed wręczeniem nagród upewnić się, że nagroda pokojowa przypadnie kandydatowi, którego działania odpowiadają intencjom autora testamentu.


Źródło: Aftenposten



Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok