7

Zwęszyli interes
Dwóch uzależnionych, którzy często korzystali z pomocy ośrodka, Egil i Morten, są sfrustrowani. Opowiadają, jak Rumuni „przejęli ulicę”, gdzie znajduje się Frelsesarmeen. Obaj korzystają z pomocy od kilku lat, ale teraz, jak przyznają stało się to nieprzyjemne i niebezpieczne.
Rumuni mieszkający w stolicy Norwegii czyhają na narkomanów udających się do ośrodka. Skrzętnie wykorzystują ich nałóg i stan w jakim się znajdują. Trójkami podchodzą do takiej osoby i zabierają portfel oraz komórkę.
Zbyt mało w kubeczku
Rumuni doszli do perfekcji w kradzieżach. Policja w Oslo udzieliła Nettavisen informacji, że każdego dnia zatrzymują Rumunów trudniących się kradzieżami. Zazwyczaj mówią oni, że są w Norwegii by zarobić pieniądze, a gdy żebranie nie przynosi zadowalających sum sięgają po nielegalne środki na ich zgromadzenie.
Zwiększona pomoc dla Rumunów
Ich ilość i działalność poruszyła władze, więc ośrodek pomocy osobom uzależnionym trzy razy w tygodniu otwiera drzwi także dla Rumunów. Zatrudniono w tym celu nawet pracownika podobnych ośrodków w Rumunii. Egil i Morten są temu zdecydowanie przeciwni.
- Frelsesarmeen otrzymuje środki od państwa na pomoc osobom uzależnionym, z czym cholernie sobie nie radzi. Przepraszam, że tak mówię, ale to prawda – tłumaczył Egil.
- Rumuni przychodzą tutaj, gdzie udzielają pomocy narkomanom, a Rumun z Frelsesarmeen rozdziela banknoty, a kiedy rozdziela się pieniądze przychodzi tu cała masa Rumunów. Ci, którzy nie dostaną ich, nie mają nic. Ani ubrań ani jedzenia. Kto złapie banknoty ma wszystko.
Źródło: nettavisen.no
Reklama
To może Cię zainteresować
5
28-04-2011 23:46
0
-1
Zgłoś
20-04-2011 09:45
0
0
Zgłoś
19-04-2011 13:16
1
0
Zgłoś
18-04-2011 19:17
2
0
Zgłoś