
Sprzeciw wobec członkostwa Norwegii w UE jest tak silny i trwały, że Ruch uznał, iż debata została już dawno temu przegrana z kretesem i nie ma sensu na siłę ożywiać trupa.
Jak pisze Klassekampen, Ruch przestanie skupiać się na promowaniu norweskiego członkostwa w Unii, jako na swoim głównym celu, a nawet zacznie dopuszczać w swe szeregi przeciwników UE.
- Uznajemy, że na chwilę obecną debata na temat norweskiego członkostwa w Unii jest martwa. Znaleźliśmy się w takiej politycznej sytuacji, która wymusza na nas przyjęcie nowej optyki - mówi sekretarz generalna Ruchu, Kirsti Methi.
Poprzez "nową optykę" Methi ma na myśli to, że Ruch Europejski powinien zająć się innymi zagadnieniami związanymi ze współpracą pomiędzy Norwegią, a resztą Europy.
- Przestajemy być organizacją walczącą o norweskie członkostwo w UE, ale - by zachować naszą tożsamość ruchu proeuropejskiego - pozostajemy organizacją zajmującą się współpracą europejską w szerszym sensie, a w tamach niej stosunkiem Norwegii do UE.
Methi podkreśla, że Ruch Europejski w dalszym ciągu uważa, że członkostwo Norwegii w Unii to najlepsze rozwiązanie:
- Nie zmieniliśmy zdania, ale ponieważ dzisiaj nie jest to aktualnym tematem do dyskusji, musimy skupić się na działaniach i współpracy na innych frontach. W związku z tym zapraszamy do nas wszystkie osoby zainteresowane tematyką europejską, również eurosceptyków.
Na podstawie: Aftenposten

To może Cię zainteresować