Fot. stock.xchng

- deklaruje norweska policja, która chce, by mniej osób mogło posiadać broń i w związku z tym będzie sprawdzać, czy jej właściciele spełniają odpowiednie warunki. W przypadku, gdy okaże się, że byli zamieszani w sprawy z użyciem przemocy, awantury domowe lub też cierpią na demencję albo jakąś chorobę psychiczną, zezwolenie na broń będzie im odbierane.

W powyższych przypadkach policja będzie robić wszystko, co w jej mocy w celu odebrania broni.

- Koordynujemy w tej chwili informacje, jakie policja posiada na temat poszczególnych obywateli z danymi z rejestru posiadaczy broni. Prawo do posiadania broni nie jest prawem człowieka - podkreśla komendant policji z Troms, Ole B. Sæverud.

Policja z Troms w awangardzie zmian

Komenda policji w Troms ma już spore doświadczenie, jak chodzi o tworzenie przepisów zabraniających właścicielom broni jej dalszego posiadania. Główny inspektorat policji chciałby teraz rozciągnąć je na cały kraj, a komendę z Troms uczynił odpowiedzialną za dotyczący tej sprawy projekt o nazwie "Zapobieganie poprzez administrowanie" ("Forebygging gjennom forvaltning").

- Mamy rozmaite procedury pozwalające na odebranie zezwolenia na posiadanie broni - mówi Astrid Nilsen, szefowa wydziału administracyjnego komendy policji w Troms i kierowniczka projektu. - Właściciele broni muszą być gotowi na to, że cały czas będą obserwowani, cały czas oceniani pod kątem bezpieczeństwa.

Zarówno zamachy terrorystyczne z 22. lipca 2011 roku, strzelaniny w szkołach w różnych krajach, jak i inne wydarzenia tego typu z użyciem broni sprawiły, że dużo osób domaga się surowszych przepisów, regulujących dostęp obywateli do broni.

- Celem jest to, by podwyższyć poziom bezpieczeństwa w społeczeństwie i zapobiegać czynom przestępczym - podkreśla Nilsen. - Chcemy, by broni w posiadaniu osób prywatnych nie było więcej, niż potrzeba, a ci, którzy ją mają, byli osobami odpowiednimi, tj. zdającymi sobie sprawę z odpowiedzialności, jaką to za sobą pociąga.

Pod koniec stycznia osoby zaangażowane w projekt "Zapobieganie poprzez administrowanie" dostarczą swoje propozycje do Głównego inspektoratu policji, tak by policjanci z całego kraju mogli czerpać z doświadczeń kolegów z Troms.

Notatki służbowe, wizyty domowe i inne

Kiedy policja w Tromsø interweniuje w przypadku chociaby awantury domowej, sporządza zawsze notatkę służbową, którą potem zajmuje się wydział administracyjny. To samo dzieje się w przypadku, gdy jakaś osoba występuje z groźbami karalnymi lub jej zachowanie w inny sposób sprawia wrażenie niestabilnego, bądź niepokojącego.

Policja może też zażądać od właściciela broni zaświadczenia o stanie zdrowia, w tym zdrowia psychicznego, jeśli ma wątpliwości, czy dana osoba powinna zezwolenie na broń posiadać, czy nie. Jednocześnie służba zdrowia ma obowiązek powiadamiania policji, jeśli w trakcie konsultacji medycznej uzyska dostęp do informacji związanych z bronią, o których policja powinna wiedzieć.

W tym roku policjanci z Troms będą też odwiedzać posiadaczy broni w ich domach, by sprawdzić, czy broń i amunicja są przechowywane we właściwy sposób.

- Osoby te będą powiadamiane o planowanej wizycie z dwudniowym wyprzedzeniem - wyjaśnia Astrid Nilsen i radzi, by policja w innych regionach kraju robiła tak samo.

Pod lupą są też myśliwi, a ci z nich, którzy już nie polują, są zachęcani do pozbycia się strzelb.

Policja z Troms współpracuje również z kołami strzelectwa sportowego. Kiedy otrzymuje informację o tym, że jakaś osoba rezygnuje z uprawiania tego sportu, zwraca się do niej z prośbą o oddanie posiadanych przez nią egzemplarzy broni palnej.

- Z innych przypadków: często zdarza się, że broń jest częścią masy spadkowej, a więc jest ważnym, by spadkobiercy otrzymywali prawidłowe informacje, co z nią w takiej sytuacji zrobić. Wiele osób wchodzi w ten sposób w posiadanie nielegalnej broni, nawet o tym nie wiedząc. Z reguły staramy się rozwiązywać takie sprawy polubownie, nie wszczynając procesów karnych, tj. informujemy osoby zainteresowane, że albo muszą ubiegać się o pozwolenie na broń, albo też oddać te jej egzemplarze, które trafiły w ich ręce.

Astrid Nilsen i inne osoby z komendy policji w Troms, odpowiedzialne za projekt "Zapobieganie poprzez administrowanie", zalecają również ściślejszą współpracę pomiędzy poszczególnymi komendami policji, tak by można było wymieniać się informacjami na temat posiadaczy broni. Sugerują też, by kontrolowanie właścicieli broni i wydawanych zezwoleń na broń stało się obowiązkową częścią nauczania w wyższej szkole policyjnej.

BROŃ W NORWEGII - FAKTY W Norwegii jest zarejestrowanych około miliona trzystu tysięcy sztuk broni palnej, będącej w rękach prywatnych właścicieli. Daje to Norwegii jedenaste miejsce na świecie na liście krajów z największą ilością sztuk broni w stosunku do liczby mieszkańców. Na czele listy znajdują się Stany Zjednoczone, Jemen i Szwajcaria. Pozwolenie na broń posiada około czterystu osiemdziesięciu czterech tysięcy Norwegów. Myśliwi mogą posiadać legalnie do sześciu sztuk broni palnej, a kolekcjonerzy nawet więcej.

 

Na podstawie: Aftenposten