Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

3
Policja i barnevernet otrzymywały wiadomości na temat Breivika już jak miał 15 lat

 
 
Nowe przesłuchania w sprawie zamachów terrorystycznych w Norwegii przynoszą nowe informacje na temat ich sprawcy. Okazuje się, że norweskie państwo opiekuńcze i służba ochrony dzieci, zazwyczaj tak troskliwe, pomimo sygnałów ostrzegawczych, nie przejęły się przypadkiem Andersa Behringa Breivika.


Zamachowiec miał 4 lata, kiedy odpowiednie organy otrzymały dwie wiadomości na jego temat. Psycholog zalecał by mały Anders został zabrany z domu. Jednak nikt na wiadomości nie zareagował.

Następny epizod miał miejsce 11 lat później. 15-letni wówczas Breivik został zatrzymany w pociągu podczas samotnej podróży do Kopenhagi. O incydencie poinformowane zostały policja i barnevernet. Pomimo iż policja już wcześniej miała z nim kontakt w związku z mniejszymi sprawami, nikt nie zareagował.

Dzięki opiniom wydanym przez szkołę w jego sprawie wiadomo, że podróż była momentem zwrotnym w jego życiu. W wieku piętnastu lat przestał być częścią grupy znajomych, odsunął się, zraził do siebie. Wiadomo również, że zaczął spędzać dużo czasu w Danii, gdzie zbierał materiały do swojej pracy.


Źródło: nrk.no




Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Maximus V MAX

12-11-2011 20:17

To w Polsce musimy każdego niesfornego nastolatka traktować jak przyszłego terrorystę .Dobre buzia za takie zaniedbania

Zbigniew Cichoń

11-11-2011 18:55

Ciekawe, jechał samotnie pociągiem jak miał 15 lat i policja nie wywnioskowała, że jest że jest na prostej drodze do terroryzmu! Straszne zaniedbanie władz!

Niech mu dadzą dostępu do online Warhammera jego konta

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok