3
Dwa lata później, w grudniu 2008 roku, ten sam Polak został zatrzymany przez celników w placówce celnej w miejscowości Ørje. Samochód mężczyzny została przeszukany, ale ani w nim, ani przy samym zatrzymanym nie znaleziono żadnych nielegalnych przedmiotów. Mężczyzna poinformował celników, iż jechał do Norwegii, aby odwiedzić swego 12- letniego syna, który mieszka tam z matką.
Podczas przesłuchania w sądzie rejonowym w Heggen i Frøland, które miało miejsce w tym tygodniu, mężczyzna powiedział, że nie zrozumiał dokładnie decyzji o wydaleniu go z Norwegii, która została mu przeczytana w 2006 roku. Zrozumiał, że został wydalony, ale nie, że dożywotnio.
Strażnik więzienny, który w 2006 roku przetłumaczył ustnie Polakowi tekst decyzji na język angielski, twierdzi, że został on w pełni przez mężczyznę zrozumiany. 43- latek tłumaczył w sądzie, że był tak przejęty zwolnieniem z więzienia i powrotem do Polski, iż nie zrozumiał dokładnie treści dokumentu.
Sąd uznał jednak, że wyjaśnienia Polaka są niezadowalające i niezgodne z dokumentacją sprawy i skazał go na karę 2 lat i 50 dni więzienia.
www.nrk.no
Reklama
Reklama
To może Cię zainteresować
5
08-02-2009 13:14
0
0
Zgłoś
06-02-2009 21:32
0
-1
Zgłoś
01-02-2009 07:43
0
0
Zgłoś