Polacy potrzebni Norwegom

Zdaniem specjalistów imigracja zarobkowa ma dwie strony – dobrą i złą. Zła to praca na czarno, a dobra – ogromny wkład jaki imigranci wkładają w rozwój Norwegii.
Kusząca Norwegia
Po tym, jak Norwegia otworzyła w 2004 roku swój rynek pracy, do kraju zaczęło przyjeżdżać coraz więcej Polaków.
- Po otwarciu rynku pracy, do Norwegii przybyły tysiące Polaków oraz obywateli innych państw europy wschodniej. Centralne biuro statystyczne SSB ocenia, że do Norwegii za pracą przybyło około 100 tysięcy Polaków i Litwinów – mówi główny ekonomista z Nyanalyse Terje Strøm.
Nie tylko europa wschodania, ale również Szwedzi
Strøm dodaje, że w Norwegii pracuje również wielu Szwedów. Są oni zatrudnieni głównie w sektorze handlowym i usługowym.
- Dla Norwegów, którzy chcą budować domy i domki letnie, jest to pozytywna sytuacja, ponieważ postrzegają ją z perspektywy konsumenta, który potrzebuje konkretnej usługi – mówi ekonomista.
Dana/flickr.com
Polacy pracują szybciej
Przypływ pracowników z innych krajów zapewnił Norwegii zaspokojenie zapotrzebowania na konkretne zawody – głównie rzemieślników.
- Imigracja zarobkowa pozwoliła na szybkie zrealizowanie wielu projektów, między innymi udało się wybudować wiele budynków, szkół i dróg – kontynuuje Strøm.
Polskie Kristiansand
Analizując norweską imigrację zarobkową łatwo dojść do wniosku, że najwięcej imigrantów przybywa z Polski.
Według statystyk SSB, na początku 2013 roku w Norwegii mieszkało 633 100 imigrantów. Pod koniec zeszłego roku okazało się, że dojechało jeszcze 7 300 nowych osób. Jak podaje biuro statystyczne, Polaków było aż 84 000, czyli 13 procent wszystkich przyjezdnych.
- Jest to prawie tyle osób, ile mieszka w Kristiansand. Większość tych osób zatrudniona jest w branży budowlanej – mówi Stig Bredvei, szef firmy Clockwork Bemanning.
wikipedia.org
Wakacyjna praca na czarno
- W okresie od kwietnia do września do Norwegii przybywa wielu pracowników z Polski i innych wschodnich krajów. Wiele z tych osób pracuje na czarno – mówi ekonomista.
Nie ma pewności ile osób pracuje na czarno, ale szacuje się, że ilość ta jest porównywalna z liczbą osób zatrudnionych legalnie.
fotolia
Pracodawcy szkodzą...
- Największym wyzwaniem jest zarejestrowanie wzrostu liczby osób zatrudnionych na czarno w branży budowlanej. Pewnym jest, że działania pracodawców zatrudniających pracowników na czarno szkodzi innym praworządnym firmom i gospodarce. Władze powinny zainteresować się tą sprawą – mówi ekonomista.
flickr.com
Polakom należą się podziękowania
Strøm zauważa także pozytywne aspekty imigracji zarobkowej do Norwegii.
- Norwegia wiele zawdzięcza pracownikom z Polski i Szwecji. Kraj powinien być im wdzięczny za ogromny wkład pracy jaki wkładają w funkcjonowanie i rozwój państwa – mówi.
Źródła: nettavisen.no / ssb.no / wikipedia.org / fotolia / flickr.com
Zdjęcie slajderowe: pixabay

To może Cię zainteresować