15

Foto: stock.xchng |
Według Aftenposten, najgorzej przedstawia się sytuacja w Hiszpanii, Grecji i Turcji.
W jednym z najnowszych przypadków poalkoholowego braku odpowiedzialności Norwegów, personel Ministerstwa Spraw Zagranicznych odebrał telefon o 4:30 nad ranem. Telefonujący - pracownik biura podróży; powód interwencji - 11-latek sam na lotnisku, którego matki nie można było znaleźć na krótko przed odlotem do Norwegii.
Ministerstwu udało się załatwić dziecku możliwość przelotu bez matki, a z lotniska odebrał go już Urząd Ochrony Dzieci (Barnevernet).
- Nasza ambasada w Ankarze dobrze zna ten problem i może wskazać kilka konkretnych przykładów, kiedy dzieci zostały pozostawione same sobie podczas wakacji z rodziną. Zazwyczaj jest to związane z alkoholem lub problemami psychicznymi - mówił Kjetil Elsebutangen z norweskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznyc
Podobne problemy zgłasza Ambasada Norwegii w Atenach i konsulat w Alicante.
Niedawno ogłoszono, że policja ma latem w Norwegii pełne ręce roboty z powodu pijaństwa. Spożywanie alkoholu przez Norwegów jest również poważnym problemem za granicą, zwłaszcza, ponieważ ceny trunków na południu stanowią ledwie część tego, co muszą zapłacić za nie w domu.
Na ratunek dzieciom przychodzi zazwyczaj zaniepokojony personel hotelowy, inni goście lub biuro podróży, odpowiedzialne za organizację wycieczki.
Organizacja na rzecz dzieci narkomanów zleciła przeprowadzenie badania na ten temat. Okazało się, że około 30 000 dzieci dotkliwie odczuło nadużywanie przez rodziców alkoholu podczas wakacji.
Źródło: aftenposten.no
Reklama
Reklama
To może Cię zainteresować
3
20-07-2011 23:36
0
0
Zgłoś
20-07-2011 23:25
0
0
Zgłoś
20-07-2011 20:57
0
0
Zgłoś
16-07-2011 11:10
0
0
Zgłoś
15-07-2011 20:40
0
0
Zgłoś