
Źródło: www.aftenposten.no |
Norweska Partia Piratów jest właśnie w trakcie rejestracji. W ostatni weekend jej założycielom udało się zebrać wymagane 5000 podpisów. Podobnie jak jego odpowiedniki w innych krajach, ugrupowanie zamierza walczyć o prawo do swobodnej wymiany plików w internecie.
Jak mówi lider partii (lub, jak sam woli się określać – herszt piratów) Geir Aaslid, człowiek zawsze miał możliwość pożyczenia zakupionej przez siebie książki choćby sąsiadowi, i prawo to nie powinno ulegać ograniczeniu tylko dlatego, że pojawiły się książki na nośnikach cyfrowych. Należy rozróżnić dwa rodzaje rozpowszechniania dóbr kultury – komercyjny i niekomercyjny. Prawo do rozpowszechniania komercyjnego powinno być zarezerwowane dla posiadaczy praw autorskich, natomiast zwykli użytkownicy powinni mieć prawo do nieodpłatnego dzielenia się plikami – tak, jak do pożyczania znajomym książek czy filmów na DVD.
Pierwszy zjazd Partii Piratów planowany jest na luty 2013.
Źródło: www.aftenposten.no

To może Cię zainteresować
5