Czytelnia
Norwescy nauczyciele za mało pracują?

Nowe międzynarodowe badanie pokazuje, że norwescy nauczyciele nauczania początkowego pracują średnio trzy godziny mniej w tygodniu, niż pedagodzy z innych krajów.
W roku szkolnym nauczyciele norwescy powinni pracować 43,3h tygodniowo. Jednak najnowsze badanie przeprowadzone przez OECD pokazuje, że nauczyciele poświęcali na swoją pracę 40,5h – czyli trzy godziny mniej niż powinni. Dane pojawiły się w sieci tego samego dnia kiedy norwescy nauczyciele rozpoczęli strajk, podczas którego manifestowali swoje niezadowolenie z faktu, że pracodawca chce mieć coraz większą kontrolę nad tym jak pedagodzy wykorzystują swoje godziny pracy. Obecnie norwescy nauczyciele mają dość dużą wolność w dysponowaniu tym czasem.

foto: OECD.org
Norweski związek nauczycielski uważa, że badania tworzą mylny obraz pracy nauczyciela. Przewodniczący związku Ragnhild Lied, uważa że dane mogą być źle zrozumiane przez społeczeństwo. Lied zaproponował również badaczom zmianę formuły zbierania i przedstawiania przez nich informacji. Badacze bronią się, że dane które zebrali nie są bez znaczenia.
– Teoretycznie, z badań wynika, że nauczyciele pracują średnio mniej godzin niż powinni. Jednak nie można patrzeć na te dane w sposób czarno biały ponieważ każdy pedagog odznacza się różnym stopniem efektywności – mówi Nils Vibe z Nordyckiego Instytutu ds. studiów innowacji oraz nauczania.
Mniej nauki?
Z danych wynika także, że norwescy nauczyciele pracujący w nauczaniu początkowym nauczają przez najmniejszą liczbę godzin w tygodniu. Potrzebują na to 16 godzin, podczas gdy w Danii oraz w Szwecji wartość ta osiąga 19. Prawdziwymi przodownikami pracy w tej kategorii jest Brazylia i Chile. Tamtejsi nauczyciele poświęcają na samo nauczanie ponad 29 godzin lekcyjnych tygodniowo.

foto: OECD.org
– Być może norwescy nauczyciele potrzebują relatywnie dużo czasu na inne rzeczy niż nauczanie. Z wyników badań możemy odczytać, że wiele godzin poświęcają na przygotowania do zajęć. Z drugiej strony pedagodzy w Norwegii nie potrzebują aż tyle czasu aby załatwiać sprawy administracyjne związane z pracą w szkole. W innych krajach sytuacja układa się w tej kwestii różnie – mówi Vibe.
– W różnych państwach umowy nauczycielskie wyglądają inaczej co też należy brać pod uwagę przy tego typu badaniach – dodaje Vibe.
Można w tym miejscu przytoczyć przykład Finlandii, gdzie nauczyciele pracują tylko 32,2 godziny tygodniowo. Jednak w ich umowach zawieranych z pracodawcą nie ma stałej określonej liczby godzin które muszą przeznaczyć na nauczanie.
Sceptycznie nastawieni do danych
Steffen Handal, przewodniczący Norweskiego Związku Nauczycielskiego jest sceptycznie nastawiony do przedstawionych danych.
– Nie należy tak bardzo ufać suchym liczbom, które nie zawsze muszą przekładać się na jakość edukacji – uważa Hardal.
Z badania wynika również, że typowy norweski nauczyciel pracujący z uczniami na etapie nauczania początkowego to czterdziestoczteroletnia kobieta z piętnastoletnim doświadczeniem zawodowym. Statystycznie potrzebuje około siedmiu godzin w tygodniu żeby przygotować lekcje oraz pięć godzin na sprawdzanie sprawdzianów. Norwegia może się szczycić również większym odsetkiem nauczycieli mężczyzn niż wiele innych krajów. 95% norweskich belfrów jest zadowolonych ze swojej pracy, jednak tylko 31% z nich uważa, że społeczeństwo docenia ich pracę.

foto: wikimedia.org
źródło: aftenposten.no
źródło zdjęcia frontowego: wikimedia.org - ajari - Creative Commons Attribution 2.0

Reklama
To może Cię zainteresować